02.01.2016
- Szczegóły
Lusia - starsza sunia w schronisku czeka na dom !
25.03.2017
Kochani w Gliwicach na dom czeka ta oto przeurocza sunieczka. Liczymy, że kogoś wzruszy zdjecie poczciwej mordki i adoptuje sunię. Kontakt w jej sprawie ze schroniskiem w Gliwicach. Sunieczka nie jest podopieczna fundacji lecz czeka może nawet bardziej niż te, które są w domach tymczasowych.
3 lata Ptysia !
25.03.2017
Ptyś zawsze o nas pamięta. Dziękujemy Pani Ewo i pozdrawiamy !
"Witam serdecznie wszystkich miłośników psów, nie tylko jamników. Wczoraj minęły dokładnie trzy lata, odkąd spotkaliśmy się z Ptysiem. Pamiętam, jak zajechał na stacje benzynową w Warszawie samochód, otworzyły się drzwi, a w środku w dużej klatce stał rozżarty jamnik, wydał mi się jakiś duży, z paszczą pełną zębów- no, istny krokodyl. Szybko nastąpiło przekazanie, wsadzono Ptysia do mojej klatki( wzięto go przez rękawice), w bagażu miał torebkę z suchą karmą i gumowego kurczaka. Niosę go w tej klatce, samochody wokół śmigają, jak to w Warszawie, on mały, klatka duża, strach w jego sercu wielki, miota się, szczeka (wszystko w klatce). Aż sobie pomyślałam w końcu : Ewa, Ewa, po co ci ta klatka, boisz się psa? od kiedy to tak ci się porobiło? Postawiłam klatkę na ziemi, wyjęłam z niej Ptysia gołymi rękami, on się od razu uspokoił, wsiedliśmy do samochodu, gdzie już czekała na nas Figa (półjamnik) i tak się zaczęło nasze wspólne życie. Pewnie Ptyś już nie liczył na to, że spotka go w życiu coś dobrego, a tymczasem okazało się, że i dla niego zaświeciło słońce. A i on został naszym podpalanym (z uwagi na umaszczenie) słoneczkiem . Zawsze lubiłam wszelkie psy, ale Ptyś jest wyjątkowo rozkoszny- te jego miny, pozy, wkręcanie się na kolana, oglądanie się na spacerze przy brzydkiej pogodzie z pytaniem w oczach: a może jednak już zawrócimy? No jednym słowem jest to super pies, zostały mu pewne zachowania z poprzedniego życia- jak się zdenerwuje, to się kręci w kółko, ale któż z nas nie ma jakichś nawyków? Ptyś jest zdrowy, wesoły i kochany. Wszystkim psom tego życzę, a ludzi zachęcam , żeby nie bać się kochać psy, być z nimi na dobre i na złe, tak jak one nas tego uczą. Pozdrawiam serdecznie. Ewa"
Maksio z Krzesimowa pozdrawia po ponad 2 latach !
20.03.2017
Czy ktoś pamięta jeszcze Maksia z Krzesimowa ? Jego sytuacja była nie do pozazdroszczenia... piesek w dojrzałym wieku trafił na ulicę, potem do schroniska. Wydawało się, że życie Maksia było już przegrane - do czasu gdy pojawiała się Pani Magda, która uratowała, pokochała i dała dom na zawsze ! Dzisiaj Maksio gustuje tylko w domowych pieleszach. Pozdrawiamy Maksia i jego Rodzinkę !
Senior Gapcio zbiera na klatkę kenelową i leczenie !
13.03.2017
Jamniczy senior Gapcio zbiera na klatkę kenelową. Piesek ma demencję i może zrobić sobie krzywdę. Musi czasowo przebywać w bezpiecznym miejscu jesli nie jest akurat pod kontrolą człowieka. Przeczytajcie o psiaku na wątku i wesprzyjcie grosikiem. Koszt takiej / dużej / klatki kenelowej to ponad 200 zł. Gapcio jest też po zabiegu chirurgicznym, ktorego koszt to 350 zł. Wszystkie informacje dostępne są na watku psiaka.
Informacje od opiekunki psiaka "
Kochani, Gapa jest w DT już dwa tygodnie. Pieska nic już nie boli, jego ciało jest w bardzo dobrej kondycji, ale... ale mamy inny problem, który nazywa się demencja. Weterynarz stwierdziła zachowania demencyjne, polegające na pojawiających się często trudnościach z kojarzeniem domowników/niepoznawaniem ich, nieustannym i częstym dreptaniem bez celu, stawaniem w miejscu - "zawieszaniem się" oraz pojawiającej się codziennie, trwającej jakiś czas agresji w stosunku do domowników. Agresja ma miejsce wtedy, kiedy Gapa nie poznaje opiekunów, nie chce wtedy opuszczać miejsca, w którym lezy i nie można się do niego zbliżać. Początkowo podejrzewaliśmy, że pies cierpi przez ból oraz nie może się zaklimatyzowac w nowym miejscu i są to zachowania chwilowe. Niestety...
Piesku, czy to dlatego ktoś cię wyrzucił...? Bo przestałes poznawać? Bo głowa się postarzała...?
Musimy pomóc Gapie! Chcemy zakupić dla niego klatkę kennelową, w której urządzony zostanie psi pokoik - przytulny, ciepły i miękki. Tak, by dziadeczek mógł się tam schować. I po to, aby nie było strachu przed zachowaniem Gapy - głównie z uwagi na najmłodszego, dziewięciomiesięcznego domownika, który wszędzie raczkuje. I po to, aby pies w amoku bezsensownego dreptania nie wchodził w dziecięce klocki i nie uderzał jamniczą głową w meble.
Pomożecie? Prosimy o wpłaty, bez Was nie damy rady! Nawet mała wpłata znaczy wiele! Do zapłaty będzie także faktura za leczenie łapki, kastrację oraz wizyty kontrolne u weterynarza.
--------------------------------------------
➳ Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
----------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
----------------------------------------------
w tytule : "Darowizna Gapcio"
Nuka już na swoich kolanach !
08.03.2017
Kochani mamy dla was super wieści o Nuce. Sunieczka ma już własny dom w jamnikolubnej rodzinie. Nuka zyskała to o czym marzyła to jest : stała się NUMEREM JEDEN ! Podejrzewamy, że Nuka miała kiedyś dobry dom, gdzie była rozpieszczana ponieważ nabrała już w ciągu swojego życia jamniczych manier. Ktoś wyraźnie spełniał jej wymagania a wszystkie swoje roszczenia wykrzykiwała głośnym szczekaniem. Nowy domek Nuki miał wakat po takiej właśnie jamniczce i opiekunowie dobrze takie zachowania znali a nawet cenili. Uważamy, że jest to dobre połączenie ! Życzymy Nuce długiego życia u boku swoich nowych Dużych i całej rodzinie samej radości. Cieszymy się , że kolejne jamnicze stworzenie uzyskało nowe życie.
1 % - Pomagaj z nami !
Przekaż 1% na niczyje i - Pomagaj z nami ! krs : 0000429587
Dzięki Państwa pomocy uratowaliśmy setki zwierząt : jamników, jamnikowatych i innych skrzywdzonych ręką człowieka. Pomagamy na ile możemy. Dzięki Wam możemy więcej. Każdy przekazany procent jest ważny - nawet ten najmniejszy. Można rozliczyć się poprzez darmowy program PROJEKT PIT, gdzie nasz krs jest wpisywany automatycznie.
Śliczna i skrzywdzona Koko !
28.02.2017
Koko to młodziutka sunia, która została skrzywdzona przez człowieka. Można powiedzieć, że przeszła piekło u progu życia. Sunieczka trafiła do domu tymczasowego, gdzie odzyskuje wiarę w człowieka i uczy się życia od nowa. Szukamy dla niej dobrego domu, gdzie suni nie zabraknie miłości i ciepła. Wiemy, że z czasem malutka odzyska wiarę w człowieka bowiem pies to takie zwierze, które zawsze dąży do człowieka. Sunia musi trafić do najlepszego domu. Prosimy o przemyślane oferty najlepszych domków. Przeczytajcie poniższy opis, który jest zredagowany przez bezpośrednia opiekunkę Koko Panią Izabelę. Jest to historia widziana oczyma Koko. Czy życie dopisze do niej Happy end ? Wierzymy, że tak !
"Nazywam się Koko.Żyję na tym świecie bardzo króciutko,bo zaledwie niecałe 5 miesięcy.Jednak w tym swoim krótkim życiu przeżyłam już bardzo złe chwile,przez które straciłam zaufanie do człowieka i które przyniosły mi wiele bólu i cierpienia... Wraz z siostrą przyszłyśmy na świat w pomieszczeniu,które przypominało chlew;było zimno,brudno i ciemno.Jasno robiło się wtedy,jak wchodził człowiek,który niekoniecznie był dobry i przyjazny dla nas...Kiedy matka przestała nas karmić,zaczęło być ciężko...Nie miałyśmy co jeść,nie miałyśmy co pić...Czasami jak gospodarz przypomniał sobie i miał dobry dzień,coś przyniósł lub nalał wody.Byłyśmy głodne i spragnione I trwało to bardzo długo Kiedyś kiedy chciałam pocieszyć się i podbiegłam merdając ogonkiem do gospodarza,poczułam tylko ból i chyba straciłam przytomność...Kiedy się obudziłam,ból był jeszcze gorszy a mój policzek napuchnięty.Dotarło wtedy do mnie,że ten człowiek mnie nie lubi i nie chce... Cóż jednak mogłam zrobić?Uciec nie mogłam,bo drzwi cały czas były zamknięte,a oprócz tego nie mogłam zostawić swojej biednej matki i siostry,które także cierpiały Żyłam więc z tym okropnym nasilającym się bólem,pustym brzuszkiem i wielkim żalem do człowieka...Pewnego dnia ktoś mnie i siostrę zabrał z tego miejsca przypominającego piekło...I tym oto sposobem trafiłam do cioci Izy.Na początku nie bardzo wiedziałam co się dzieje;kim są ci ludzie,co mi zrobią i gdzie jest moja siostra...?Bałam się i byłam przerażona.Trzy długie dni leżałam i nie chciałam wstawać,żeby nie musieć na nich patrzeć.Pomimo tego,że obok stała pełna miska jedzenia i pełna miska wody,a mój głód i pragnienie były straszne,po tym co zrobił mi człowiek-zapomniałam o głodzie i pragnieniu Było mi tu co prawda ciepło,mięciutko i widziałam cały otaczający mnie świat ale nie mogłam...nie potrafiłam...nie umiałam...przełamać się...Obserwując to moje ,,nowe życie'' przez kilka kolejnych dni i ludzi,którzy robią wszystko abym czuła się tu dobrze i bezpiecznie,w końcu zrozumiałam,że nic już mi złego nie grozi,a to okropne i złe życie,poszło w zapomnienie.Zaczęłam więc od nowa poznawać świat Ciocia zabrała mnie do weterynarza,bo okazało się że oprócz wystających z głodu kości i naciągniętej na nich skóry,mój brzuszek wypełniały dziesiątki robali,które także nie dawały mi żyć Oprócz tego pan doktor obejrzał mój policzek i stwierdził,że trzeba wykonać zabieg,gdyż sprawa jest dość poważna Kiedy się obudziłam,usłyszałam,że za moje merdanie ogonkiem najwidoczniej zostałam albo kopnięta albo uderzona czymś ciężkim,co spowodowało pęknięcie kości na moim policzku,którą trzeba było usunąć... Kilka dni już minęło od zabiegu i teraz śmiało mogę powiedzieć,że moje nowe życie bez bólu,głodu i cierpienia-bardzo mi się podoba!W końcu mogę zacząć żyć jak prawdziwe psie dziecko Jaka teraz jestem?Na chwilę obecną ważę około 6 kg.Lubię się bawić podgryzać zaczepiać do zabawy Lubię strasznie psie smakołyki,które ciocia mi daje Ogólnie jestem pozytywnie i radośnie nastawionym do świata i ludzi psim dzieckiem Pomimo,że wiem,iż ze strony człowieka,nic mi już nie grozi,to jeszcze troszeczkę jestem zdystansowana,bo nie wiem,czy mój piękny sen lada moment się nie skończy i z powrotem nie wrócę tam,gdzie już nigdy bym wrócić nie chciała... Uwielbiam być brana na ręce Wtulam się wtedy mocno w człowieka i czuję się cudownie A najlepiej i najbezpieczniej,czuję się na łóżku Kiedy zdarzy się ,że nie wytrzymam,załatwiam się na matę,żeby nie pobrudzić cioci domku-taka mądra dziewczynka jestem! Czego nie lubię i jeszcze nie umiem?Nie bardzo i trochę opornie,wychodzi mi chodzenie na smyczy...Ale myślę,że i tego się nauczę z biegiem czasu Nie lubię też kiedy jem,a inny pies podchodzi do mojej miski...Ale nie ma co się dziwić;tyle czasu musiałam walczyć o jedzenie i żyć z pustym brzuszkiem... Tak więc się prezentuję na chwilę obecną oto cała ja Koko Mam tylko jedno jeszcze pragnienie i marzenie:chciała bym aby to,co przeżyłam nigdy więcej się nie powtórzyło.Chcę kochać i być kochaną.Chcę już do końca swojego życia mieć swój własny kącik,pełną miseczkę i na zawsze kochającego mnie człowieka!Takiego,który nigdy więcej mnie nie skrzywdzi i będzie już zawsze kochał!Ja w zamian oddam mu swoje całe życie i swoje maleńkie serduszko,które nigdy nie zawiedzie i nie zdradzi".
Koko można wesprzeć poprzez wpłatę na nasze konto. Sunieczka potrzebuje opieki weterynaryjnej, karmy, zabawek. Jeśli ktoś zechciałby przekazać dary dla KOKO prosimy o kontakt mailowy : poczta@jamnikiniczyje.pl
konto dla suni :
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Koko"
Do Fundacji trafił Gapcio...
24.02.2017
Dziś do fundacji trafił starszy jamniczek - Gapcio. Ma około 11 lat. Piesek jest bardzo chudy, zabiedzony oraz wymaga leczenia. Musimy doprowadzić go do dobrego stanu oraz na nowo pozwolić mu uwierzyć w człowieka. Prosimy o Wasze wsparcie!
Roczek Pikselka !
15.02.2017
15 lutego miął roczek Pikselka, tzn. piesek został adoptowany dokładnie rok temu. Taka data jest symboliczną datą narodzin do nowego życia. Pikselek wiele przeszedł. Trafił do nas w grudniu wraz z grupą innych psiaków z interwencji. Jamniczek zagustował oczywiście już w lepszym życiu, psiak ma wspaniały dom i warunki o jakich nie mógł zapewne marzyć. Serdecznie dziękujemy Rodzinie Piksia za przyjęcie do siebie tego wspaniałego psiaka. Uważamy, że Pikselek i jego Rodzina to idealne połączenie. Zależy nam na tym aby każda adopcja kończyła się takim happy endem jak w tym przypadku !
"Witam serdeczniePikselek jest z nami już cały rok. Jest cudnym,grzecznym jamnisiem. Aktywnie uczestniczy w życiu naszej rodzinki. Jest to piesek,który kocha człowieka całym sobą. Ten rok był cudowny. Nie będe się dużo rozpisywała bo często zamieszczam posty w Klubie Jamnika. Jesteśmy szczęśliwi,że Piksiu jest z nami. Pozdrawiamy FJN"
Rozlicz się z nami i przekaż 1 % dla niczyich !
22.02.2017
Szanowni Państwo, przedstawiamy możliwość łatwego i darmowego rozliczenia PIT-A. Bardzo prosty w obsłudze program umożliwia szybkie rozliczenie i przekazanie podatku na jamnikiniczyje. Wystarczy kliknąć w baner i otworzyć program. Powodzenia.
Freda i Koko w drodze po nowe życie !
15.02.2017
Mazurska wieś, po podwórku biegają zaniedbane psiaki. Dwa szczeniaki,suczki, jamniczki (jamnikopochodne) krótkowłose, w wieku ok. 4 miesiący zamkniete w szopie. Obie dzikie, wycofane i zaniedbane. Armia pcheł na obu. Jedna z ropniakiem (po ugryzieniu? ). Temperatury w nocy do -17 st.C . Właściciel zrzeka się suczek na piśmie.Suczki zabrane pod opiekę Fundacji. Badania, leczenie i socjalizacja. Zapraszamy do śledzenia losów obu jamniczek na forum , wspierania duchowego jak również finansowego. Suczki poszukują najlepszych domów na zawsze, odpowiedzialnych opiekunów.
Konto dla suczek
--------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Freda i Koko"
kontakt w sprawie adopcji : poczta@jamnikiniczyje.pl
Suczki przebywaja w domach tymczasowych na Mazurach. Adopcja możliwa na terenie całej Polski o ile adoptujący moze odebrać psiaka.
Lunka dziękuje !
10.02.2017
Kochani z tego wszystkiego zapomnieliśmy podziękować Darczyńcom Lunki, którzy kupili cegiełki lecz nie podali maila. Dziękujemy w imieniu Lunki :
"Dzień dobry, tu Luna! Nie uwierzycie, co się stało! Rozbiłam niedawno moją świnkę skarbonkę i okazało się, że nazbierałam całkiem pokaźną sumę. To wszystko na operację, której bardzo potrzebuję. Trochę się jej boję, ale mówią, że po niej będę mogła spokojnie i szczęśliwie żyć. Trzymajcie za mnie kciuki! Dziękuję za Wam za pomoc! "
Pozdrawiam
Lunka z Fundacji Jamniki Niczyje
PS. Jak coś mi zostanie, przekażę na inne pieski. Obserwujcie mnie na wydarzeniu – będę pisać co u mnie!
Lunka wczoraj miała zabieg. Wszystko przebiegło bez komplikacji i sunia czuje się dobrze. Lunka przespała całą noc. Okres rekonwalescencji na pewno potrwa ale wiemy, że teraz to już tylko będzie lepiej. Lunka pozdrawia wszystkich zainteresowanych jej losem - to Wam zawdzięcza pomoc i możliwość powrotu do zdrowia. Więcej zdjęć i informacji na wątku Luny, który znajduje sie na naszym forum.
Makabryczna fabryka psów...
07.02.2017
Do czego może prowadzić ludzka pazerność to już wiemy lecz widok, jaki ukazał się nam w podbydgoskiej pseudohodowli przerosnął oczekiwania wszystkich, nawet tych, którzy wiele już widzieli. 150 psów ; 30 kotów w skarajnych warunkach ; umierające masowo i rodzące kolejne mioty… martwe szczeniaki ; łyse z wycieńczenia suki z rozprutymi brzuchami ; psy w skorupach kału… Nie da się tego opisać. Wokół smród o niewyobrażalnym natężeniu, w calym pomieszczeniu warstwa kału na podłodze i ścianach. Ponad 100 psów siedzących w ciasnym budynku gospodarczym – po cichutku, w rozpadzie za życia – w całkowitym milczeniu…. Ten obóz koncentracyjny obelegliśmy wraz z Pogotowiem dla Zwierzat i przy udziale innych fundacji w nocy z soboty na niedzielę. Nie było tam jamników ale nie wyjechaliśmy z pustymi rękoma… nie sposób było odjechać… Kochani jedyne słowa jakie cisną się jako komentarz to : ZGROZA ! ZGROZA ! ZGROZA !
Interwencja była w miejscowości DOBRCZ k. Bydgoszczy - kujawsko-pomorskie
Fundacja Jamniki Niczyje przyjęla pod swoją opiekę ponad 20 psów z rozbitej pseudohodowli : maltańczyki ; yorki ; pudle. Zwierzęta są obecnie depozytem w toczacym się postępowaniu. Wszystkie wymagają opieki weterynaryjnej. Mamy szczenięta. Dwie suki w połogu sa po rzeźniczej cesarce.
Bardzo Was prosimy o pomoc finanową. Tylko dzisiaj wydaliśmy 1 tysiąc zlotych na podstawowe potrzeby : karmę, podkłady inne środki higieniczne, środki czystości. To dopiero początek. Potrzebujemy dobrej karmy dla psów , szczeniąt ; podkładów higienicznych w dużych ilościach. Potrzebne będą środki finansowe na leczenie ; na szczepienia i inne. Pomożcie nam !
--------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Interwencja"
Miłego piąteczku !
03.02.2017
Kochani u nas w FJN same eleganckie jamniczki !
A jak jest u Was ?
źródło : offtheleashdogcartoons.
Bazyl po 3 latach !
Jamniczy przekładaniec !
01.02.2017
Kochani Przyjaciele FJN i obserwatorzy naszych działań: na wieczorynkę dedykujemy Wam ten wspaniały jamniczy przekładaniec ! Oto nasze staruszeczki w domu tymczasowym pod Wrocławiem - pod opieką Najwspanialszej Pani Justyny. One żyją jak w raju dzięki niej ale i dzięki Wam - Darczyńcom. Jeśli chcecie aby ta bajka trwała to będzie, na pewno pomoże w tym Wasz 1%.
Możecie zapoznać się z naszą działalnością i wszelkimi rozliczeniami na naszej stronie, gdzie podawane są do publicznej wiadomości coroczne Sprawozdania. Możecie dowiedzieć się na co idą Wasze wpłaty. Dziękujemy za każdy najmniejszy procencik... każdy się liczy, bo jest darem serca ! Jak to zrobić ? Wystarczy wpisać nasz krs : 0000429587 w odpowiednią rubrykę w formularzu pit.
Jak dokladnie to zrobić ? kliknij w poniższy banerek
Leoś w domu tymczasowym czeka na nowe życie !
31.01.2017
Leoś w domu tymczasowym już kilka miesiecy, czea na nowe życie. Psiak ma się bardzo dobrze, można powiedzieć, że żyje jak basza. Psiaczek jednak szuka swojej własnej kanapy na wyłączność bowiem dom tymczasowy to tylko przystanek w drodze po nowe życie. Z historią Leosia można zapoznać się na forum, gdzie losy Leosia zapisane są od początku. Dla pieska szukamu najlepszego domu ale musimy równieź zapewnic mu opiekę i wyżywienie. Gdyby ktoś zechciał przekazać dla pieska karme dla seniorów dobrej jakości to Leoś będzie wdzięczny. Możemy też zakupić jedzono dla psiaka gdyby ktoś mógł zasponsorować karmę.
Z życia Akselka !
27.01.2017
Kochani Akselek kilka miesięcy temu był / wydawałoby się / jamniczkiem bez szans... A nieprawda ! Życie Akselka jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki odmieniła pewna ... Dobra Duszka. Dzięki temu Akselek jest chyba najbardziej uśmiechniętym seniorem jakiego znamy ! Akselek w okresie poadopcyjnym miał już wiele wrażeń : miedzy innymi został Jamnikołajkiem na klubowym kubku i zdobył nagrodę w konkursie "Najpiękniejszy portret Twojego Jamnika ". Czy to nie za dużo ? Nie, ponieważ Akselek rozpoczął nowe, lepsze życie. Rodzina psiaka jest zachwycona przysposobieniem tego wspaniałego jamniczego seniora. Zachęcamy wszystkich do adopcji starszych psiaków, które maja więcej do zaoferowania od młodzieniaszków : mądrość, dojrzałość, stateczność. Naprawdę warto !
Nie "idą" cegiełki na Lunkę...
25.01.2017
Kochani, trwa akcja cegiełkowa na Lunkę. Jak do tej pory sprzedało się 36 ze 100 cegiełek... Obawiamy się czy uda się nazbierać kwotę, która pokryje leczenie suni. Cegiełka to tylko 10 zł. Może ktoś jeszcze dołoży swoją aby dać Lunce nowe życie ?
----------------------------------------------------------------------------------
Założenie : zbiórka 100 cegiełek
Cena : 10 zł / szt
czas trwania : do 31 stycznia 2017
Po zakończeniu akcji Lunka odezwie się do każdego mailowo z podziękowaniami dlatego koniecznie w tytule przelewu podajcie maila !
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub na priva do fundacji lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : " Cegiełka Luna"
------------------------------------------------------
Lunka to mikrosunia z makro problemami zdrowotnymi. Przed nią zabieg operacyjny, do którego suczka jest przygotowywana dłuższy czas. Niestety nie ma środków finansowych na koncie Luny. Sunia jest ponad 400 złotych na minusie. Wszystkie informacje o jamniczce na wydarzeniu na facebook i wątku na forum. Prosimy przeczytajcie historię Lunki i pomóżcie.
------------------------------------------------------
Reksio trafił pod naszą opiekę !
22.01.2017
Oto nasz nowy "nabytek". Reksio to piesek, który dostał nieźle w kość w swoim długim jamniczym życiu.
Cały żywot spędził na łańcuchu , w nieocieplonej budzie , u boku innych piesków- równie zaniedbanych jak on.
Został interwencyjnie odebrany przez Schronisko. Część psiaków znalazła nowe domy a on czekał.. i czekał…
Zwykły czarny, niskopodłogowy Pan , leciwy i zmarnowany.
Poproszono nas o pomoc dla Reksia. Nie radził sobie w Schronisku, w największe mrozy nie wchodził do budynku a spał na betonie…..
Do Reksia uśmiechnęło się szczęście. W piątek późnym wieczorem znalazł się dla niego Dom Tymczasowy, a w sobotę rano już grzał plecki na własnym posłaniu…
A teraz trochę o piesku….
Wg poprzednich właścicieli to „ pies stary jak świat, ze 17 lat to on ma Psze Pani na pewno”.
Okazuje się, że to nieprawda. To bardzo dziarski chłopak, naszym zdaniem nie będzie mieć więcej niż 12 lat. Więcej powiemy po pierwszej wizycie u weterynarza.
Jak na tak trudne życie , jest w naprawdę dobrej kondycji. Uwielbia się przytulać, nie ma problemów w kontaktach z innymi psami, uwielbia dzieci…no po prostu ideał. No dobra- ma jedną wadę- zjadłby konia z kopytami i trzeba pilnować, żeby nie wszamał czegoś zakazanego.
Dwa dni przespał zmęczony w swoim posłanku, ale pierwszy desant na łóżko, kanapę i fotel- zaliczony.
Reksia czeka wizyta u weta. Zbadamy mu krew, serce, do podleczenia są uszy oraz zmiany skórne ( na szyi ma ślad po wrośniętym łańcuchu, ale na pleckach pojedyncze wyłysienia ) .Mimo wieku rozważymy jego kastrację ( o ile stan zdrowia pozwoli) ponieważ niestety- żadna suczka nie umknie jego uwadze- w obliczu przechodzącej suczki ubywa mu jakieś 8 lat i od razu zabiera się „do rzeczy”.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc w sfinansowaniu utrzymania Reksia- wizyt u weterynarza oraz zabiegów, które go czekają.
Szukamy również domu dla Reksia. Może kogoś poruszy jego historia i postanowi dopisać Happy End?
Reksio mieszka w DT w Rybniku
Konto dla pieska:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
w tytule "Reksio"
"Jak kotek został jamnikiem ..."
21.01.2017
Kochani dzisiaj na naszej drodze stanął ten oto młodziusieńki kocurek. Stanął w taki sposób, ze nie dało się go nie zauważyć czy pominąć...Kocurek prawdopodobnie został podrzucony do stada wolnożyjących dorosłych kotów, które dokarmiamy czasowo w zastępstwie Pani - karmicielki z powodu poważnej choroby i hospitalizacji. Nie znamy się zbytnio na kotach lecz trudno było nie zauważyć że ten malutki, rezolutny i szukający bliskości człowieka kociak wyróżnia się spośród sympatycznego lecz zachowującego się raczej ostrożnie wobec człowieka stada, nie jest kotem wolnożyjących i raczej na pewno mieszkał w domu. Kocurek poszedł za nami do samochodu, bez problemu dał się zabrać na ręce. Trudno było go zostawić... bezradnego, ufnego i w zasadzie bezbronnego wobec każdego kto chciałby wyrządzić mu krzywdę. Uważamy, że jest to naprawdę egzemplarz wyjątkowy. Kocurek chodzi za człowiekiem krok w krok, podchodzi na zawołanie, jest niesamowicie towarzyski i inteligentny. W samochodzie zasnął, podczas przeglądu weterynaryjnego zachowywał się bez zarzutu. Kotek ani razu nie pokazał pazurków, jest delikatny jak motyl. W taki oto sposób malusi kocurek został jamnikiem i będzie miał na to papier :) Szukamy najlepszego domu. Kontakt w sprawie kocurka telefoniczny : 575 300 350 / oddzwonię na smsa : "kocurek" jeśli nie odbiorę telefonu. Adopcja kotka będzie odbywała się w oparciu o procedury fundacyjne : obowiązuje wizyta przedadopcyjna, umowa adopcyjna. Warunkiem adopcji będzie kastracja kotka po osiagnięciu dojrzałości płciowej oraz zapewnienie takich warunków mieszkalnych aby zwierzak nie miał możliwości samodzielnego przebywania poza terenem zamkniętym ( tj. osiatkowanie balkonu itp. ) Kocurek przebywa w okolicach Bydgoszczy.
Czy ktoś pamięta Jamnika Jeżyka ?
20.01.2017
Kochani Jeżyk to mikrostaruszek, który dwa lata temu trafił do nas w stanie katastrofalnym ( Historia Jeżyka na naszym forum - link poniżej ). W fundacji psiak uzyskał pomoc, został wyleczony i znalazł dom... Takie historie jak Jeżykowa pozwalają nam poczuć sens tego, co robimy. Oby takich zakończeń było więcej - dla staruszków, bo młode piękne psiaki znajdują domy. Dziękujemy serdecznie Pani Krystynie za wspaniały dom, za serce...
"U nas raczej nieźle. Nasze maleństwo jest teraz pięknym długowłosym jamniorem w skali mikro. Mikrunio chodzi co tydzień na kroplówki wypłukujące toksyny z chorej wątroby. Jest oczkiem w głowie Pani doktor która bardzo się martwi jak nasz maluszek gorzej się czuje.Po wizycie w przychodni jest zmęczony ale dostaje takiego wigoru że wszyscy nie mogą się nadziwić jak w takim małym wiekowym ciałku tyle energii. Wszystko kreci się wokół naszego maluszka on jest w naszej rodzinie najważniejszy"
UWAGA - AKCJA CEGIEŁKOWA DLA LUNY !
19.01.2017
Kochani konto Lunki świeci pustkami a przed nią dalsze leczenie i skomplikowany zabieg operacyjny. Razem damy radę ! Akcje cegiełkowe już nie raz pokazały siłę jedności ! Wierzymy, że i tym razem się uda - dla Lunki...
Założenie : zbiórka 100 cegiełek
Cena : 10 zł / szt
czas trwania : do 31 stycznia 2017
Po zakończeniu akcji Lunka odezwie się do każdego mailowo z podziękowaniami dlatego koniecznie w tytule przelewu podajcie maila !
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub na priva do fundacji lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : " Cegiełka Luna"
------------------------------------------------------
Lunka to mikrosunia z makro problemami zdrowotnymi. Przed nią zabieg operacyjny, do którego suczka jest przygotowywana dłuższy czas. Niestety nie ma środków finansowych na koncie Luny. Sunia jest ponad 400 złotych na minusie. Wszystkie informacje o jamniczce na wydarzeniu na facebook i wątku na forum. Prosimy przeczytajcie historię Lunki i pomóżcie.
------------------------------------------------------
Zimowe pozdrowienia od Billego !
19.01.2017
Billy / dawny Bongo / odezwał się do nas z pozdrowieniami i krótką informacją o swoim życiu. Psiak ma domek już prawie dwa lata lecz pamięta o nas i co jakiś czas wyśle maila, którego my publikujemy. Dziękujemy Pani Beacie za pozdrowienia i radujemy się że dobrego życia Billego !
"Dzień dobry, Biluś wszystkich pozdrawia. Jest zachwycony śniegiem (oczywiście, gdy jest minimalny mrozik), ponieważ może kopać w nim do woli, podobnie jak jesienią w suchych liściach. Bawi się swoimi zabawkami, ładnie aportuje. Jego ulubiona fioletowa frotka podzieliła los kocyka - piękne koronki powycinał Uśmiech. W wolnych od zabawy chwilach Billy lubi być głaskany i tulony - sprawia mu to ogromną przyjemność, nam też Uśmiech.
Przesyłam zdjęcia i pozdrawiam, Beata L".
Dwa lata Rikiego !
17.01.2017
Mija dwa lata od adopcji Rikiego ! To wspaniały czas dla tego psiaka, zyskał dom o jakim mógł chyba tylko pomarzyć. Riki został znaleziony błąkający się po cmentarzu, uratowany przez Panią Agnieszkę a potem adoptowany przez Panią Teresę. Nie znamy historii tego psiaka lecz mieliśmy wpływ na to jaka przyszłość stała się jego udziałem. Wspaniale jest widzieć pieska, który wcześniej bez szans zyskuje nowe życie - godne życie. Losy Rikiego mamy okazję obserwować w KLUBIE JAMNIKÓW, gdzie Riki jest znaną postacią. Pozdrawiamy Panią Teresę, psiego przyjaciela Rikiego i oczywiście Panią Agnieszkę, która w pierwszej kolejności pomogła psiakowi nie pozostawiając go samego.
"Dwa cudowne lata !!! Mija dwa lata jak zobaczyłam Rikiego i przeczytałam jego historię na stronie FJN. Od razu chłopak wpadł mi w oko :) i od razu chciałam przygarnąć ,przytulić i zapewnić bezpieczny ,kochający dom. Ale jednak w głowie pojawił się wielki znak zapytania ? czy dam radę ? czy Baygel ,beagle rozpieszczony do granic , zaakceptuje ? a przede wszystkim czy rodzina się zgodzi ??? tyle wątpliwości i czy Riki odnajdzie się z nami ??? Jednak podjęłam to wyzwanie ....... Pierwsza wizyta przebiegała dość spokojnie ,dopóki Riki nie zainteresował się miską Baygela. A w tej kwestii Baygel jest bardzo stanowczy a Riki nienauczony żadnych zasad ,tez nie dał sobie w kaszę dmuchać .... I w sumie byłam zrezygnowana. Jednak los tego małego pieska nie był mi obojętny .... Pani z Fundacji też tłumaczyła ,że takie zachowanie u psa ,,jedynaka,, zdarza się i na pewno jeszcze nie raz się powtórzy. Proponowała ,żebym się dobrze zastanowiła ,żebym nie rezygnowała !!! i jak widać ... przypadliśmy sobie do gustu od pierwszego spojrzenia. Rodzina wobec mojej stanowczej stanowczości była bezsilna a i Baygel zaakceptował ,może nie ma między nimi wielkiej miłości .... jest jednak szacunek i wzajemna akceptacja. A i Riki na spacerze potrafi bronić swojego Kolorowego brata ,w razie zagrożenia ze strony innego psa. To pewnie już skończę ,bo tak mogę pisać i pisać .... bo dla mnie to temat rzeka. Fundacja robi wiele dobrego i akurat dla Rikiego zaświeciła dobra gwiazdka. NIECH CI TA GWIAZDKA ŚWIECI JAK NAJDŁUŻEJ !!!"
Luna zbiera na zabieg !
16.01.2017
Luna to starsza mikrojamniczka z makro problemami zdrowotniymi. Sunieczka w fundacji przeszła już dwa zabiegi, niestety przed nią następny. Nie ma jednak środków finansowych na pokrycie nawet dotychczasowego leczenia. Luna trafiła do nas w stenie katastrofalnym z gnijacymi dziąsłami. Z uzębieniem i szczęką walczymy dłuższy czas. Teraz przed sunią jeszcze ważny i trudny zabieg : usunięcie guzków z listwy mlecznej i operacja przepukliny. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla suni, bez Was nie damy rady...
Lunka potrzebuje też stale tzw. mokrej karmy z uwagi na problemy z dziąsłami. Gdyby ktoś mógł przekazać dla niej odpowiednią karmę to będziemy wdzięczni. Oto przykladowy >link< do lunkowej karmy. Adres do wysyłki podamy w mailu, jesli ktoś będzie chciał zakupić to prosimy o wiadomość : poczta@jamnikiniczyje.pl
1% WOLNOŚCI PODATKOWEJ KONIECZNIE DLA JAMNIKA !
KRS : 0000429587
Kochani, rozpoczął się okres rozliczeń podatkowych. Możemy zadecydować komu przekazać ten jeden malutki procencik naszych pieniędzy. To może niewiele ale dla nas dużo. Dzięki Waszemu procentowi my mamy możliwości pomagać tym, za którymi prawie nikt nie stoi... bezdomnym zwierzakom. Mamy dalsze plany rozwoju naszej działalności, tak aby móc więcej. Chcielibyśmy rozwinąć projekt edukacyjny, by zapobiegać krzywdzeniu zwierząt a nie tylko likwidować skutki ludzkiego okrucieństwa czy nieodpowiedzialności. Pomagamy jamnikom ale nie tylko ! Były u nas ptaki, jeże, papugi, koty... Dziękujemy Wam za wsparcie. Jeśli możecie nam zaufać to przekażcie swój 1%. Jeśli jeszcze nie to obserwujcie nasza działalność- może przekażecie w przyszłym roku... Wystarczy w odpowiedniej rubryce wpisać numer naszego krs : 0000429587
Karol melduje sie w nowym roku !
11.01.2017
Karol miał wiele szczęście , ze znalazł wyrozumiałego opiekuna, który dał mu tak bardzo potrzebną przystań. Nasz dawny Karmel nie jest aniołkiem a sąsiedzi wręcz mówią na niego Killer :) Przeczytajcie co słychać u naszego uroczego jamniczego killerka w nowym roku :
"Cześć, to znowu ja Karol. Piszę do Was pierwszy raz w nowym roku, więc na początek składam wszystkim najlepsze życzenia. U mnie wszystko gra. Wujcio mówi, że całkiem się zresocjalizowałem. (albo jakoś podobnie - strasznie trudne słowo). W każdym razie już nie boję się zostawać sam w domu. Trochę sobie czasem poszczekam, ale nie ma paniki. Obcym też trochę bardziej odpuszczam, więc już nie jestem taki Kiler jak pisałem Wam w poprzednim liście. Ostatnio trochę podróżowałem. Pierwszy raz pojechaliśmy na dłużej. Dwie noce spałem poza domem, w ludzkim hotelu. Miałem przykazane zachowywać się cicho. Chyba się udało. Najgorzej było drugiej nocy w Sylwestra, kiedy zaczęli strzelać. No, wtedy to trochę musiałem sobie poszczekać. Julka zresztą też szczekała. Po powrocie do domu był bal karnawałowy dla psów. Przesyłam fotki. U nas teraz mroźna zima. Nawet Julka, która jest zimnolubna przeprosiła się z płaszczykiem, w którym bardzo nie lubi biegać. Ja tam sobie swój chwalę. Za dwa tygodnie wyjeżdżamy w góry. Dzisiaj Wujcio odebrał nasze paszporty. Jestem cały podekscytowany. Żeby tylko nie było za zimno. Pozdrawiam Was serdecznie w imieniu całej rodzinki. Wasz Karol"
Jamnicze staruszki
07.01.2017
Serek, Luna, Nuka, Laura... To tylko niektóre z jamniczych staruszków. Nikt ich nie chce... Te psiaki przebywają miesiącami w fundacji, niektóre do końca. Koszt utrzymania staruszków jest duży z uwagi na to, że wymagają leczenia, stałej opieki weterynaryjnej i często specjalistycznej karmy lub karmy tzw mokrej. Bardzo prosimy o wsparcie dla nich. Najważniejsze jest oczywiście oferta domu ale jeśli ktoś nie może adoptować to mile widziane jest wsparcie finansowe lub rzeczowe / w tym przypadku karma /.
W prywatnej wiadomości podamy adres do wysyłki.
Konto dla psiaków
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286 SWIFT: INGBPLPW
----------------------------------------------
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
---------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------
w tytule "Staruszki"
Klara już na swojej kanapie !
07.01.2017
Kochani z nowym rokiem rozpoczęło się nowe życie dla Klary ! Milo nam poinformować fanów tej uroczej sunieczki, że ona znalazła już własną przystań na cale życie. Klara zamieszkała w domu, gdzie kilka lat wcześniej została przygarnięta inna jamniczka ... Dzisiaj poprzedniczka Klary niestety biega już po tęczowych łąkach a my wykorzystaliśmy dobry domek na użytek innego jamniczka ! To się nazywa "dobry interes". Sądzimy, że wszyscy są zadowoleni. Serdecznie dziękujemy Pani Agacie i jej rodzinie za dom dla suni a wszystkim, którzy pomogli nam w pomaganiu Klara przesyła całusy
"Witam,przesyłamy serdeczne życzenia niech Nowy Rok będzie pełen samych dobrych zdarzeń, jak najmniej przybywających podopiecznych a te które już są aby jak najszybciej znajdowały nowe domy.
A teraz coś o Klarze;
śliczna, przemiła, przytulaśna, do zagłaskania, kanapowo - łóżkowa Dama. To co lubi najbardziej to kontakt z człowiekiem i kanapy, okazuje radość przewracając się na plecy i żądając pieszczot (tak mogłoby być całą dobę).
Byliśmy na kontroli u doktorka (ten sam co prowadził Maję), szwy zdjęte, brzuszek się goi, energia na spacerze bardzo duża, poza brakiem sierści na klatce piersiowej praktycznie nie ma oznak że niedawno przeszła taki poważny zabieg.
Na dziś nie ma żadnych wad, jak na Jamnika (no poza spaniem w łóżku, ale to podobno nie wada tylko urok tej rasy:))
Klara jak poprzednie jamniczki nie lubi sylwestra, a dokładnie wystrzałów, cały dzień była na lekach a i tak trudno było Jej przetrwać ten czas.
Na potwierdzenie przesyłamy kilka zdjęć aby pokazać jak się sytuacja przedstawia,
Dziękujemy za taki przesympatyczny prezent (Klarcię).
Pozdrawiamy serdecznie,
Agata L."
Drugie urodziny Zosi !
06.01.2017
Kochani dzisiaj wielki dzień Zosi / dawnej Psotki Juniorki / tzn. mijają 2 lata od jej adopcji ! U sunieczki impreza i jak przystało na jamnicze party - smakołyki i zabawy ! W czasie tych dwóch lat Zosia dorobiła się siostrzyczki Buni, z którą połączył ją karnawał zabawy i radości. Życzymy suniom i ich Dużym wszystkiego najlepszego i wspaniałych dalszych lat
Reksio czeka na swoją szansę !
06.01.2017
Zima, a Reksio nadal w czeka w schronisku w Rybniku na dom. Psiak ma 17 lat. Całe życie spędził na łańcuchu, życie go nie oszczędzało. Zasługuje na ciepły kąt na starość. Jest miły w stosunku do ludzi, dogaduje się z innymi psami. Prosimy o domek dla niego!
Kontakt: 694835496 /oddzwonię na smsa "Reksio", jeśli nie odbiorę/
Mail: poczta@jamnikiniczyje.pl
Z domu Rybki vel Betinki !
04.01.2017
Oto dawna Rybka choć jej sytuacja już jest zupełnie inna niż kiedyś. Rybkę ktoś bardzo skrzywdził wyrzucając z samochodu niemal pod koła nadjeżdżających innych aut... Dzisiaj dla nas to już przykre wspomnienie i mamy nadzieję, że dla Rybki / Betinki też :
"Betinka ( Rybka wcześniej). Serdecznie pozdrawia Panie z Fundacji Jamniki Niczyje, i wszystkich przyjaciół z Pensjonat dla piesków w "Lesie Brzozowym" .Jestem bardzo szczęśliwa wszyscy mnie mocno kochają .Mam swoje zabawki -wprawdzie pozostała mi 1/3 piłeczki ale nikt nie ma prawa mi jej odebrać .Uwielbiam spacery i bieganie za piłeczką ale najbardziej uwielbiam spać , może być na kolanach lub u boku mojego przyjaciela Jakuba a jak go nie ma to robię krótkie drzemki w moim kojcu. W moim domku jestem numerem 1 ( ja tu rządzę ;) ). Ogromnie uwielbiam myzianie po brzuszku a mam już dość spory bo bardzo lubię "maszkiecić " inaczej jestem strasznym żarłoczkiem .Przesyłam najnowsze zdjęcia z Wigilii z mojego domku życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego 2017 roku."
Poszukiwany transport !
04.01.2016
Poszukiwany transport : Śląsk - Wrocław.
Jeśli ktoś przemieszcza się na tej trasie i może zabrać jamniczka to prosimy o kontakt : 575 300 350 /oddzwonię na smsa "transport Wrocław", jeśli nie będę mogła odebrać
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie !
04.01.2017
Piesek powrócił do domu ! odnalazła go właścicielka !
04.01.2016
-----------------------------------------------
Piesek z drogi !
03.01.2017
Kochani ten oto jamniczek został znaleziony w okolicach Dąbrowy Górniczej 1 stycznia. Nie wiadomo w jaki sposób znalazł się na ruchliwej ulicy... Czy jest ofiarą sylwestrowej nocy ? Czy został porzucony ? Może się zagubił... Niestety nikt go nie szuka. Psiaczek dosłownie wpadł pod koła samochodu Pana Dawida i cudem przebiegł pomiędzy kolami w taki sposób, że nic mu się nie stało. Po tym wszystkim psiak wskoczył do samochodu Pana Dawida. Jamniczek bardzo tymczasowo został zabezpieczony. Mamy czas dosłownie kilka dni na znalezienie miejsca dla niego. Czy piesek będzie miał tyle szczęścia co na drodze i znajdzie jakieś miejsce gościnne dla siebie ? W przeciwnym razie trafi do schroniska o bardzo złej sławie. Piesek nie jest niestety zadbany, ma pchły... wskazuje to na długotrwałą włóczęgę lub bezdomność. Prosimy o pomoc dla tego zwierzaka. Prosimy o dom tymczasowy lub dom adopcyjny. Kontakt: 575300350 / oddzwonię na sms "Piesek z drogi" jeśli nie odbiorę ; lub poczta@jamnikiniczyje.pl
Sonia z nowego życia !
02.01.2017
A co powiecie Państwo na taką przemianę ? Sonia do niedawna jeszcze w schroniskowym boksie - dzisiaj w takiej oto pozycji ! O Soni można powiedzieć na pewno, że " z Nowym Rokiem, nowym krokiem" Jeszcze raz szacun dla Pana Łukasza i jego Żony.
Tymek już 8 miesiecy w domu !
02.01.2017
Tymek od 8 miesięcy jest w nowym domu! Jest szczęśliwy, beztroski, radosny, zawsze gotowy do zabawy, a co najważniejsze kochany. Wyrósł na pięknego i pojętnego psiaka, który szybko i chętnie się uczy. Uwielbia spacery, bieganie i tropienie. Życzymy Tymkowi i jego Rodzinie samych pięknych dni !
16.11.2016
- Szczegóły
Draka i Frajda !
02.01.2017
Draka i Frajda to dwie młode suczki, które w lisopadzie trafiły do podmiejskiej przechowalni dla bezdomnych zwierząt, która znajduje się na wysypisku śmieci. Suczki w tragicznych warunkach, bez nadziei na pomoc spędzily kilka tygodni... Dobrze, że ratunek przyszedł w porę i miejscowa milośniczka zwierząt natknęla się na nie przesylając informację do nas. Draka i Frajda rozpaczliwi tuliły sie do siebie i do czlowieka wyglądając pomocy, zziębnięte i zabiedzone po trudach dotarły do domowego hoteliku pod Wrocławiem przed świętami. Uchroniło je to od ndchodzących mrozów. Psy o takiej sierści jak Draka i Frajda nie mają szans na przetrwanie w boksie przy minusowej temperaturze. Sunie obecnie sa już bezpieczne. Czeka je sterylizacja, profilaktyka i poszukiwanie domów adopcyjnych. Koszty zwiazane z pomocą dla suczek wyniosą okolo 2 tysiące złotych o ile psiaki będą w hoteliku okolo miesiąca. Prosimy o pmoc dla tych zmarnowanych zwierzaków. Są to kolejne zwierzęta pod naszą opieką a przybywają kolejne. Zabieramy je ze schronisk, przechowalni, ulic. Każdy z takich zwierzakow potrzebuje leczenia , sterylizacji/kastracji, profilaktyki i opieki, za którą też musimy zaplacić. Bez pomocy nie damy rady. Dziękujemy serdecznie za każde wsparcie.
--------------------------
----------------------------------------------------------------------
Konto dla suczek
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
w tytule : "Darowizna siostrzyczki"
Sylwester 2016
Pikselek jest już gotowy na przywitanie Nowego Roku ! A Wy ?
Happy New Year !
31.12.2016
Kochani kolejny rok kończy się dzisiaj. Jak zwykle przy tej okazji prezentujemy Wam filmik podsumowujący mijający rok i zawierający migawki z życia naszej fundacji. Życzymy Państwu wspanialej zabawy sylwestrowej i wszystkiego najlepszego w nowym 2017 roku ! Bądźcie z nami !
Trudna sytuacja jamniczki Soni i jej Rodziny !
