Jamniczek Charlie chciałby mieć zdrowe łapki i dom...

[Opis]

Charlie trafił pod nasza opiekę 5 grudnia, zamieszkał w domu tymczasowym w Krakowie. To przesympatyczny, spokojny , pełen pokory piesek. Widać po zachowaniu, że nie miał dobrego życia.Jamniczek jest obecnie leczony, ponieważ kaszle. Piesek ma też zdeformowane łapki. Musimy zakupić dla niego lek przepisany przez weterynarza. Koszt leku: 160 zł / Michalina poda nazwę leku /. Liczymy, że Państwo wspomożecie leczenie i utrzymanie jamniczka.
Charlie uczy się teraz normalnego funkcjonowania z człowiekiem i pewnie szybko się przekona ze istnieje życie bez stresu, bólu i w ramionach kochającego człowieka - pod kołderką. Piesek mieszka w BDT lecz trzeba wspomóc utrzymanie Charliego, gdyż piesek jest pod opieką studentów. Prosimy o pomoc.
Kontakt: 662 850 245

Konto dla pieska:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

---

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

---

paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl

---

w tytule "Charlie"

wydarzenie na facebook: www.facebook.com/events/550188325051179/?source=1

profil pieska: jamnikiniczyje.pl/index.php?option=com_s...67&Itemid=0&Itemid=0

Charlie to przesympatyczny piesek trafił do nas z krakowskiego schroniska, gdzie ponoć przywiózł go taksówkarz. To grzeczny pokorny piesek - na pewno nie miał dobrego życia...

Charlie zasłużył na wszystko co najlepsze. Mamy nadzieję, że z Państwa pomocą pomożemy temu nieborakowi wyjść na prostą

Charlie miał szczęście. Trafił do wspaniałego domu tymczasowego, gdzie dostanie miłość i dużo czułości. Jamniczek na pewno wkrótce zrozumie że życie z człowiekiem może być fajne

Charlie prosi pięknie o grosik na lek, który pomoże leczyć jego łapinki.

Informacje od Michaliny, opiekunki Charliego:
Drodzy Państwo
Charlie został zabrany ze schroniska w czwartek i od tego czasu bacznie go obserwujemy, a po dzisiejszej kontrolnej wizycie u weta możemy powiedzieć więcej.

ZDROWIE:
1. Mały jest wykastrowany, rana goi się bardzo ładnie.
2. Piesek jest troszkę przeziębiony. Dostaliśmy leki na 8dni + do tego weterynarz zalecił podawanie mu witaminy C. Kaszel i katar delikatnie ustąpiły, zobaczymy co dalej.
3. Najgorsza informacja dotycząca jego zdrowia to niestety łapki. Są bardzo krzywe (dodam zdjęcie) i musimy zareagować teraz. Piesek ma trzy lata i należy rozpocząć leczenie zwyrodnienia od razu. Lek, który zalecił wet to ArthroHa (psi) lub inny preparat, który jest w płynie (przeznaczony dla koni) - niestety nie pamiętam jego nazwy, jutro zadzwonię do weta i dopytam. To drogie leki, ale starczą na baaaardzo długo.
4. Poza tym mały jest bardzo chudziutki, ale pracujemy nad masą. Akurat apetyt dopisuje, najbardziej lubi suchą karmę.

Do tego dodam, że to naprawdę uroczy piesek, prawdziwyy przytulak. Potrzebuje stałego, kochającego domu - bardzo się przywiązuje, szczególnie upatrzy sobie jedną osobę i chodzi za nią wszędzie. U nas jest to mój chłopak, Tomek - Charlie nie odstępuje go na krok, a w nocy przytula się właśnie do niego.
Charlie ma chyba smutną przeszłość - blizna nad lewym okiem, mały nie umie bawić się piłką, gdy dostaje smakołyk to ucieka i dopiero schowany go zjada, łatwo go przestraszyć.
Na szczęście zaczyna darzyć nas coraz większym zaufaniem, a także chętnie chodzi na spacery, bez problemu załatwia się na zewnątrz. Nie sprawia problemów w tramwaju czy autobusie - z zaciekawieniem patrzy za okno.

W najbliższym czasie dostanie brakujące szczepienia, a także będą zdjęte szwy po kastracji.

To piękny pies. Na dziś mogę powiedzieć tylko tyle, ale z pewnością będę informować na bieżąco.

Charlie i kostka - część pierwsza. Na początku nie do końca wiedział o co chodzi, ale teraz gryzie smakołyk. Trzyma łapkami aż miło popatrzeć.



A tu jeszcze filmik z wczoraj.