Jamnik Kacper potrzebuje pomocy !

Pośpiesz się, bo czekam na obiad !
Kacper.
Kacper szuka domu na zawsze. Tylko domek znający rasę.

Kacper chory...
Zrobiliśmy diagnostykę i czekamy na wyniki badania krwi. Narządy wewnętrzne wyglądają w obrazie w porządku. Czekamy na wyniki lipazy, jest bolesność brzucha, biegunka , wymioty, podejrzenie zapalenia trzustki.

Kochani : "złego diabli nie biorą "
Kacper po krótkiej niedyspozycji powrócił do pełnej formy ! Wyniki badań IDEDALNE. Wygląda na to, że wytoczyliśmy armaty na muchę...

Świąteczna miejscówka Kacpra

Kacper to jeden z naszych długoterminowych podopiecznych, być może zostanie u nas do końca życia... Od ponad 1,5 roku nikt go nie adoptował z powodu i wieku i innych niedoskonałości. Kacper jest pieskiem, który słabo funkcjonuje społecznie, nie akceptuje innych zwierząt ( poza tymi, które były już jak przyjechał do nas ) , musi być traktowany indywidualnie, nie lubi ludzi, nie pozwala wykonywać przy sobie czynności higienicznych , weterynarza chciałby zjeść ... jak trzeba to ugryzie. Nie znamy przeszłości Kacpra lecz widać , że psiak zna wygody życiowe wiec podejrzewamy, że miał dom. Nie wiemy, co się stało, że piesek został po latach bezdomny lecz wielka blizna na plecach pokazuje, że jamniczek miał już negatywne doświadczenia, pewnie dochrapał sie w starciu z jakimś silniejszym przeciwnikiem. Co będzie z Kacprem ... ano nic Kacper ma się dobrze, żyje w Jamnikowie jak basza. Tylko z nami gorzej

Przy tej okazji Kacper serdecznie dziękuje swoim Wirtualnym Opiekunom Pani Ani i Panu Adamowi za pomoc !

Wiecie, ze w maju miną dwa lata jak w Jamnikowie zamieszkał Kacper ? Tak, jamniczek przyjechał do nas jako chory psiak i wydawało nam się, że przyjechał na tzw. dożycie. Nic bardziej mylnego jednak, bo Kacper w dobrych warunkach zregenerował się do życia i jak później okazało się poza trudnym charakterem nic mu nie dolega. Kacperek należy do jamniorków, które pokazują zęby a , że i w życiu dostał w kość , to zęby pokazywał nam na początku często... Kacper nie akceptuje prawie nikogo poza pieskami, które były tutaj wcześniej od niego. Możemy powiedzieć, ze Kacper jest w rozkwicie jednak trzeba go nieustannie pilnować z siusianiem ... Kacperek zimę przespał wychodząc tylko w celach fizjologicznych i nieraz pod presją ? ale teraz widzimy, że jest coraz bardziej aktywny. Po dwóch niemal latach możemy powiedzieć, że to "inny pies" i świat z jego perspektywy wydaje się kolorowy ! Czy Kacperek znajdzie dom ? Nie wiemy. Czy ktoś adoptuje takiego stetryczałego jamnika, który chce rządzić ? Trudno mieć tutaj wielką nadzieję. Póki co jednak Kacper nie jest bezdomny, nie wymaga ratunku, czuje się w Jamnikowie jak u siebie i dla nas to jest najważniejsze !