31.12.2016
"Sonia jest jamnikiem miniaturką, urodzona początkiem lata 2002 roku. Ma ponad 14 lat.
Całe życie spędziła w jednym domu ( mieszkaniu), przez 12 lat dotrzymywała towarzystwa babci, która była osobą niewychodzącą z mieszkania. Ostatnie 2,5 roku spędziła z naszą mamą.
Mama ciężko zachorowała, trafiła do szpitala, z dnia na dzień jej stan uległ drastycznemu pogorszeniu. Ciągła walka o życie o powrót do zdrowia trwa, niestety dotychczas brak oczekiwanych postępów. Lekarze jej stan ciągle określają jako bardzo zły, potrzebna jest codzienna kosztowna rehabilitacja. Jeśli wszystko się uda, to rokowany proces powrotu do samodzielności potrwa długie tygodnie, nawet miesiące. Lekarze wykluczają posiadanie zwierząt - wymagane będą prawie sterylne warunki .
Sonia nie lubi samotności, dobrze czuje się w towarzystwie innych zwierząt, zarówno psów i kotów, ale ponad wszystko ceni towarzystwo człowieka. Gdy zostaje sama szczeka.
Sonia nie bierze żadnych leków. Ma kłopoty z wzrokiem i ze słuchem. (Pani z Psiego hotelu określiła jej słuch jako "wybiórczy"). Na brzuchu pieska widoczne są " guzy" - weterynarz stwierdził że są to tłuszczaki i nie wymagają interwencji.
Sonia jest obecnie w hotelu dla zwierząt. Z nami pozostać nie może - mąż alergik, poza tym pracujemy a popołudnia spędzamy w szpitalu.
Szukamy dla niej nowego domu, Niestety nasz budżet nie pozwoli na jej bardzo długie przebywanie w hotelu.
Wśród rodziny, znajomych i sąsiadów nie znaleźliśmy chętnych."
Petronela czeka na dom w schronisku !
29.12.2016
Maleńka, starsza sunia cierpi w schronisku. Marznie...
Potrzebuje domu, ciepła, spokoju i opieki. Kto pomoże? Suczka przebywa w schronisku w Warszawie.
Kontakt: 696 428 111
Pusia zostaje na zawsze w domu tymczasowym !
28.12.2016
Biegniemy do Państwa ze wspaniałą,świąteczno- noworoczną wiadomością !
Pusia ma dom! I to jaki dom! Ten, który był jej pisany od samego początku. Zostaje w domu tymczasowym i tym sposobem jej życie nabrało wspaniałych barw!
Rozkochała w sobie opiekunów już od pierwszego wejrzenia, więc decyzja nie mogła być inna- kochani opiekunowie -bardzo Wam dziękujemy, bo to dzięki Wam mogliśmy tak szybko zabrać sunię ze schroniska, w którym (aż strach myśleć! ) spędziła prawie pół roku! Teraz Pusia ma równie "ciężkie " życie.... Nie potrafi się zdecydować, jakie jedzonko lepsze i które łóżko wygodniejsze.
Niech Wam się żyje razem długo i szczęśliwie!
Roza wieczorową porą !
26.12.2016
Dziękujemy serdecznie za pamięć i pozdrawiamy świątecznie !
Roma vel Sara świątecznie i po 2 latach !
26.12.2016
Sara / dawna Roma / odezwała się świątecznie. Sara rozpoczęła nowe życie przed dwoma laty, właśnie przed świętami. Dzisiaj sunieczka jest szczęśliwa i kochana, choć nie zawsze niestety tak było. Pozdrawiamy Rodzinę Sary !
Maksiu spod choinki !
26.12.2016
Świąteczne życzenia spod choinki przesłał Maksiu Junior !
Dziękujemy !
Święta u Kod-iego !
26.12.2016
Jak święta spędza KOD-i ? Elegancko !
Pozdrawiamy Was kochani
Maniu na świątecznie !
26.12.2016
Troszkę świątecznego Mania nie zaszkodzi !
Maniu to przecudnej urody szorściak, który na szczęście znalazł już swoje miejsce na ziemi. Dzisiaj świętuje ze swoimi Dużymi i Małymi !
Riki lansuje się świątecznie !
26.12.2016
Riki lansuje się świątecznie. Niebawem upłynie 2 lata od jego adopcji. Dzisiaj Riki to inny psiak ! Pozdrawiamy świątecznie rodzinkę Rikiego i Panią Agnieszkę, która jak pierwsza udzieliła mu pomocy.
Wesołych Świąt !
23.12.2016
Kochani zakończyła się akcja cegiełkowa dla Klary. Zakończyła się pełnym sukcesem. Sunia nazbierała 1355 zł ! Kwota ta pokryje leczenie Klary. Wspaniale, że udało się nazbierać tyle kasy dla jamniczki i po raz kolejny udowodnić, że w jedności i wspólnocie jest niesamowita siła. Kochani tej samej siły i jedności życzymy Wam u schyłku roku: pięknych świąt, pozytywnej energii i rodzinnej atmosfery. Klara pozdrawia wszystkich świątecznie zwracając się do tych uczestników "cegiełki", którzy wpłacili ale nie podali adresu mailowego.
Pikselek na świątecznie
22.12.2016
Poznajecie tego przystojniaka ? Tak tak - to Pikselek, który spędza swoje pierwsze święta w prawdziwym domu ! Życzymy Piksekowi i jego Dużym wszystkiego najlepszego !
zdjęcie z Klubu Jamnikow
Dwie siostrzyczki z jednej budy...
22.12.2016
Wczoraj trafiły do nas zabranie z zimnego boksu, z budy... sunieczki o delikatnej sierści, które absolutnie nadają się wyłącznie do przechowywania w puchowej pierzynce. Sunieczki są przemiłe, przytulaśne, garną się do człowieka. Czy ktoś adoptuje je razem ? Oczywiście rozważymy również rozdzielenie psinek jeśli znajdą się dwa dobre, wymarzone domki. Przed suczkami przegląd weterynaryjny ; profilaktyka ; sterylizacja. Sunie przebywają w domowym hoteliku pod Wrocławiem, co niestety zwiększa znacznie koszty ich utrzymania. Szacujemy, że taka "akcja" będzie kosztowała ok 2 tys / przy założeniu, że sunie pójdą do adopcji po miesiącu pobytu w fundacji - jeśli nie kaszty rosną /.
Bardzo prosimy o wsparcie dla wymrożonych sunieczek - oby ten świąteczny czas przyniósł im spokój, wyciszenie i ciepło, którego tak potrzebują.
konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
----------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
---------------------------------------------
w tytule " Darowizna siostrzyczki"
Pozdrowienia od Rózi !
21.12.2016
Odezwała się do nas Rózia! Sunia od kilku miesięcy mieszka w swoim domku i przesyła życzenia świąteczne razem ze swoją Opiekunką
Julek i Gacek w jednym domu spali...
17.12.2016
Oto pozytywny news przed świętami. Wieści od Julka i Gacusia, którzy zamieszkali w jednym domu razem z jamniczą koleżanką. Julek 2 lata temu, Gacuś rok. Chcecie wiedzieć co u nich ? Przeczytajcie sprawozdanie Julka, który jako najsilniejszy w tym stadzie wiedzie prym i ma najwięcej do powiedzenia.
"Witam wszystkich jamnikolubnych i nie tylko, to ja Julek. Troszkę
się nie słyszeliśmy ale wiecie jak to jest, miło czas płynie na
zabawie, spacerach, spaniu i jedzeniu i jakoś leń człowieka tzn jamnika
ogarnia. No ale do rzeczy, u mnie po dwóch latach u człowieków wszystko
w porządku, po schronisku nie pozostał w psychice ślad, choć czasem nie
wiedzieć dlaczego włącza mi się drobny agresor co do niektórych psów
ale po dłuższym poznaniu się mija wszystko. Jeśli chodzi o
codzienność to mam trochę roboty, muszę opiekować się człowiekami,
Munią(prawdziwa psia dama) no i tym gamońkiem Gackiem. Munia głównie
leżakuje i pachnie, jak to dama, z człowiekami też nie ma problemu ale z
Gackiem to roboty jest w cholerę...a to trzeba go przywołać do
porządku, a to trzeba go zawołać na spacerze bo gdzieś gania, a to
trzeba z nim pobiegać za piłką, a to trochę zapasów trzeba
poćwiczyć, mówię wam jest co robić. Wieczory uwielbiam, gdy każdy
jest już w swoim kojcu i można odetchnąć i spokojnie zasnąć. Nie, nie
absolutnie nie narzekam, jest idealnie. Gacek zmienił się przez ten rok,
oczywiście na plus, dojrzał, przybrał masy, sierść odrosła tam gdzie
skóra nie była uszkodzona, nauczył się komend i zachowania w stadzie.
Myślę, ze zapomniał o złym czasie, o krzywdzie która go spotkała i o
leczeniu, stał się wspaniałym psiakiem, członkiem naszego ludzko-psiego
stada. Pamiętacie kwestię z "epoki lodowcowej 2": "...Sid
jest tą kleistą masą która scala nasze stado...", tak właśnie
jest z Gackiem, bez niego czegoś by brakowało. Gacek jest pod stałą
kontrolą naszego superveta a wlaściwie supervetów, pozdrawiamy Państwa
Szymańskich z kliniki Zwierzyniec z Tychów, widujemy się raz w
miesiącu, wszystko jest ok i oby tak dalej. Na zakończenie życzę
wszystkim Wesołych Świąt i jeszcze lepszego roku. Wszystkim psiakom
życzę aby miały przyjazny dom, własną pełną miskę, swój kojec i
dobrych człowieków, a człowiekom by nigdy nie musieli cierpieć tak jak
niektóre psiaki którym zgotowali taki los, dużo empatii, rozumu i jak
najwięcej tzw "ludzkich odruchów". Pamiętajcie, że tylko
prawdziwy przyjaciel nie chce Twoich pieniędzy, władzy czy dóbr jemu
wystarczy,że pogłaszczesz go czasami i powiesz: "dobry pies".
więcej o psiakach na forum.
