Szukamy domu dla jamniczki Myszki. Sunia trafiła do jednego ze śląskich schronisk, gdzie jest jeszcze na kwarantannie do 20 stycznia. Szukamy na ten okres czyli do 20 stycznia domu tymczasowego dla suni. Po tym czasie zabierzemy jamniczkę. Sunia musi też przejść zabieg usunięcia gruczolaka z listwy mlecznej. 

Informacje od wolontariuszki :

Możemy zabrać ją na tymczas na czas kwarantanny oraz szczepień+ operacji, ale koniecznie na Śląsku maksymalnie 10-15 km w promieniu Katowic, czyli tak naprawdę musiałaby tu zostać ok 3 tyg. Suczka bardzo przerażona, zawinięta w kocyk nie chciała się ruszyć z boksu.Na spacerze odżyła, bardzo wesoła, ma maksymalnie 5 lat.Waży 8,5 kg, ale musi ewidentnie schudnąć. Jest jamnikiem najprawdziwszym z prawdziwych, tzn paróweczka ma króciutkich łapeczkach.Jeśli mamy możliwość zabrania jej z zimnego boksu, nawet na kwarantannie, to jak nie pomóc??
Czy ktoś może zaopiekować się na Śląsku sunieczką w tym czasie?

Rocznica Myszki vel Julki!

26.01.2016

Myszka , teraz Julka już rok w swoim domu. Miała szczęście. Sunia znakomicie wpasowała sie w życie rodziny. Wielka radosć widzieć szczęście naszych podopiecznych. Dziękujemy, że się odzywacie ! Pozdrawiamy
"Przesyłam zdjęcia Julii po roku u nas:) ostatni dzień stycznia będzie rocznica:) jest jedno zdjęcie gdy śpi ma plecach, jak przyjechała do nas nie umiała "położyć się jak jamnik" jak się ją próbowało dać na plecki, to od razu kładła się tak jak to robią "normalne" jak widać ma zdjęciu, w ostatnich tygodniach Julka została stuprocentowym jamnikiem śpiącym na plecach:) ma tak dokonały charakter, jest wiecznie wesoła (czasem aż za bardzo;)), cały czas uśmiechnięta, biega jak sarenka po domu i zaczepia wszystkich żeby ją głaskać, albo bawić się w "tortury". jest moim absolutnym oczkiem w głowie, nie wiedziałam ze można się w jamniku jeszcze bardziej zakochać".

Szczęśliwe życie Julki !

16.09.2016

Czy ktoś pamięta Julkę ? To nasza fundacyjna Myszka. Sunia ma dom od ponad 1,5 roku. Jej się udało znaleźć swoich ludzi. Myszka trafiła do fundacji ze schroniskowego boksu z dużym guzem na listwie mlecznej. Ktoś bardzo ją zaniedbał i porzucił. Teraz sunieczka ma już całkiem inne życie. Zamieszkała w jamniczej rodzinie z koleżanką Szyszką. Dziewczyny świetnie się zgraly, żeby nie powiedziec , że zsynchronizowały. Dziękujemy serdecznie za dom dla jamniczki i za pamięc o nas, którzy skromnym wkladem przyczyniliśmy się do szczęścia tej uroczej istotki. Dla nas takie zdjecia i informacje o dalszym, dobrym losie podopiecznych sa jak balsam ...

03.02.2017

Tak, tak kochani - to już 2 lata odkąd "nasza" Myszka jest już na swoim. Czas leci ale... nie zaciera w pamięci żadnego z psiaków, które trafiły do fundacji. Jesteśmy wprawdzie tylko przystankiem w ich drodze po lepsze życie ale każdy z podopiecznych pozostaje troszkę "nasz" na zawsze ! Julka wygrała los na loterii, trafiając do jamnikolubnej Rodzinki, która wręcz oszalała na jej punkcie. Dziękujemy Wam kochani za dom dla jamnisi i dziękujemy, że o nas pamiętacie.

Julka pozdrawia !

12.05.2020

Z radością odbieramy i udostępniamy Wam informacje o psiakach, które już wiele lat mieszkają w super domkach, cieszymy się ich szczęściem, martwimy problemami, opłakujemy odejście... Dzisiaj super news o Julce, która 5 lat temu trafiła pod naszą opiekę : zaniedbana, chora, marznąca w schroniskowym boksie. Teraz to już przykre wspomnienia, bo Julka ma się świetnie i ma kochających Ludzi i jak widać na załączonym obrazku prowadzi prawdziwie sielski żywot jamnika ! Pani Magdo dziękujemy Wam za wspaniały domek dla suni i pozdrawiamy serdecznie.

Zapisz