Szansa dla Mili

Wiadomości z domu Mili :
Witajcie Wszyscy Tutaj Rodzinka Miluni W piątej przyjechała do nas i od razu wpasowała się. Nie mogłam niczego napisać, bo wysiadł mi internet. Dzisiaj dopiero mogłam znowu się podłączyć. Milunia jest kochana. Bracia od razu Ją zaakceptowali. Jest bardzo madra, grzeczna i komunikatywna. Cały czas chce całusy i ... jeść. Ze zdrowiem jest kiepsko. Trwają badania. Na razie walczymy z cukrzycą. Fotki załączę. Prosze trzymać kciuki. Jutro kolejna wizyta u lekarzy. Pozdrawiamy Dziękujemy

Dom Mili. Sunia bezpieczna lecz wiadomości o stanie zdrowia nie są najlepsze. Pani Marlena pisze: "Z Milunią nie jest dobrze. Co prawda cukier spada, ale serduszko ma cieniutkie. Dzisiaj wylądowaliśmy u weterynarza. Zapalenie trzustki. Jest lepiej, ale nie jest dobrze. Trudno coś zrobić, bo serduszko słabe. A tutaj czeka sterylka i naprawa przetok w buziulce. Proszę trzymać kciuki". Pani Marleno trzymamy z całych sił !!!! Musi być dobrze.









Mila pod kroplówką

Informacje od Pani Marleny
Melduję, że z Milą nie jest dobrze. Jest coraz słabsza. Trwają badania. Miała USG, EKG, rentgen, bdania krwi itp. Caly czas badany jest poziom cukru. Wyniki są faltalne. Wskazują na jakiś nowotwor. Ale mogą być coroby endokrynologiczne lub neurologiczne. Jutro będzie miałą badania, których nazwy nie jestem w stanie podać. Podejrzewają takze na problemy z błędnikiem. Ponowne pogorszenie było w nocy z piątku n sobotę. Noc spędziliśmy w lecznicy. Już mi jest żal lekarzy bo nie wysypeiją się Trzymajcie kciuki. O 14.00 mamy kolejną wizytę u lekarzy. A może tak zamieszkam ? Pozdrawiam i proszę trzymać kciuki.

Aktualne informacje o Mili. Pani Marlena pisze:
"Uwaga, uwaga !!!!!!!!!! Informacje z linii frontu Najpierw muszę się pochwalić. DZISIAJ WIECZOREM PIEWRSZY RAZ ZROBIŁAM SAMA ZASTRZYK Z INSULINY SZNURECZKOWI HURRRRRA!!!!!!!!!!! Proszę mi wierzyć, dużo mnie to kosztowalo. Do dzisiaj zastrzyki dawali weterynarze. Od wczoraj Sznureczek dostaje zastrzyki dwa razy dziennie. Miała robioną krzywą cukrową i tak zadecydowali lekarze. Uznałam, że dwa razy dziennie jeździć do lekarzy to .... No właśnie. I udało mi się. bingo. Sznureczek czuje się dobrze. Przytyła. Cukrzyca powoli opanowana Wyniki nawet nawet Nie zapeszam. Oby tak dalej. Trzustka, wątroba i inne organki działają coraz leppiej Dlatego mogę spokojnie powiedzieć, pożyjemy i zobaczymy. Kończę bo musze nacieszyć się sukcesem. Gorąco pozdrawiamy"