Spanielka spadla nam z samego nieba chyba - Ma DOM :)

Jak się Państwu podoba nasza nowa podopieczna Julka ?
Chyba musimy przyjąć założenie, że w zasadzie każdy pies jest jamnikiem
Spanielka Julka "spadła nam z nieba" - tzn Magda znalazła ją przywiązana do płotu ma około roku.
Siedziała tak wiele godzin...
Nikt jej nie szuka niestety.
Będzie do adopcji po 14 dniach
więcej w wydarzeniu > www.facebook.com/events/422431244479062/

Nie znamy sie na spanielach ale damy radę - nikt się po Julkę nie zgłosił - ani włascicel ani spanielowa fundacja.
Mamy więc Julkę "na stanie"

Zdjęcia suczki:









W miejscu gdzie znaleziono suczkę rozwieszone zostały plakaty, przeprowadzony wywiad wśród właścicieli psów. Nikt nie zna takiego pieska - nie mieszka w okolicy... posiadacze spanieli tez nie znają takiej suczki...

Obecnie suczka jest zabezpieczona. Przebywa w hoteliku, gdzie oczekuje na właściciela i jednocześnie na nowy dom, gdyż najprawdopodobniej nikt jej nie szuka. Spanielka jest podopieczna Fundacji Jamniki Niczyje

zdjęcia z hoteliku autorka zdjęć i komentarzy Justyna Janas:

ciociu koncz robic te zdjecia....


Jula:)


fajna z niej dziewczyna


Justyna Janas
Jula....na podstawie tych dwoch dni odkad u mnie jest.....jest grzeczna....posluszna....przyjazna...radosna....reaguje na imie, ktore ma od dwoch dni...no chyba, ze mialysmy taka intuicje i ona wczesniej tez tak sie nazywala:)....pozytywnie reaguje na swinki morskie, koty, psy(ulegla) podczas zabawy tez nie jest bardzo uciazliwa i nie narzuca sie bardzo innym psiakom....w ogole jak na tak mlodego psiaka (a mnie sie wydaje, ze ma nieco mniej niz rok) to jest bardzo spokojna jesli chodzi o zabawe...uwielbia siedziec na kolanach...wciaz na nie wlazi...kladzie sie i tak mozna przesiedziec lub przelezec kilka godzin nawet...idealna jesli sie duzo czyta ksiazek...bo podczas takiej nasiadowy Julka zachowuje sie jak glaz...byleby tylko czuc , ze jest blisko ktos....w nocy lubi spac na poduszce...nad glowa:)....nie sznupie...nie trzeba przed nia wszystkiego chowac w obawie, ze chwyci w zeby....na spacerach tez nie jest zainteresowana zlapaniem jakiegos zarelka do pyszczka....na smyczy jednak nie potrafi chodzic...ma z tym problemy...ciagnie...szarpie..dysze...lepiej jest dopiera po mniej wiecej 20-30 minutach spacerowania....miala kilka koltunow ale juz jej je wycielam...poza tym bardzo czysta...nie przepada za mezczyznami...obszczekuje ich....ma tez problem z zostawianiem samej w domu...na razie to tyle....ide teraz do Julki bo czas na wieczorne siku i troche przytulania przed snem:).... fotki malej wrzucilam i wrzuce tez na profil Dżejdżejowy zakątek/ Venuskowo

Justyna Janas
dzisiaj duzo czasu spedzilismy poza domem....bylysmy u Fryzjera moment..potem w sklepie z szalami...potem w cukierni ....potem na cmentarzu.....Jula sie szybko niecierpliwi....jak sie tylko na monent zatrzyma to juz popiskuje "ciociu chodzmy juz"......popoludniu bylysmy na probie genaralnej Katolickiego Stowarzyszenia Niepelnosprawnych w operze.....Jula nie ma tez stalych por kiedy chce wyjsc na dwor...a rano to moze spac do oporu...dzis np wstalysmy kolo 11.00....aaaaa jak na spaniela przystalo ma chrapke na kazdego golebia.....na dzis tyle informacji o Julce mam:)

Julka nadal w hoteliku - czeka na dom. Była jedna proba adopcji, jednak w czasie wizyty przedadopcyjnej okazało się , że dom nie da z nią rady... Państwo mieli dobrą wolę lecz zupełny brak doświadczenia. Sami uswiadomili sobie że Julka jest psem nie dla nich. Julka to wymagający pies, Ma problemy z zostawaniem w domu Państwo bardzo sympatyczni, odpowiedzialni... i realnie patrzący na sytuację. Tak że bez urazy zrezygnowali z adopcji.

Julka zostaje na zawsze w hoteliku w którym przebywa ))
Trafilo jej się dziewczynie - będzie miała pogadanki dydaktyczne i ukochaną Pańcię Justyna Janas na własność
www.facebook.com/events/422431244479062/

Julka pozdrawia z domu







Z guzikiem , tez naszym podopiecznym, Guzik szuka jeszcze domu