Spanielek Kajo w drodze po wlasne szczęście :)

Agnieszka - opiekunka Kajo pisze dzisiaj:
Przepraszam, ale całkiem obalona przez zjadliwego wirusa leżę w łóżku.
Wczoraj rzucałam biednemu znudzonemu Kajusiowi zabawkę przez całą długość domu, bo nie mogę wychodzić na dwór. Za każdym razem przynosił ją z powrotem i rzucał mi na stopy, już myślałam że ten pomysł był całkowicie chybiony, aż w końcu zabawka niechcący upadła na półkę z książkami... i było bite 30 minut spokoju- węszenia, poszukiwania, namyślania się.
Po znalezieniu zabawki zdecydował wejść z nią pod biurko i miętolić.

Niestety nie ma nadal domu dla Kaja - jest to niewiarygodne ale tak jest

Informacje z DT Kajo:
Kajo ma fajną sierść, w czasie spaceru całe podbrzusze ma upaprane na czarno, ale po wytarciu ręcznikiem i wysuszeniu jest w zasadzie czysty. Nie chcę go co chwilę kąpać bo nie przepada za tym, ale nie ma w sumie takiej konieczności.
Od wczoraj pobudziły się muchy i inne takie paskudztwa.
Myślę, że w tym roku much w domu nie będzie
Kajo nastawia czujnie uszy, rozgląda się po czym wyskakuje z kłapnięciem w powietrze i po musze...
Jest w tym lepszy od mojego kota, który biegnąc za szerszeniem strąca z mebli wszystko co ma na swojej drodze.

Nowe zdjęcia Kajo:

Jamnik i spaniel w jednym stali domu...
Jamnik chciał badyl i spaniel chciał badyl



Najpierw mieli jeden długi patyk
Każdy go chciał BARDZIEJ!
I tak go nosili, ciągali aż zostało patycze pobojowisko.
I tak chcieli jednak mieć TEN SAM...







Nie mam siły rzucać patyka ani piłki, Kajuś, zajmij się chwilę sam sobą!
A proszę bardzo...
Tak, to JEST kij od mopa

Kajo nadal w domu tymczasowym . Nadal szuka domu i odpowiedzialnych ludzi. Piesek jak już było pisane to wielokrotnie jest bardzo dynamiczny, potrzebuje ruchu.

zdjecia z DT