Max - w wieku 18 lat oddany do schroniska :(

Więcej
2013/06/28 22:39 #1599 przez FJN
Wklejam kolejne informacje z bardzo tymczasowego domu u Agnieszki:

"Wczoraj z wrażenia zrobił luźną kupe w domu a dziś zrobił na dworze i w domu czysto. Z najnowszych wieści jutro odwiedzimy P.Olę , koleżankę taty, która specjalizuje się w małych zwierzętach ( mój tato mieszka na wsi więc raczej gospodarskie więc wole do specjalistki)i chyba ma do czynienia ze zwierzętami z DT tak wynikało z rozmowy. Zbada MAksia i zaordynuje mu jakiś nowy lek na nózki. Ufam jej bo wyprowadziła mojego czekolaba po wypadku i uderzeniu w głowę a jest współczująca i leży jej na sercu dobro psa a nie kasa. Dlatego wcześniej wykapiemy Maksika bo wiadomo idzie w odwiedziny :) ( Szampon dla zwierząt z problemami skórnymi - kiwi )Dostanie ode mnie w prezencie na początek leki na nóżki :)A to najnowsze zdjęcia z drzemki :) jeszcze wyjdziemy na nocne siusiu i zobaczymy gdzie dziś będzie spał:) Tu gdzie teraz czy u dzieci na materacyku:)"



Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/29 22:05 #1603 przez FJN
Maxsiu spędza ostatnią noc u Agnieszki. Czeka go długa podróż







Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/29 23:30 #1605 przez FJN
Agnieszka pisze:
"Witam. Dziś odwiedziliśy zaprzyjaźnioną P.OLę wetrynarz i ma powiększona troszkę wątrobę, guzka na szyi. no i problemy ze stawami.Guzek to zmiana starcza. Doraźnie przez parę dni powinien dostawać Cimalgex 30 mg ( 1 tabletkę dziennie) Juz dziś dostał ale mam jeszcze 3 tabletki bo akurat w tej dawce miała 3 ostatnie. Poza tym zaleca ArtroFleks w płynie lek kosztuje ok.100 zł za 500 ml ale starcza na ok 4 miesiące, poleca ze wzgledu na to że usprawnia stawy i zapobiega pogarszaniu się stanu obecnego. Mój czekolab tez to dostaje i poprawiło mu się i na razie jest dobrze. Mówiła tez o tańszym leku ale starcza na krócej i mam gorsze składniki w składzie. Proponowała badanie krwi i moczu podstawowe( akurat u niej się nie da :(bo bym zrobiła) stwierdziła, że w zależności od wyniku wtedy trzeba by dobrać suplementy diety albo zamiast wody do picia podać płyn Ringera ze względu na wątrobę.
W związku z łupierzem i pchłami wykąpałam go dzisiaj w Szamponie właśnie do skóry z problemami , bakteryjnym i grzybiczymi i po ugryzieniach pcheł a jutro go odpchlę przed odjazdem. Szampon tez tam jeszcze został to tez dam. Generalnie jeśłi chodzi o jazdę samochodem niezbyt mu się podoba- najpierw szczekał potem wył a potem się uspokoił bo jechał z Miltonem w bagażniku. NA smyczy chodzi w miarę ok ale delikatnie trzeba ją ciągnąc jeśłi idzie nie w tym kierunku co trzeba. To tyle z dzisiejszego dnia. BYł z nami na festynie i dzieci go prowadzały na smyczy, bez problemów daje się głaskać:)Jeśli chodzi o kąpiel to nie zabardzo ją lubi i próbuje wychodzić a jak chciała go umic z przodu pod pyskiem to nawet próbował nie gryść ale chyba dlatego że nie jest przyzwyczajony do kąpania.To zdjęcia po kąpieli :)"





"To z dzisiejszej wycieczki na festyn w Łąkocinie , była tam czarna kotka ale on na nią wogóle nie zareagował. Ona prychała jak koło niej przechodziła a on nie zwrócił na to uwagi. :)"









Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 00:15 #1606 przez Szreko
Powodzenia Maxsiu - dojedziesz wkrótce do celu !

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 21:19 #1613 przez FJN
Maxsiu pojechal w dalsza drogę. Będzie na miejscu chyba w nocy.

To ostatnie zdjęcia z domu Agnieszki, której serdecznie dziękujemy za gościnę dla Maxsia







i odpoczynek po spacerze





Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 21:20 #1614 przez FJN
Agnieszka pisze:

"MAksio od godziny juz w drodze, buuuu :( chyba przeczuwał, że znowu gdzieś jedzie jak wziełąm jego posłanie i włożyłam do samochodu. Jechał w towarzystwie dwóch rodwalierów więc ma obstawę. Gdyby nie teściowa to bym go nie oddała taki kochany staruszek:) A kot pomału zwiedza domek :) Gdyby znwou była potrzeba to piszcie jak tylko będę w domu a nie w szpitalu albo w sanatorium na pewno pomogę."

"Szczerze to jak wróciłam do domu to jak zobaczyłam puste miejsce po jego leżance to się pobeczałam. Miałam go tylko 4 dni a skradł moje serce bo to tak jakby mieć w domu pradziadka staruszka, którym trzeba się zając jak małym dzieckiem :) a jak go brałam na ręce i przytulałam to te jego powarkiwania to jakby przekomarzania ze mną bo nic mi nie robił tylko tak fajnie szczerzył zęby i powarkiwał :) będzie mi tego brakowało :( wierzcie mi, że jak mi się zaczął trząść podczas drogi to miała ochote zawrócić ale jechałam po kota a po drugie wiedziałam, że w domu wybuchła by wojna i mogłoby sie to skończyć tragedia dla MAksia. :( ( teściowa szkoda gadać :( "

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.055 s.
Zasilane przez Forum Kunena

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie