Karmel zwany Grubciem zaczyna nowe życie....

Karol zameldował nam, że odebrał Kalendarz i przesłał kilka fotek. Dziękujemy Panu Wojtkowi za informacje.
"U Karola wszystko dobrze. Najważniejsze, że wszystkie psy są zdrowe. Przesyłam kilka najnowszych zdjęć Karola z koleżankami oraz jedno starsze na którym Karol z Julką udają jednego , najdłuższego na świecie jamnika."

Wiecie, że minęly już 3 lata od adopcji Karmelka vel Karola ? Tak, tak, czas leci nieubłaganie !

"Dzień dobry, Przesyłam nieco spóźnione pozdrowienia z okazji trzeciej rocznicy zamieszkania z nami Karola. Teraz jest on zupełnie innym psem. Po dawnych lękach nie pozostał ślad. Nawet lubi gdy gromadka zostaje sama w domu. Duży wpływ na zmianę jego charakteru miało pojawienie się Danki - przybłędy owczarka niemieckiego, którą przygarnęliśmy przed ponad rokiem. Jamniki zobaczyły, że można i warto być karnym zachowując wesoły temperament. Dodatkowo Karola nauczyła, że nie każdym psem może rządzić. Ona jest bardzo zrównoważona i przyjaźnie nastawiona do psów i ludzi, ale Karola szybko nauczyła, która miska jest jej i kiedy może do niej zajrzeć. On nadal jest jedzeniowym złodziejem, ale teraz kradnie pokątnie, wykorzystując okazję i w poczuciu popełniania występku. Przyłapany na gorącym uczynku nie reaguje agresją lecz strachem i z pokorą oddaje zdobycz. Trzymamy dyscyplinę jedzeniową i Karol zachowuje nienaganną linię. Choć Julka i Karol nieco się zestarzeli , pozostają w zdrowiu i dobrej kondycji. Tego samego życzymy wszystkim wolontariuszom fundacji i ich podopiecznym. Wojtek z Karolem, Julką i Danką".

Halo Halo, wiecie, że upłynęły 4 lata odkąd Karolek ( dawny Karmel ) jest na swoim ? Latka lecą a my pamiętamy Karola jako otyłego, porzuconego jamniczka w wielkiej niedoli... Dzisiaj to już historia a psiak wygrzewa się pod swoją pierzynką :
"Serdecznie pozdrawiamy z Karolem i resztą psiej rodzinki z okazji czwartych adopcin Karola. Choć pyszczek mu już trochę posiwiał , nadal zachowuje energię , humor i zdrowie
Dołączam zdjęcia Karola w sytuacji i miejscu, w którym najczęściej go można spotkać teraz w chłodne , deszczowe i wietrzne poranki.
Dużo szczęścia , zdrowia i radości dla Was i Waszych podopiecznych.
Wojtek z Karolem, Julką i Dianą".

"Dzień dobry Kochani,
Przesyłam gorące ( dosłownie i w przenośni) pozdrowienia od całej czeredy . Szczególnie pozdrawiamy Genia, którego wspieramy , mocno kibicujemy i trzymamy kciuki i łapy za powrót do pełnego zdrowia.
Przy okazji Karol koniecznie prosił o przesłanie zdjęć ilustrujących jego sposób na przetrwanie upałów, a dodatkowo podkreślających wyjątkową pozycję jaką ma w naszej społeczności."

Więcej zdjeć Karola

Napisał do nas Karolek i przesłał pozdrowienia choć nie jest to anjlepszy czas w jego życiu... Przeczytajcie sami i prześlijcie ciepłe myśli do jamniczka. " Cześć.To ja, Karol.
Dawno się nie odzywałem. W czasie moich piątych adopcin w lutym, ciężko zachorowałem. Jak wiecie od pewnego czasu mam słabe serce , biorę dużo leków. Do tego przyplątało mi się jakieś poważne zatrucie. Było już ze mną źle. Na szczęście jakoś się z tego wykaraskałem. Niestety, zaraz po moich trzynastych urodzinach ( 6 października) dostałem obrzęku płuc, co w zestawieniu z kiepskim serduchem nie wróży dobrze. Szczęśliwie kryzys chyba minął, ale nadal jestem bardzo słaby , ledwie to piszę. Dostaję tyle zastrzyków, że gdyby wszystkie były w pupę , to nie miałbym na czym siedzieć. Pozdrawiam Was wszystkich gorąco. Trzymajcie za mnie kciuki, łapy... co tam macie. Mam nadzieję, że jeszcze się odezwę."
Wasz zawsze pamiętający Karol