ϟ Opi Jamniczek krzywołapek - cudem uniknął śmierci pod kołami... ϟ

Wczoraj na jednej z ruchliwych dróg krajowych pod nadjeżdżający samochód wbiegł młodziutki jamniczek...
Cudem przemknął pod podwoziem wychodząc z tej opresji bez wyraźnego uszczerbku.
Jamniczka zapakowano do samochodu. Zyskał imię Opi
Obecnie piesek przebywa u dobrych ludzi ale nie może tam pozostać. Pierwsze oględziny wykazały jego zły stan zdrowotny - piesek ma zniekształcone przednie łapki i jest bardzo wychudzony.
Opi prawdopodobnie nie ma jeszcze roku.

Informacje te uzyskaliśmy telefonicznie, nie wiemy obecnie nic więcej. Piesek jest na Śląsku.

Piesek został odłowiony w okolicach Lublina, do jutra tj 15.08 przebywa w Bytomiu.
Dalsze informacje na bieżąco.

Wątek ma na celu znalezienie DT dla Opiego.

Kontakt:
Magda Szlosar
696996722

Łapki pieska są mocno zniekształcone

Z przykrością ogląda się takie zdjęcia:


wydarzenie jamniczka na facebok:
www.facebook.com/events/101326946684971/

Fundacja Jamniki Niczyje
"Opi został przez nas zabrany z domu, gdzie przebywał od wczoraj. Jest obecnie w Bytomiu, gdyż Pani, która złapała psa absolutnie nie mogla się nim zająć, jamniczka trzeba było odebrać w trybie pilnym. Opi do jutra może pozostać w miejscu gdzie znajduje się obecnie, jest to sytuacja absolutnie awaryjna. Szukamy pilnie DT na Śląsku. Stan psa nie jest dobry Będzie potrzebne leczenie".

Słowa Magdy, która odebrała dzisiaj Opiego:
"Malutki Opi wylądował chwilowo u mnie. To wyjątkowa kruszynka. Jest sporo mniejszy od Zuzi, która waży 6 kg. Masakrycznie wychudzony i te łapinki biedne...
ale przytulak pierwsza klasa wkleja się w człowieka jak plasterek "

Jesteśmy po wizycie u weta. Maluch waży 5 kg (zdziwiło mnie, że tak dużo), wiek około roku temperatura prawidłowa, błony śluzowe różowe, uszy trochę brudne, ale bez tragedii, chipa brak. Jeśli chodzi o łapki, to wesoło to nie wygląda. Trzeba zrobić badanie krwi, dla potwierdzenia krzywicy, ale tutaj raczej nie ma złudzeń. Żeberka krzywe. Albo chrząstka źle się zrosła (krzywica) lub/i stare złamanie. Żebra nie bolą, łapki natomiast mogą Próbowałam zrobić mu zdjęcia ukazujące jego budowę - duża głowa, małe ciałko, ale nie udaje mi się. Chudzielec z niego straszny, ale to młody pies, więc ma czas nadrobić. Teraz najważniejsze dobre jedzenie i uzupełnianie niedoborów.

Opi prawdopodobnie pojedzie jutro do Wrocławia, chcemy oddać go w najlepsze ręce.
Dzisiaj zrobiłam mu ogłoszenia na portalach, choć trudno się łudzić, że znajdzie się właściciel.
Pies jest wycieńczony, zaniedbany.. i zalękniony
Zobaczymy po wstępnych badaniach. One zadecydują o dalszym postępowaniu.

Nasz mały zawadiaka dojechal do Wroclawia. Opi będzie przebywał w hoteliku, razem z drugim naszym jamniczkiem Samem.
W czasie podroży byl po prostu aniolkiem choc myslelismy, że będą z nim kłopoty. Nie mialam mozliwości przekazać Agnieszce transporterka, bo dotarła do Bielska - Bialej juz zbyt późno. W czasie podroży Opis spał prawie cały czas. Światnie odnalazl si też w stadzie - to bardzo pozytywny pies. Podobno szczegolnie zainteresowala sie nie jamniczka Gaba a on nią
Opi mial być na kwarantannie przez jakis czas ale nie udało się biega juz z resztą.

Mam informacje z hoteliku:
Opi to bardzo rezolutny piesek, lubi być blisko człowieka, wtula się w niego
Wszędzie asystuje swojej opiekunce, a po porządnej dawce ruchu zasypia jak niemowlę