Kubek "Nasi Podopieczni"
Kochani oto IV Edycja KUBKA "PODOPIECZNI". Na kubku wizerunki naszych podopiecznych. Jest to forma świąteczno- noworocznej cegiełki na rzecz niczyich
Edycja jest limitowana.
Wszystkie środki finansowe z kubeczków zostaną przekazane na utrzymanie naszych psiaków.
Cena kubeczka : 20 zł + koszt wysyłki
------------------------------------------------
Koszty przesyłki:
1 szt: 10 zł
2-3 szt: 12 zł
3-6 szt 15 zł
- więcej: cena do uzgodnienia / wysyłka kurierem
- możliwa jest wysyłka za granicę w cenach Poczty Polskiej
-------------------------------------------------
KONTO DO WPŁATY:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
------------------------------------------
Adres do wysyłki:
1. można podać w prywatnej wiadomości do nas
2. można przesłać na : poczta@jamnikiniczyje.pl
3. Jeśli adres do wysyłki jest taki sam jak w danych z przelewu nie trzeba nigdzie go podawać / jeśli nie mamy żadnej wiadomości automatycznie wysyłamy na adres z danych przelewu /
w tytule przelewu: 'Darowizna Kubek Podopieczni"
Ptyś na pocieszenie...
14.12.2016
Pod wpływem ostatnich przykrych wiadomości odezwał się Ptyś - Ptyś na pocieszenie... Dziękujemy Pani Ewo !
Przeczytajcie co u niego :
"Grudzień, krótkie dni, długie ciemności, złe wiadomości- prawdziwe dno roku. Na pocieszenie proponuję Ptysia - samą słodycz. Jest jamnikiem po prostu, mimo swoich ciężkich przejść . Wesoły, zaradny, towarzyski, czujny. Jak pakuje się na kolana, to przy okazji sprawdzi, czy na stoliku kawowym jest coś fajnego do zjedzenia. Jak wracam z pracy i zostawiam torby na podłodze, to Ptyś od razu je sprawdza. Uwielbia spacery, ale jak jest deszcz, wiatr, mokro- to idzie, ale z wyrzutem popatruje na mnie, przystaje co chwila, a jak usłyszy komendę " wracamy"-rzuca się w stronę domu z szybkością światła. Nie lubi chodzić w sweterkach, ale lubi długie spacery, zwłaszcza po polach i lasach. To utrzymuje go w dobrej kondycji i zdrowiu. Mam zresztą prośbę do wszystkich właścicieli jamników( i innych psów) - nie ograniczajcie świata swoich pupili do zabawki, fotela, kocyka. Jamnik to dzielny pies myśliwski, zobaczycie, jaki będzie szczęśliwy w polu, w lesie , na tropie. Mam duży ogród, ale zawsze denerwują mnie opinie, że pies się sam wybiega. Wszystkie moje psy zawsze czekały na wyjście ze mną, jest to przyjemność i dla mnie, i dla nich. Nawet koty chodzą z nami, ale tylko do sobie wiadomej granicy swoich włości, na której czekają na nasz powrót, wychodzą wtedy z ukrycia i razem wracamy. Chyba ubaw ma z tego cała wieś. A więc reasumując- Ptyś jest zdrowy, radosny, kochany- czego życzę wszystkim- zarówno ludziom, jak i psom".
Klara po zabiegu !
14.12.2016
Kochani Klara przeszła rozległy zabiego operacyjny, czuje się dobrze o ile po takie masakrze można mówić o dobrym samopoczuciu. Niestety zabieg był to jedyny sposób na uratowanie suczki przed śmiercią. Klara to mlody pies, weterynarz "wycenił" ją na ok. 4 lata. Jednak niestety ktoś ją bardzo zaniedbał i dopuścił do rozrostu guza o niespotykanym rozmiarze. Klara musi dojsć teraz do siebie, my pokryć koszty leczenia. Jak zwykle liczymy na Państwa pomoc, bowiem takie leczenie do duzy wydatek. Obecnie mamy fakturę na 500 zł lecz będą dalsze koszty. Wszystkie wydatki klary będą opublikowane na jej wątku. Klara dziękuje za każde wsparcie.
Punia [*]
13.12.2016
Dotarła do nas kolejna smutna wiadomość...
Odeszła Punia [*] Sunia trafiła do nas w 2012 roku, po dłuższym czasie znalazła wspaniały domek, który zrekompensował jej wszystko to, czego zabrakło jej w fundacji...
Punia przeżyła prawie 3 lata w nowym życiu. Można przypuszczać, ze były to najlepsze lata w jej jamniczym życiu. Odpoczywaj maleńka po trudach życia, kiedyś wszyscy do ciebie dołączymy. Czekaj wtedy na nas u wrót...
-----------------------------------------
Rodzinie Puni serdecznie dziękujemy za dom dla suni.
Są też kalendarze magnetyczne !
12.12.2016
UWAGA - Sprzedane !
Kalendarze magnetyczne 2017 "Nasi podopieczni" -
format A4/
Praktyczne na lodówkę.
Cena : 20 zł + 7 zł koszt wysyłki / przesyłka monitorowana Pocztą Polską /
Zamówienie poprzez wykonanie przelewu na konto
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------
w tytule przelewu : "Darowizna kalendarz Nasi Podopieczni"
Adres do wysyłki:
- można podać w tytule przelewu jeśli jest inny niż w danych konta
- można przesłać w prywatnej wiadomości na facebook
W razie braku dodatkowych informacji odnośnie adresu do wysyłki kalendarz zostanie automatycznie wysłany na adres w opisie przelewu.
-------------------------------
Wszystkie wpłaty zostają przekazane na utrzymanie jamników niczyich pod opieką fundacji
Kup przez allegro
Brak kalendarzy Podopieczni. Jeśli ktoś poszukije kalendarzy na lodówkę z jamnikami możemy zaproponować kalendarze klubowe. Wpłata równiez na konto fundacji, cel ten sam, cena taka sama. W tytulle przelewu " Kalendarz magnetyczny nr...
Jamnik gładkowlosy nr 1 jamnik długowlosy nr 2 Jamnik szorstkowlosynr 3
Razem możemy więcej ! Akcje cegiełkowe nieraz już pokazały moc wspólnego działania niewielkim kosztem. Pomóżmy teraz Klarze !
Założenie : zbiórka 50 cegiełek
Cena : 10 zł / szt
Po zakończeniu akcji Klara prześle do Was kartkę świąteczną na maila !
czas trwania : do 20.12. 2016
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub na priva do fundacji lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Klara Cegiełka"
koniecznie słowo cegiełka / po tym identyfikujemy wpłaty /
------------------------------------------------------
Klara ma około 4 lata i ogromnego guza. Sunia z niewiadomych przyczyn stała się bezdomna i trafiła do podmiejskiej przechowalni, zimnego boksu. Zamiast leczenia ktoś zafundował jej cierpienie i powolną śmierć. Sunia ma ogromnego guza, który wymaga operacji. Klarę czeka rozległy zabieg a nas ogromne wydatki. Musimy przeprowadzić dokładną diagnostykę. Nie wiadomo, czy uda się wyleczyć Klarę jedną operacją ponieważ guz jest ogromny i rozsiany po całych listwach mlecznych. Prosimy o wsparcie tej przeuroczej jamniczej piękności i trzymanie kciuków za powodzenie i skuteczność leczenia. Sama Klara to fantastyczny psiak, chce żyć i okazuje to każdym swoim ruchem i energią ! Nie jest znana historia suczki i zapewne nigdy ona się już nie odkryje ale naprawdę nie wiemy, kto mógł pozbyć się tak kochanego i ufnego psa. Chcemy dla Klary nowego lepszego życia. Pierwszym jego etapem musi być jednak powrót do zdrowia. Obecnie koszty leczenia Klary są jeszcze nieznane, gdyż odbyła się dopiero pierwsza konsultacja. Kolejne wizyty u weterynarza wskażą dopiero jak będzie przebiegał proces leczenia. Dodatkowo Klara przebywa w domowym hoteliku, co powoduje wzrost kosztów jej utrzymania. Zbieramy dla Klary kwotę 1500 zł na leczenie, opiekę weterynaryjną i hotelik na krótki czas.
------------------------------------------------------
Żegnaj Frelko...
10.12.2016
Jeszcze nie poskładaliśmy myśli po śmierci Figi...
Jeszcze serce krwawi na samą myśl o tej biednej staruszce, której nie udało się uratować..
Odebraliśmy telefon z domu Frelki i od razu było wiadomo...
Odeszła nasza mała, maleńka Frelka.. Za chwilę mieliśmy ogłaszać rocznicę we własnym domu...Nie doczekała
Łzy lecą same,nie tak miało być
Żegnaj maleńka- nigdy Cię nie zapomnimy .... [*]
Jasia już w domu !
10.12.2016
Kochani otrzymaliśmy wspaniałą wiadomość od Wolontariuszki, że Jasia została adoptowana. To super pozytywny news w sobotni wieczór. Życzymy Jasi i jej Dużym samych dobrych dni !
Nie ma już z nami Figi...
08.12.2016
Nie udało się [*] Nie ma już z nami Figi...
Pomimo wysiłków weterynarzy Figa odeszła - nie dala rady
Nie tak miało być. Wybacz nam maleńka. Serce rozpadło się na sto kawałków: żal, złość, bunt....
"Czy dotarłaś bezpiecznie, Kochana,
po drabinie z bielutkich obłoków
do tęczowej, świetlistej bramy?
...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków.
Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze nas.
No a my, chociaż serce nam pęka,
myślimy tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiemy, kto na Ciebie tam czeka...
Znamy ich, wiedzą że idziesz.
Już lepiej?
Bądź szczęśliwa w Tęczowej Krainie,
my swą miłość Ci czasem poślemy,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie,
ale czasem nas odwiedź... choć we śnie..."
Gucio na swoim !
07.12.2016
Kochani Gucio z bydgoskiego schroniska ma swój własny, ciepły, bezpieczny dom ! Zamieszkał na Śląsku razem z miłą, niewielką suczką. Gucio szybko skradł serca swoich opiekunów swoją pogodną naturą. Nowej Rodzince pieska życzymy wielu pięknych wspólnych lat !
Figa poważnie chora !
05.12.2016
Figa trafiła do fundacji 1 września, jej losy były skomplikowane i sytuacja trudna. Jamniczka ma ponad 13 lat, zaczęły się choroby, starość i to jest dodatkowy problem Figi poza bezdmnościa... Przedwczoraj Figa nagle rozchorowała się, weterynarz podejrzewa zapalenie pluc. To poważny stan w wieku Figi. Mamy jednak nadzieję, że suni uda się wyjsć na prostą. Prosimy o trzymanie kciuków i wsparcie finansowe.
Aktualizacja 05.12.2016 wieczorem
Niestety stan Figi się nie poprawia. Sunia walczy o życie. Potrzebna będzie szczególowa diagnostyka i prawdopodobnie hospitalizacja a to duże koszty.
Aktualizacja 05.12.2016 godz. 22.20
Figa została przewieziona do kliniki w Zabrzu. Sunia obecnie jest w słabym kontakcie. Trwa diagnostyka. Będzie wykonywane szereg badań ponieważ nie wiadomo co jest z Figą. Zapalenie płuc raczej jest wykluczone po wykonaniu rtg. Będzie prawdopodobnie wykonana endoskopia zwiadowcza układu pokarmowego / koszt 200 zł /. Nie wiemy o jakich badaniach lekarz zadecyduje jeszcze. Figa ma w tym momencie całodobową opiekę lecz koszty rosną.
Badania wstępne ok 150 zl
rtg ok 100 zl
endoskopia - 200 zł
wizyta w trybie dyżuru nocnego - 100 zl
doba szpitalna 55 zl
----------------------------------------------------
Wstępnie : ok 800 zł / przy założeniu krótkiego pobytu
Prosimy o wsparcie dla Figi - bez Was nie damy rady
Aktualizacja 07.12.2016
Stan Figi jest ciężki badania wykazały obecność "czegoś" w żołądku, możliwe że jest to ciało obce. Niestety w chwili obecnej niemożliwe jest wykonanie zabiegu operacyjnego z powodu niewydolności nerek. Sunia cały czas jest pod kroplówkami, jeśli tylko będzie taka możliwość zostanie wykonana dializa nerek. Jeśli nerki nie poprawią swojej wydolności zabiegu nie da się wykonać. Figa walczy o życie. Wierzymy, że się uda.
Figa bardzo prosi o wsparcie finansowe. Będą duże koszty. Nie zostawiajmy Figi bez kasy...
konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
w tytule : "Darowizna Figa"
Pilny dom dla Reksia !
03.12.2016
Staruszek z Rybnika... Ma 16 lat... Całe życie spędził na łańcuchu. Obecnie przebywa w schronisku i czeka na lepsze jutro, na ciepły dom. Prosimy o szansę dla pieska!
Kontakt: 694 835 496 /oddzwonię na smsa Reksio jeśli nie odbiorę/
Mail: poczta@jamnikiniczyje.pl
Pusia trafiła do fundacji !
01.12.2016
Pusia to urocza sunia, nie wiadomo dlaczego została bezdomna. Sunia spędziła kilka miesięcy w schronisku, trafiła do nas na zaraz po tym jak dowiedzieliśmy sie o jej istnieniu. Pusia przebywa w domu tymczasowym w okolicach Bielska - Białej. Czeka na swoich Ludzi, którzy jej nie zawiodą. Więcej informacji o Pusi wkrótce.
Najświeższe info o Serku !
24.11.2016
Serek to najstarszy jamnik w fundacji, ma ponad 18 lat i trafił do nas skrajnie zaniedbany. Ma jednak wolę i chęć życia dlatego nalezy mu sie wszystko co pomoże mu w komfortowym funkcjonowaniu. Ogromnym problemem Serka były zęby. Obecnie Serek po zabiegu. Piesek zniósł mężnie narkozę i ładnie powrócił do przytomności. Niestety zostało usunięte dużo zębów, reszta została doczyszczona i przywrócona do użytku. Doktor wykonał także kastrację psiaka, bo jak pisaliśmy wcześniej były do tego wyraźne wskazania zdrowotne, tak, że za jednym razem Serosław pozbył się uzębienia i nabiału. To będzie dla niego zaskoczenie, że może swobodnie jeść i nic nie boli. Serek miał zęby w strasznym stanie ! Piesek jest wyjątkowo dzielny, widać, że ma wolę życia. Przydałby się domek i własny człowiek. Czy można na to liczyć ? Serek jest nadal w grze ! Odrestaurowany wiekowy jamniczek może dać człowiekowi wiele radości....
tak było tak jest
✄ Konto dla Serka
------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Darowizna Serek"
Poszukiwany transport !
24.11.2016
Pilnie szukamy transportu : Kruszwica - Wrocław dla suni, która wymaga pilnej diagnostyki i leczenia. Więcej inform wkrótce. Tymczasem prosimy o pomoc dla jamniczki : 662 850 245 / oddzwonię na smsa: "Transport" lub poczta@jamnikiniczyje.pl
Istnieje możliwość zwrotu kosztów paliwa.
Zosia w dorosłości !
21.11.2016
Czy ktoś pamięta małą psotną jamniczkę która wyglądała zza krat schroniskowego boksu ? Nie wiemy jak małe prześliczne jamnicze dziecko trafiło do schroniska lecz na pewno zawinił nieodpowiedzialny człowiek ! Dzisiaj Zosia / dawna Psotka Juniorka / ma się zupełnie inaczej: jest dorosłą jamniczą dziewczynką i niczego jej nie brakuje. Zosia dorobiła się siostrzyczki, z którą może uprawiać swoje harce. Wspaniale widzieć sunieczkę szczęśliwą i w odpowiednich rękach ! Pozdrawiamy Rodzinkę Zosi a rozbrykanym suczkom życzymy samych radosnych zabaw i jamniczych przygód.
Dom Dropsa
19.11.2016
Sami nie wiemy, jak to napisać...
Nadchodzi taki czas, kiedy musimy pożegnać podopiecznego... odciąć pępowinę...
Dla nas każdy psiak w Fundacji jest jak nasz własny, prywatny, ukochany. Drops był z nami tak długo i powoli zaczynaliśmy oswajać się z myślą, że będzie już na zawsze...
.........
Ale co to to nie! Drops czekał, czekał , czekał i się doczekał!
Teraz proponujemy usiąść wygodnie i mocno trzymać się ziemi :)
DROPS POJECHAŁ DO DOMU!!!
Pojechał , dojechał, rozkochał i zamieszkał na zawsze NA SWOIM!!
Oto co pisze dom Dropsa :
"Dzień dobry,
Drops stawia pierwsze kroki w nowym domu :) Socjalizacja z kotką trwa, póki co jej osoba wywołuje w Dropsie ciężkie do pohamowania emocje. Z poprzednim pieskiem też tak było, na początku. Drops jest psem o mocnym charakterze, ale powoli się do nas przyzwyczaja i pozwala na więcej, z naszej strony. Uwielbia też straszyć, warczy i pomrukuje pod nosem, zwłaszcza kiedy jest głaskany. Potrafi domagać się pieszczot, jednocześnie głośno powarkując, więc można się wystraszyć. Jest ogromnym żarłokiem, więc wszystkie rzeczy jadalne i niejadalne muszą być chowane. Póki co Drops uczy się domowych zachowań, nie jest to już dziki piesek, ale jeszcze trochę musi się nauczyć i trochę oduczyć :) Będziemy pracować nad Dropsem i przyzwyczajać go do nas coraz bardziej. Postaram się informować na bieżąco, o naszych wspólnych postępach.
Serdeczne pozdrowienia"
Kochany nasz weteranie ! Żyj długo i zdrowo, bądz grzeczny i nie maltretuj kota!!
Czekamy na nowe wieści i zdjęcia i delektujemy się chwilą :)
Jednocześnie przypominamy,że Dropsik pozostawił po sobie niemały dług i bardzo prosimy o pomoc w spłaceniu .To były 2 lata hotelikowania, również leczenia.
Każda wpłata pomoże zmniejszyć debet na jego koncie.
Rozliczenie Dropsa w opisie wydarzenia.
Konto dla pieska:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Drops"
Gucio zabrany ze schroniska !
19.11.2016
Gucio już w drodze do Fundacji! Piesek z ogonem w górze opuścił schronisko, by rozpocząć nowe życie.
Dziękujemy Pracownikom i Wolontariuszom Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy za pomoc i współpracę! Dzięki temu możemy działać efektywnie!
Życie Hery !
18.11.2016
Czy ktoś pamięta zabiedzoną, zmarnowaną sunieczkę z interwencji w Puszczykowie ? Tak, tak, to właśnie była Hera lecz trudno rozpoznać ja na załączonych obrazkach, bowiem dzisiaj Hera to już inny psiak. Jeśli możemy jednym słowem określić życie tej przeuroczej i cudownej dziewczynki to jest ono intensywne Herze nie brakuje wrażeń ale i ludzi którzy ją otaczają. Jest dużo rąk do głaskania i serc do kochania. Hera to młoda i otwarta sunia dlatego ten model rodziny bardzo jej odpowiada. Życzymy Herze wspaniałego życia a jej rodzinie samych słodkości w obcowaniu z sunieczką.
Suczka w potrzebie !
17.11.2016
Kolejna sunia, która potrzebuje pomocy - Jasia. Mała, delikatna, przerażona. Przebywa w schronisku w Elblągu. Niestety nie posiadamy więcej zdjęć.
Pilnie szukamy dla niej domu stałego lub tymczasowego! Ona nie może spędzić zimy w schronisku!
Kontakt: 600 140 914 /oddzwonię na smsa "Jasia" jeśli nie oddzwonię/
Mail: poczta@jamnikiniczyje.pl