Jamniczek Herbatniczek

I z nowym kumplem - Kapslem. Dziś był z nami pierwszy raz na ogródku. Nawet spoko się zachowywał.

Pani maluje kuchnię. A my, jak na jamniki przystało, nadzorujemy pracę - czytaj: przeszkadzamy jak możemy

Śpiocham...

Jedziemy się byczyć na działeczce uwielbiamy

Herbek i ekipa na działce










Wracamy. Burza jednak nas dopadła. Okno musi być otwarte, bo nam duszno, no i woda się leje do autka. Ale co tam. Teraz kolacja i spanko
P.S. Fota dla ludzi o mocnych nerwach

Fajnie mieć "młodszego" kolegę - można mu oddac wszystko czego się ma za dużo. Przez rok w nowym domu nazbierałem dużo gratów. Więc oddałem Kaselkowi jednego dry beda, kocyk, miseczkę moją z pieskiem (bo za duża na jedzenie dla mnie podobno - dieta, wiecie - a nowy ma przynajmniej swoją wodę w kojcu), swoją znienawidzoną szczoteczkę do zębów z kotem Sylwestrem na rączce, a dziś oddałem mu swoje nowe szeleczki. Niedawno zamówiliśmy sobie z moją dziewczyną Fioną nowe szeleczki. Długo na nie czekaliśmy. W końcu dojechały. I Fionka super - ślicznie jej w fioletowym. Ale ja jakoś dziwnie wyglądałem w grafitowym. Jestem taki jaśniutki, a tu takie ciemne szele...nie do twarzy mi było. Za to Kapselek super w nich wygląda - bo on jest taki srebrny i w grafitowym mu ładnie. Dałem mu i zamówiłem sobie błękitne teraz całą trójką mamy takie same szeleczki i normalnie jesteśmy najmodniejsi na dzielni! znowu