Sali musi z powodow rodzinnych opuscić swój dotychczasowy dom

Więcej
2012/10/14 20:06 #226 przez Edyta
Sali musi opuścić swój dom z powodów rodzinnych. Dzisiaj został odebrany z Poznania i pojechał do Wrocławia. Państwo podpisali dokumenty, Sali został podopiecznym Fundacji Jamniki Niczyje. Jeśli Sali dogada się z kolegą - 12 letnim jamniczkiem, będzie miał dom na zawsze :) Trzymamy kciuki za Saliego.

Sali jeszcze w domu w Poznaniu:


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2012/10/16 12:34 #233 przez Edyta
Pierwsze informacje z nowego domu Saliego:
"... pieski zostały wypuszczone na ogród aby się lepiej pozmnały a Sali miał okazję zapoznać się z obejściem.
Do domu musiał wprowadzić go mąż, gdyż na moje wołanie nie reagował. Jerry cały czas próbował Salego zainteresować swoją osobą.
W mieszkaniu wszystko nowe, nowe zapachy, widoki ,Sali zaczął zwiedzać całe mieszkanie.
Ze względu na wcześniejsze zaproszenie od znajomych postanowiliśmy iż pozostawimy nowego mieszkańca w domu a sami wraz z Jerrym pojedziemy z wizytą. Pomyśleliśmy sobie że pozwoli to Salemu odpocząć w spokoju i zapoznać się z zapachami domu. U znajomych siedziałam jak na szpilkch nie wiedząc czy piesek wyje, demoluje dom czy coś mu się nie stało. Z sercem na ramieniu wróciliśmy po dwóch godzinach i o dziwo wszystko było w porządku. Pieski ponownie spotkały się na ogrodzie gdzie oba załatwiły swoje potrzeby fizjologiczne i poszalały na trawie. Po wejściu do domu okazało się że Sali jedynie zaznaczył swoje miejsce na klatce schodowej.
Bałam się że piesek nie będzie chciał jeść i pić, ale nie było z tym problemu. Sali pije z miski Jerrego pomimo iż jego stoi obok. W dniu dzisiejszym pieski nie otrzymały gotowanego jedzenia ale Salemu to nie przeszkadzało. Zjadł porcję suchego jedzenia które je również Jerry. Później dosypałam mu suchej karmy którą otrzymaliśmy od właścicieli Salego ale jej już nie zjadł. Obecnie oba pieski odpoczywają. Właściciele Salego mówili iż piesek sypia koło łóżka, ale obecnie wygląda to tak iż Sali leży z mojej prawej strony a Jerry z lewej. Jerry lubi ciepło więc jest schowany pod kołdrą a Salemu jest za gorąco więc leży na koderce z nogami do góry - jeszcze czuwa, nie czuje się pewnie. Jak go międzysłowami zaczynam głaskać to się wzdryga, ale chyba to luib bo pręży pierś do góry.

Piesek jest ogólnie zadbany. Nestety w najbliższym czasie (czyli we wtorek) musimy iść do lekarza ponieważ ma skaleczone prawe ucho - około centymetrowy strup. Dodatkowo właściciele poinformowali nas że pupa Salego miała na początku roku styczność z oponą samochodową, tak więc również musimy sprawdziś stan jego miednicy i narządów wewnętrznych. Po piesku nie widać aby coś miał uszkodzone ale lepiej to sprawdzić. Dodatkowo ma również niewielki problem z sierścią na uszach ale to chyba problem związany z karmieniem psa karmą niskiej jakości. Poradzimy się lekarza.
Jeszcze tylne łapki pieska są wyposarzone w sześć pazurów - nie wiem czy to jego uroda czy coś należy z tym zrobić. Nase pieski nie miały takiej urody.

Na początku jednym z moich zmartwień było to że piesek reagował wyłącznie na wołanie mężą a na moje nie, ale chyba to efekt iż całą drogę przytulał się do niego nie do mnie. Może się to zmieni zwłaszcza że obecnie drzemie przy mnie.

Obecnie próbujemy się wszyscy poznać jak to będzie zobaczymy za kilka dni, na tą chwilę jeszcze nie mam pełnego zaufania do Salego a on do mnie.

Pozdrawiam Joanna

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2012/12/08 17:04 #395 przez Edyta
Sali ma wspaniały dom i kolegę. Oto zdjęcia chłopaków:









Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2012/12/26 10:57 #445 przez Edyta
Salli i Jerry przysłali życzenia świąteczne - bardzo dziękujemy:)



Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.050 s.
Zasilane przez Forum Kunena

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie