Tekst oraz zdjęcia pochodzą ze strony schroniska:
Gdy trafia do schroniska taki siwy pyszczek wiemy na pewno, że będzie ból, będzie rozpacz i ogromny problem ze znalezieniem domu .
Sara trafiła do nas po śmierci właściciela... Lat ma co nie miara - z piętnaście jak nie więcej. Nagle straciła znany sobie świat, nagle jej świat przestał istnieć :( Pojawił się boks...obcy ludzie i wielka tęsknota za własnym posłaniem, za swoim panem :( Wyobraźcie sobie jak bardzo musi boleć strata swojego jedynego właściciela...
Jakby tego było mało, sunia w przeszłości miała już problemy z nowotworami, przechodziła zabieg mastektomii, czyli usuwania części listw mlecznych. Kolejny taki zabieg musiała przejść w schronisku :( Były przerzuty na drugą listwę
Sara jest świeżo po operacji...jak na jej wiek jest w bardzo dobrej kondycji, rana goi się dobrze, ale na pewno pod kontrolą w domu byłoby o wiele lepiej.
Sunia jest całkowicie bezproblemowa, wpatrzona w człowieka jak w obrazek, uwielbia głaskanie, ślicznie chodzi na smyczy, bez problemu dogaduje się z psami oraz kotami. Psi ideał! Schronisko to na pewno nie jest miejsce dla niej!
Wierzymy mocno w to że znajdzie się ktoś kto przygarnie Sarę! Ktoś kto kocha staruszki...kto uwielbia jamniki i da Saruni dom do końca jej dni
PILNIE szukamy domu dla tej Pięknoty!
http://
Sara jest odpchlona, odrobaczona, wysterylizowana, zaszczepiona i zachipowana. Ma przynajmniej 15 lat.
Kontakt w sprawie adopcji w godzinach pracy schroniska pod numerem tel 667 706 607.
https://jamnikiniczyje.pl/adopcje-jamnikow/w-schroniskach/item/2927-sara#sigProGalleria579db5a29c