Mloda "nibyjamniczka" po strylizacji aborcyjnej liczy na szczęście..

Młodziutka suczka w wysokiej ciąży została zabrana ze schroniska i poddana sterylizacji aborcyjnej...
Czuje się dobrze.
Pojedzie w weekend do hoteliku pod Wrocławiem.

Dostaliśmy kilka dni temu maila z rozpaczliwym wołaniem o pomoc:
Dostaliśmy takiego maila:
"....za serce chwyciła mnie malutka, młodziutka, trzęsąca się
z zimna, ruda
jamniczka.... Siedziała w kojcu jak 30 pozostałych psów,
trzęsąca się z zimna..lekko wycofana, nieśmiało prosząca o
zainteresowanie i chociaż odrobinę dotyku.... Spędziłam z nią zaledwie
30 minut, na tyle ile moje obowiązki mi pomogły niestety musiałam
wracać... Cały czas chodzi mi ta kruszynka po głowie... Obdzwoniłam
już wszystkich możliwych znajomych żeby znaleźć jej dom stały lub dom
tymczasowy... Jednak nikt nie jest zainteresowany. Ja sama mam już 6 psów
[w tym 2 jamniki], niestety nie mogę sobie pozwolić na 7 psa.... Dlatego
pomyślałam, że spróbuję prosić Państwa o pomoc i zabranie suni
stamtąd... Przeraża mnie sytuacja tego maleństwa tym bardziej, że nie
dość, że idą co raz większe mrozy to sunia jest.... w ciąży...
Rozmawiałam z Wójtem Gimny, rozmawiałam z pracownikiem przytuliska,
pytałam jak sobie wyobrażają sytuację kiedy sunieczka się oszczeni..."

List napisała Marta Raszkowska ze Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt Help Animals.
Wspólnymi siłami uda nam się pomóc suczce.

Dla suczki szukamy dobrego domu. To grzeczna, łagodna i sympatyczna sunieczka

wydarzenie na facebook:
www.facebook.com/events/550103441671359/

Konto dla suczki:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
w tytule " suczka po aborcji"

zdjęcia suczki:
W schronisku

Już w klinice:

Wiadomości z życia sunieczki są zaskakujące, fantastyczne ))
Jamniczka ma DOM - wspaniały cudowny, pierzynkowo - kocykowy.
Ma dobrych ludzi koło siebie. Nie zdażylismy dowieźć jej nawet do hoteliku.
Prawdziwe szczęście !!!!



A tu proszę jaka minka ... jakie spojrzenie
Szczurek mały ciekawski ...

Bardzo dziękujemy Pani Monika Mitura i Pan Dominik Szymanek, ktorzy zadeklarowali pomoc dla suni - pokrycie kosztów jej pobytu w hoteliku. Dzięki NIM sunia została zabrana ze schroniska, a ze do hoteliku nie dojechała to inna sprawa. Pani Monika z lotniska pisała do mnie sms- y żeby natychmiast zabierać suczkę. Gdyby nie ta deklaracja nie wiadomo jak potoczyły by się losy suni...

wątek suni zostaje przeniesiony do właściwej kategorii. Sunieczka została bardzo szybko adoptowana - miała wiele szczęścia.