Guzik - wychudzony i szczerbaty szuka swojej bezpiecznej przystani

Dzisiaj (12.12.2012) odebraliśmy z katowickiego schroniska małego, wychudzonego pieska w typie jamnika śląskiego. Piesek odbierany był jako osobnik agresywny i nie radzący sobie w schronisku. Całą drogę przesiedział grzecznie zawinięty w kocyk na kolanach obłaskawiony wcześniej parówką.
Pojechaliśmy prosto do lecznicy, w celu obejrzenia pieska i określenia dalszego planu postępowania.
Pani doktor bardzo ostrożnie, zachowując wszelkie zasady postępowania z groźnymi zwierzętami obejrzała Guzika z każdej strony, co ten zdawał się rozumieć jako konieczność absolutną w celu pozyskania kolejnej parówki zniósł dzielnie nie pożerając naszej drogiej wetki.
Wynikiem tego badania udało nam się dowiedzieć, że:
1. Guzik waży niecałe 5 kg
2. Jest mocno wychudzony
3. Ma katar
4. Jest przeziębiony
5. NIE MA KILKU ZĘBÓW Z PRZODU - prawdopodobnie po urazie
6. Ma mocny kamień na kłach i kilku innych zębach
7. Jego wiek określono (na podstawie kilku zdrowych zębów) na około 2-3 lata
8. Musimy poczekać ze szczepieniami 14 dni

wydarzenie na facebook:
www.facebook.com/events/460397270673030/

Kontakt w sprawie adopcji:
Magda
poczta@jamnikiniczyje.pl
kom: 696996722

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl


Guzik jeszcze w schronisku



Guzik na posłanku



Kąpanko



rozziewałem się

Pierwsza "diagnoza" Guziak. Pisze Justyna z horeliku :
wprawdzie obiecalam, ze dzisiaj jakies fotki Guzika wrzuce......ale niestety ciagle cos sie dzieje i z tymi fotkami sie nie wyrobilam....natomiast troszke informacji wrzuce:)....
-Guzik rzeczywiscie jest bardzo maly, kruchy, mizerny....i chudy...a jeszcze ze wzgledu na stan zeboli srednio je karme sucha.....dokarmiam go wiec karma gotowana, ktora zjada nieco chetniej...ale euforii nie ma wielkiej jesli chodzi o jedzenie....
- ten kamien i zebole ...kurcze az zal, ze u tak mlodego psiaka taki stan uzebienia...bo pewnie go pobolewaja te zabki....
- wobec suczek...a raczej jednej i to konkretnie Julki bardzo pozytywny...nawet za bardzo....bo obskakuje mala ...tak, ze Julka mu pokazuje zabki i ucueka...ale tez maja momenty, ze bardzo fajnie sie bawia.....
-wobec psow....prowokuje i warczy....noi nie odpuszcza;/....
- golebi i innych ptakow nie goni....
- wobec kotow....hmmmm...mial kontakt...ale chyba niezauwazyl, ze kot byl w jego poblizu....wiec ciezko mi napisac jak jest naprawde....
-lubi se postekac ...taki gadula z niego...jak zostaje sam to szczeka...jak zostaje z Julka to po dwoch, trzech szczeknieciach jest cicho....natomiast zdarza mu sie uaktywnic w miedzy czasie...
-reaguje szczekaniem na kazdy ruch na klatce schodowej...taki troszke strozujacy:)
-lubi byc glaskany...
- bardzo fajnie znosi kapieli i mycie lapek i podbrzusza...
- uwielbia zakopywac sie w ciuchach...kocykach...koldrze...we wszystkim co znajdzie na swojej drodze....
- jest bardzo skoczny....
- nie podkrada jedzenia...
- nie niszczy nic w domu....
- woli polozyc sie przy czlowieku niz jakies aktywne zabawy...
- fajnie chodzi na smyczy....

Od Justyny:
taaaaaaaaraaaaaaaaa...i oto sa...dlugo obiecywane fotki Guzika....nie zwracajcie uwagi na wszedobylskie wlosy....i balagan...no i fotki tez nie naleza do najlepszych...ale strasznie trudno zrobic Guzikowi jakies normalne zdjecie bo ciagle jest w ruchu



To legowisko w przypadku Guzika pełni u mnie funkcje karnego jeżyka:)dzięki temu oduczyliśmy się szczekać jak wychodzę z mieszkania







[img width=100px height=100px]

Justyna Janas
sluchajcie....Guzik naprawde jest urodziwym psiakiem...jak na jamnika bardzo proporcjonalny..i cudne umaszczenie....nie wierze, ze nikogo jeszcze nie zachwycil....

Guzik puszcza Wam oczko:)

Guzik i Julka - tez nasza podopieczna ale juz w domu została adoptowana przez Panią Justynę, włascicielkę hoteliku w którym przebywała