Jerry u schyłku zycia stracil wszystko

Więcej
2015/09/20 22:08 #4323 przez michelle
Jerrego historia o Marszu Jamników
















Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/09/20 22:12 #4324 przez michelle
Marsz jamników cz. 2

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/09/20 22:14 #4325 przez michelle
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/11/01 22:33 #4493 przez FJN
Faktura 17: 135 zł / leczenie /




Załączniki do faktury 17








Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/11/01 22:56 #4494 przez FJN
Nowy banerek Jerrego


Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/11/20 17:02 #4534 przez michelle
29.09:
Jerry nam się pochorował. Odezwał się zaleczony problem, czyli prostata. W maju Jerry dostał kolejny raz tabletki hormonalne (kastracja hormonalna - Jerrusia nie da się wykastrować, serce nie wytrzymałoby narkozy) i miał być spokój na pół roku.
Od niedzieli mały jest średnio żwawy, pojawił się wyciek krwi, częste oddawanie moczu. Dziś była pierwsza wizyta u weterynarza. W chudy zadek Jerry dostał zastrzyk z cyclonaminą oraz antybiotykiem. Jutro wyniki badania moczu i kolejna wizyta. Jamniczy dziadek chyba faktycznie średnio się czuje, bo pogardził częścią swojej wieczornej porcji jedzenia.

Trzymamy kciuki za Jerrego, jego "męskie sprawy" i czekamy na rozwój wydarzeń u weterynarza. Wkrótce opisy wizyt i więcej info.


4.10:
Niedzielne pogorszenie stanu zdrowia Jerkiego. Już było dużo lepiej, ale Jerry zrobił się osowiały, smutny, pojawił się znowu wyciek. Na oczach zauważyliśmy tzw. "trzecie powieki" - czasem nachodziły mu samoistnie, ale...
Szybko do weta, który orzekł, że może to [trzecie powieki] być spowodowane złym samopoczuciem pieska. Prostata boli, wyczuwalne guzy. Dostał kroplówkę i antybiotyk w zastrzyku. Jutro znowu na kontrolę. Niewiele można zrobić - nie można podać silniejszego leku przeciwbólowego, bo wątroba [wspominałam w poprzednich postach - dożywotnio EsselivDuo]. Nie można Jerrrusia wykastrować, bo słabe serce i nie wiadomo, czy na tym etapie byłoby w ogóle pomocne.
Czekamy co dalej, piesek teraz sobie śpi. Pamiętajmy, że Jerry to starszy piesek, który do fundacji przyjechał z wpisanym do książeczki zdrowia wiekiem "20lat" i w fatalnym stanie. Mamy nadzieję, że wyjdzie z tego, bo bardzo jesteśmy do niego przywiązani. A on do nas.
Emotikon

7.10:
Dobre wieści.
Emotikon smile
Jerry odzyskał wigor, czuje się zdecydowanie lepiej. Powróciło nawet tarzanie się.
Emotikon grin
Został podleczony antybiotykami, kroplówkami i witaminami. W poniedziałek jeszcze raz do kontroli, będą opisy wizyt.
Ma być dobrze.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.928 s.
Zasilane przez Forum Kunena

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie