Dżem prosi o pomoc !

Dżem to bardzo wiekowy jamniczek, trafił do schroniska. Od jakiegoś czasu szukamy dla niego transportu okazjnego na trasie PIŁA - WARSZAWA.
Niestety nic.... Dżem nie może jednak dłużej czekać. Piesek to staruszek i ma problemy zdrowotne / guza przy odbycie /. Znalazł się dom tymczasowy w Warszawie.
Potrzebujemy 350 zł na płatny transport.
To cena szansy na życie Dżema.
Prosimy w jego imieniu o pomoc.
Kontakt: 662 850 245
Konto:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

---

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

---

paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl

---

W tytule przelewu " Dżem "

Dziękujemy za każda pomoc[/size]

Dżem odebrany ze schroniska. Czeka na transport.

Dżem dojechał do Warszawy. Piesek już w domu tymczasowym. Piesek jest bardzo grzeczny, lecz widać zmarnowany. Widział go już weterynarz, wdrożono leczenie / szczegóły podam jak otrzymam konkretne informacje od opiekunki /. Piesek ma dużego guza przy odbycie / widać na zdjęciach,zęby w stanie tragicznym i zwyrodnienia kręgosłupa.
Oto pierwsze informacje od Pani Ewy:
"ok 23.15 Maksiu, bo tak mu dałam na imię, przyjechał do Warszawy. Bidulek był zestresowany, kłapał ząbkami, broniąc się. Po akcji p. Patrycji z kocykiem, udało się przetransportować do samochodu. Po przyjeźdze, krótki spacer, siusiu, mała kolacja i spać. Po podróży miał problem z tylnymi nóżkami, pewnie długie leżenie w jednym miejscu. Ale już dziś, chodzenie jest zupełnie dobre, tylko czasami trochę traci równowagę.
Dziś spał do 8.00, mały spacerek, śniadanko, czyszczenie uszek, co zniósł bardzo dobrze, smarowanie pupki Alantanem, to trochę przyniosło ulgę, na guzie pod ogonkiem jest ranka. Po obiedzie, spacer, kupka i CAŁUS z kotem Tomciem, to było coś niesamowitego. Pozostała kotka Misia, ale na pewno też pójdzie dobrze, Jutro ustalimy termin, jak najszybciej u weterynarza.
Według mnie, Maksiu ma o wiele więcej lat niż 10. Brak wielu ząbków, nie ma mowy o gryzieniu czegoś twardego, zachwiainia i plątanie łapek, nie widzi, jak drzwi się otwierają do środka, trzeba go nakierować. Myślę, że bardziej podąża za ruchem, i cieniem. Ale w domu daje sobie świetnie radę.
Na zdjęciu może nie widać, ale górna część kręgosłupa mocne zwyrodnienia, wystające kręgi. Spacerek, góra do 10 min, tylko żeby zrobić co trzeba. Lubi swoje ubranko, bo wtedy nie marznie.

Faktura 1: 380 zł. Transport Dżema na trasie Piła - Warszawa

zdjęcia kawalera

Informacje o Dżemie. Pani Ewa pisze: "W poniedziałek był doktor :
Guz na odbycie, określił jako czyraczycę. Ząbki z lewej strony są, całe w kamieniu, ale są.Prawa strona, to tylko kieł i trzonowy oraz wielka rana.
Uszy katastrofa, ale szczęśliwie, przewody słuchowe ok, małżowina po zużyciu 20 patyczków wygląda teraz dobrze, podany Surolan.
Przez 10 dni Unidox 1/2 tabl. dziennie, co mamy nadzieję pomoże w podleczeniu rany przy guzie. Plus smarowanie wodą utlenioną w żelu.
Ragnigast 1/4 dziennie, odrobaczenie. W wyniku zmiany jedzenia wystąpiły luźnie kupki, od dziś po 1/2 tabl. co 8 godzin Niksofurazyd, na ten czas Ranigast odstawiony. Jak zakończymy antybiotyk, doktór zrobi kontrolę, i podamy Metacam, żeby wzmonić stawy, łąpki trochę się trzęsą czasami. Ale przeskakuje krawężniki, wychodzi na balkon i chyba zapomniał, że ma 10 lat, więc muszę czasami kontrolować jego biegi Czuje się jak by miał, nie 10 tylko dużo mniej. Na spacerze pędzi jak torpeda, i wyciąga mnie na długie spacery.[...] No i oczywiście wszystkie dziewczyny są jego, niezależnie od wieku i wielkości. Dziś bawił się z piękną czarną labradorką
Przesyłam zdjęcia ze spacerku".

U Dżema wszystko w porządku. Kontynuujemy antybiotykoterapię.Jak tylko piesek wstępnie zostanie przeleczony wykonamy kompleksowe badania. Rozglądamy się też za dobrym chirurgiem w Warszawie, Pani Ewa ma już namiar Dżem będzie musiał mieć kastrację, porządkowanie uzębienia i co najważniejsze - prawdopodobnie usunięcie guza przy odbycie. Leczenie dziadeczka będzie zapewne etapowe i długotrwałe. W chwili obecnej Dżem czuje się dobrze, ma znakomity apetyt