Staruszka rodzaca na ulicy kilka dni. Zatrucie ciążowe.

Więcej
2014/10/12 17:44 #2952 przez FJN
NOWE WIEŚCI - NIEDZIELA
Sunia dzielnie walczy. Nie można mówić jeszcze o pełnym sukcesie ale szanse małej znacznie wzrosły.Na pewno sunia się nie pogarsza - a to najważniejsze ! Jest mała poprawa wyników krwi. Sunia nie jest już na granicy życia. W dniu dzisiejszym tak naprawdę możemy mieć nadzieję na wyzdrowienie jamnisi. Leczenie to jeszcze oczywiście długi proces ale wierzymy, że pomalutku wszystko da się zrobić. Poprawił się stan listew mlecznych, które jeszcze wczoraj były mocno zaognione, dzisiaj nieco mniej. Sunia jest nadal cały czas na kroplówkach i oby organizm jak najszybciej pozbył się toksyn jakie wywołała rozkładająca się w sunieczce ciąża. Jeszcze ze 2-3 dni i powinno pójść ku lepszemu. Wszystkie informacje o suczce otrzymuje droga telefoniczną. W przyszłym tygodniu poproszę o kartę leczenia, jakie już zostało zastosowane.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/13 21:44 #2953 przez FJN
W wyniku głosowania na facebook sunia otrzymała imię Gaja
MAMY ZATEM GAJĘ - imię pochodzi z mitologii greckiej.Bogini bogiń. Gaja wyłoniła się z chaosu... zgadza się bo wprowadziła wiele chaosu i niepokoju ! Gaja uosabia płodność i macierzyństwo. Zrodziła z siebie niebo, góry, morze. Pokochaj Gaję a będziesz w siódmym niebie, osiągniesz szczyt szczęścia i morze miłości. Oto nasza Gaja ! Zdrowiej kochana - przed tobą już teraz samo życie...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/13 21:57 #2954 przez FJN
NOWE INFORMACJE - PONIEDZIAŁEK
Dzisiaj w klinice była Basia, rozmawiała z weterynarzem. Stan Gai poprawił się lecz suczka na pewno do końca tygodnia będzie będzie pod stałą opieką weterynarzy, cały czas w trakcie leczenia. Po tym czasie może uda się kontynuować leczenie w warunkach domowych. Weterynarz jeszcze ostrożnie mówił o stanie zdrowia małej ale poprawa jest widoczna gołym okiem. Niebywałe jest to, że Gaja nie została złamana przez chorobę, cały czas trzyma się na nóżkach, choć wiadomo że było z nią źle. Jamnisia wychodzi na spacerki, radzi sobie coraz lepiej, samodzielnie je i robi ładne kupy. Konkretne informację przekażemy w formie karty leczenia po zakończeniu pierwszego etapu. Może Basia, której jak widzę nie na teraz uzupełni moją wypowiedź o jeszcze jakieś informacje i zdjęcia, lecz nie wiem czy będzie to dzisiaj.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/13 22:39 #2955 przez FJN
Pisze Basia, która odwiedziła Gaję:
Witam
Jak obiecałam, tak robię - dopchałam się do komputera i mogę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po spotkaniu z Gają
Po pierwsze i najważniejsze- spotkanie z tą suczką grozi ZAKOCHANIEM!! Nie wiem jak ona to robi,ale rozkochuje w sobie każdego! Od pielęgniarzy, przez lekarzy, wolontariuszy, Panią w recepcji, poprzez przechodniów na spacerku !
Wola życia i walki tej suńki jest niesamowita, dzisiejszy spacer dał mi ogromną nadzieję,że wszystko będzie OK. Słuchajcie, ona dzisiaj merdała ogonkiem
Lekarze też są dobrej myśli, wyniki Gai się poprawiają, jednak nie są jeszcze za dobre.
Uważam, że dla niej sytuacja obecna ( leki przeciwbólowe, kocyk, miska z jedzeniem i piciem, głaskanie, przytulanie, ogrom miłości z każdej strony) to sytuacja najbardziej komfortowa, jaką mogła sobie wymarzyć- stąd ta ogromna radość i wola życia.... Dotychczas był ból i strach a teraz wszyscy wkoło o nią dbają... I ona to naprawdę czuje i chłonie całą sobą!!!
Do piątku na pewno musi zostać w klinice, trzeba ją wyprowadzić do takiego stanu, aby bezpiecznie mogła kontynuować leczenie w warunkach domowych.
Głęboko w to wierzymy, że wszystko będzie szło w dobrą stronę i Gaja dojdzie do pełni sił !
Jutro odwiedziny ciotki Karoliny, potem znowu moje i tak w kółko Będziemy umilać jej czas... tfu co ja gadam!! Przecież to ONA umila go nam
Poniżej trochę zdjęć Gai, widzicie merdający nieśmiało ogonek ??



















Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/14 22:29 #2956 przez FJN
Relacja Karoliny, która odwiedziła dzisiaj Gaję
Byłam dziś u naszej kochanej Gai. Suczka jest przecudowna!!! jej wola życia zadziwia nawet weterynarza. Nie uwierzycie, ale sunia dziś nie tylko machała ogonem, ale i na wspólnym spacerku - biegała! Przysmaki które jej przyniosłam zjadła z apetytem i wąchała czy mam jeszcze Wszystko idzie ku dobremu. Wciąż jednak sunia ma bardzo duże gruczoły mlekowe - niemal szura nimi po podłodze Ale dostaje na to leki i jest delikatna poprawa. Jutro będzie robiona kolejna morfologia, w czwartek będą wyniki. Sunia zadomowiła się w lecznicy Bardzo chętnie wraca do swojego kącika i nawet popiskuje żeby pani "pielęgniarka" wróciła i ją zabrała do jej kącika. Zupełnie nie boi się weterynarza. Jest ulubienicą wszystkich pracowników kliniki. Na zakończenie mojej wizyty dostałą przytulankę w kształcie Hod-Doga - kto wie może to jej pierwsza "własność". Może dzięki temu łatwiej się przyzwyczai do nowego domku - kiedy będzie mogła tam zabrać zabawkę z ulubionymi zapachami. Bo chyba trzeba zacząć już go na poważnie szukać. Sunia ma duże szanse na przeżycie i wyzdrowienie, ale niestety z końcem tygodnia kończy się jej pobyt w klinice, a co potem...?





Filmik z Gają na facebook > www.facebook.com/video.php?v=51852237495...71880&type=2&theater

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/15 07:48 #2957 przez FJN
Szukamy domu !!!
W związku z tym, że sytuacja zdrowotna Gai poprawia się z dnia na dzień praktycznie rozglądamy się za ciepłym kącikiem dla niej - najlepiej we własnym domu !!! Czy ktoś pokocha tę malusią pokrzywdzoną suczkę ? Prosimy przede wszystkim o dom stały, ponieważ po tym co Gaja przeszła powinien czekać już na nią tylko najlepszy los - własny człowiek, ciepła kanapa, stabilizacja ! To malutka przesympatyczna sunieczka / docelowo waga ok 5 kg /. Nie sposób przejść obok niej obojętnie. Gaja cieszy się z wszystkiego co ma, co dostaje od człowieka - naprawdę niewiele jej potrzeba, choć my chcemy dla niej wszystkiego co najlepsze. Sunia zostanie całkowicie przez nas wyleczona - nawet jeśli trafi do domu docelowego. Prosimy o dom dla tej maluchy kontakt 662 850 245

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.050 s.
Zasilane przez Forum Kunena

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie