Bąbel/Max-zamieszkał na zawsze domu, który miał być tylko tymczasowym!

Ponieważ nie zgłosił się dotychczas właściciel Bąbla piesek zostanie przygotowany do adopcji - odbędzie się zabieg kastracji i zabieg czyszczenia zębów. Ogólna diagnostyka psa przeprowadzona przez weterynarza nie wskazuje na występowanie u Bąbla żadnych chorób. Prosimy finansowe wsparcie "Akcji Bąbel".
I tu znowu nasz artysta
Nie wie on że te klejnoty już są zagrożone

Rozliczenie Bąbla:

---

Środki na Bąbla:
Od Gaby - 185 zł

Wpłaty dla Bąbelka:
Kasia C. - 100 zł - Bardzo dziękujemy<3

razem wpłaty: 285 zł

wydatki:

---

szelki -22
smycz -27
adresatka -3
Paliwo Bytom-Tychy -26,3
Paliwo Bytom-Tarnów-164
Paliwo Bytom- Jaworzno-47
kastracja:
jedzienie w DT:

---

razem koszty: 289,30

Bilans: -4,30
Bąbelek jest na minusie

kopiuję wpis saruni - niuni na fb:
Bąbelek przebywa u mnie w Domu Tymczasowym od 9 sierpnia.
W tym czasie zostały umieszczone ogłoszenia o Jego odnalezieniu. Właściciel się nie zgłosił, dzwonią natomiast Osoby zainteresowane adopcją Bąbelka...
Jednak, jak wszyscy wiemy pies przed adopcją powinien zostać dokładnie zdiagnozowany, zaszczepiony p/wściekliźnie, a następnie wykastrowany...
Dlatego też Bąbelek został zaszczepiony i wykonane zostały badania krwi - biochemia i morfologia...
Niestety, wyniki badań nie są dobre... Bąbelek ma złe wyniki prób wątrobowych, wszystkie wskaźniki są zawyżone, zwłaszcza poziom ASPAT-u...
W tej sytuacji nie może nawet być mowy o narkozie, bo to mogłoby bezpośrednio zagrażać życiu Bąbelka...
W tej chwili Bąbelek bierze leki i mamy nadzieję, że po tej kuracji wszystko będzie dobrze!!!

Bąbelek w DT czuje się znakomicie, ma najlepsza z możliwych opiekę
Zdjęcia mówią same za siebie :

Bąbelek pozdrawia weekendowo i zabawowo:)


Po całodniowych szaleństwach - oczka się zamykają


Południowa drzemka - dosłownie teraz:)


To dla wszystkich odwiedzających Bąbelka, Jego uśmiech♥
Prawda, że Bąbelek jest uroczy? ♥♥♥



Ile jamnika wystaje spod kocyka???... hihihi.... uwierzcie, że to Bąbelek drzemiący pod kocykiem (tak było w chłodne dni)...


Bąbelek ze swoim ulubionym króliczkiem:)


Bąbelek pozdrawia wszystkich, którzy Go lubią i do Niego zaglądają...


Bąbelek pozdrawia w trakcie zabawy z ogrodu:)


A tutaj Bąbelek ze swoim Przyjacielem Neruniem:)


Bąbelek w jamniczej (i nie tylko) rodzince:)

Oj zaniedbałam, zaniedbałam... aż wstyd tak długo tu nie zaglądać...

Niestety, wiadomości mam nadal niezbyt dobre, żeby nie powiedzieć... złe...
Jak już wiemy, Bąbelek miał robione badania krwi w sierpniu i pisałam wtedy, że wyniki nie są dobre... N
ajgorsze były wskaźniki wątrobowe: ALAT i ASPAT...
Bąbelek został poddany leczeniu, przez 2 tygodnie brał Hepatial Forte, bo przy podwyższonym poziomie ALAT-u najpierw leczenie ustawia się w kierunku wątroby. Zaraz też kupiłam Mu Hepatic, żeby leczenie wspomóc suplementem diety. Prócz tego Bąbelek codziennie, od kiedy jest u mnie, dostaje "na obiadek" gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką.

24 września, po 24 dniach badania zostały zrobione powtórnie.
I co? I wyniki nadal są złe:(....
O ile ASPAT w miarę się unormował, to ALAT niestety nadal jest kilkukrotnie podwyższony ponad normę...
Przez te wszystkie dni od poniedziałku wyniki Bąbelka widziało kilku lekarzy, w kilku miastach w Polsce, a nawet trafiliśmy do lekarza w Niemczech, i każdy z nich wyraził swoją opinię... Jedno, co jest pewne to to, że Bąbelek w pierwszym rzędzie musi mieć zrobione USG przeglądowe jamy brzusznej. Termin badania mamy w poniedziałek o 10-tej... Po wykonaniu USG i tego, co nam pokaże, będą podjęte dalsze kroki i wykonane wszystkie badania, jakie okażą się niezbędne. Bo dodać muszę, że podniesiony poziom ALAT-u, może wskazywać nie tylko na chorą wątrobę, to może być również problem z sercem, nerkami, mięśniami...

Od siebie powiem, że okrutnie mnie to wszystko martwi, bo naprawdę staram się jak mogę... chcę nadrobić to, co ktoś inny Mu zabrał... Bąbelek jest otoczony miłością, przytulany, całowany, codziennie dostaje (jak już wyżej wspomniałam) gotowane jedzonko... żeby tylko wszystko było jak najlepiej, żeby niczego nie przeoczyć, nie zaprzepaścić wręcz żadnej godziny!!!
I wszystko na nic, bo robimy badania kontrolne i... dalej źle....
To naprawdę podcina skrzydła....

Jednak muszę równocześnie dodać, że Bąbluś jest radosnym i "uśmiechniętym" psiaczkiem, generalnie tak "na oko", to okaz zdrowia!!!
Jednak wiem też, że to, jak psiak wygląda o niczym nie świadczy.

Doświadczyłam tego, jak w kwietniu odszedł nagle, na atak serca nasz amstaff Bono(*) - usiadł, przewrócił się i koniec:(...
Bonuś(*) też był okazem zdrowia, miał niespełna 4 latka... radosny, zdrowy, pełen życia... wystarczyły sekundy i... już Go nie było...

Mam jednak wielką nadzieję, że u Bąbelka będzie wszystko dobrze i chłopak wyjdzie z tego, a obecne wyniki nie będą miały wpływu na Jego dalsze życie.
Tego przede wszystkim życzę Bąbelkowi i bardzo mocno w to wierzę!!!

Informacje z początku września: DT Babla / sarunia /
Bąbelek przebywa u mnie w Domu Tymczasowym od 9 sierpnia.
W tym czasie zostały umieszczone ogłoszenia o Jego odnalezieniu. Właściciel się nie zgłosił, dzwonią natomiast Osoby zainteresowane adopcją Bąbelka...
Jednak, jak wszyscy wiemy pies przed adopcją powinien zostać dokładnie zdiagnozowany, zaszczepiony p/wściekliźnie, a następnie wykastrowany...
Dlatego też Bąbelek został zaszczepiony i wykonane zostały badania krwi - biochemia i morfologia...
Niestety, wyniki badań nie są dobre... Bąbelek ma złe wyniki prób wątrobowych, wszystkie wskaźniki są zawyżone, zwłaszcza poziom ASPAT-u...
W tej sytuacji nie może nawet być mowy o narkozie, bo to mogłoby bezpośrednio zagrażać życiu Bąbelka...
W tej chwili Bąbelek bierze leki i mamy nadzieję, że po tej kuracji wszystko będzie dobrze!!!