25.03.2017
- Szczegóły
Wiadomości od Maksia Juniora !
19.06.2017
akie wiadomości lubimy najbardziej! Szczęśliwy psiak pamięta o nas i przesyła pozdrowienia ze SWOJEGO domu. Tym razem Maksiu Junior! Zobaczcie sami!
Takiego domku życzymy wszystkim niczyim! A Rodzince Maksia życzymy wielu wspólnych, pięknych chwil !
"Witam! Minął rok odkąd nasz Kochany Maksiu zamieszkał z nami, a wraz z nim okres największych ''psot". Jak przystało na prawdziwego jamnika ma silny instynkt łowiecki (węszy i kopie doły). Nie toleruje wszystkich piesków, uwielbia większość dorosłych. W deszcz i zimno skraca spacery. Jest wesołym, temperamentnym psiakiem i rozdającym buziaki.Daje nam wiele radości przy nim nie można się nudzić.Pozdrawiamy"
Założenie : zbiórka 60 cegiełek
1 cegiełka to tylko - 10 zł
czas trwania : do 19.06.2017 / NIEDZIELA /
--------------------------
Po zakończeniu akcji Wiki napisze do każdego swojego Darczyńcy maila z podziękowaniami i zdjęciem.
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Wiki Cegiełka"
------------------------------------------------------
Wiki to bezzębna starsza sunia, zbiera na operacje usunęcia guza
------------------------------------------------------
Lunka z domu !
12.06.2017
Pamiętacie Państwo Lunkę ? Sunieczka trafiła do nas we wrześniu zeszłego roku w opłakanym stanie...zwisające guzy na listwie mleczej, ogromna przepuklina + krytyczny stan uzębienie uniemożliwiający jedzenie ! Wcześniej jamniczka kilka miesięcy spędziła w schronisku bez nadziei na adopcję. W domu tymczasowym sunia przeszła ogromną metamorfozę zdrowotną i psychiczną. Dzisiaj Lunka ma już inne życie i dom jak z bajki ! Serdecznie dziękujemy Pani Oli i jej mężowi za wspanialy domek ! Pamiętajcie, że zawsze czekamy na wiadomości od Was !
Oto list lunki z domu :
"Cześć - tu Lunka.
Dziś mija pierwszy tydzień jak jestem już u siebie - w swoim nowym domku. Bardzo mi się tu podoba. Codzienna porcja głasków trwa min 3 godziny i towarzyszą temu jeszcze buziaczki - muszę przyznać, że bardzo mi to odpowiada. Jak tylko przyjechałam to już czekały na mnie miseczki z wodą i jedzonkiem, które zresztą wchłonęłam w locie i moje legowisko z kocykami, które uwielbiam. Muszę też powiedzieć, że legowisko to mam takie duże, że zmieściłby się w nim jeszcze jeden jamnik - ale co tam - nie będę narzekać - będzie dużo miejsca dla mnie.
Pierwszy pełny dzień w nowym domku - niedzielę - to całą przespałam, wstawałam tylko na spacerek i jedzonko, a potem znowu spanko - taka byłam zmęczona, że podobno chrapałam. W poniedziałek już byłam bardziej przytomna i wybrałam się z moją Panią na spacerek do lasu na całe 40 min - było bardzo interesująco: nowy teren i nowe zapachy. Od wtorku zaczęłam merdać ogonkiem, na początku tak tylko troszeczkę, bo wiecie, że ja taka skromniutka i grzeczniutka jestem i emocji to też nie okazuję za dużo. W środę to moje merdanie to było już takie odważne. Ale w czwartek przeszłam samą siebie - dwa razy szczeknęłam na inną suczkę, na dodatek sąsiadkę, labradorkę z pierwszego piętra - sama siebie zaskoczyłam - aż nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę ja Luna zaszczekałam. Piątek minął mi na spanku pod kocykiem i spacerkach w słoneczku; rano tylko musiałam wyjść z domku na mokrą trawkę na poranny spacerek - to jak wiadomo mi się nie podobało.
Miałam już też pierwszych gości, a że towarzyska ze mnie jamniorka, to witałam ich od drzwi. Wszyscy przychodzili , głaskali, dawali buziaczki i przynosili smaczki - i to ostatnie to ja Lunka lubię najbardziej.
Moi Państwo chcieli załączyć fotki, ale jakoś nie lubię się fotografować i jest tylko kilka zdjęć.
Pozdrawiam Wszystkich w Fundacji i moich czworonożnych kolegów i koleżanki też.
Lunka z Rodziną."
Jamniczka Wiki czeka na pomoc !
10.06.2017
Wiki to starsza jamniczka, która trafila do schroniska z ulicy...
Zapewne nigdy nie poznamy historii suni lecz możemy mieć wplyw na jej przyszlość. Wiki potrzebuje dobrego domu i wrażliwego opiekuna, potrzebuje też leczenia i dobrej jakościowo mokrej karmy, gdyż Wiki nie ma ani jednego zęba.
Zęby jest to jednak problem drugoplanowy ponieważ sunia daje radę z jedzeniem. Problemem jamniczki jest duży guz na klatce piersowej. Na pierwszy rzut oka widać , że guz jest złośliwy ze względu na jego "brzydką" strukturę wyczuwalną pod palcami. Musi pilnie odbyć się zabieg operacyjny a przedtem cała diagnostyka z uwagi na wiek Wiki.
Zbieramy środki na leczenie a w międzyczasie szukamy domu na zawsze. Wiki po leczeniu i rekonwalescencji będzie gotowa do nowego życia.
Prosimy o pomoc, wiadomo, że bez Was nie damy rady !
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-------------------------------------------
w tytule przelewu "darowizna Wiki"
kontak w sprawie adopcji / pomocy :
telefoniczny : 575 300 350 / sms " Wiki"
mailowy : poczta@jamnikiniczyje.pl
Narazie dysponujemy niestety takiem zdjeciem guza.
Uwaga ! Śląsk - Gliwice !
09.06.2017
Pani Agnieszka znalazła na ulicy biegająca w popłochu i bez orientacji suczkę. Sunia wygląda na około 7 lat, ma tłuszczaka na brzuchu. Jest bardzo przyjazna i sympatyczna, dodatkowo dobrze odkarmiona. Wygląda jakby ktoś o nią dbał, możliwe że starsza osoba, gdyż pazury suczki wskazują na niską aktywność. Suczka zostala znaleziona w miejscu dla siebie obcym, nikt jej nie zna. Pani Agnieszka obeszła sklepy piekarnie i miejsca, gdzie ktoś mógłby w okolicy ją znać - bez skutku. Brak czipa i innych znakowań uniemożliwia identyfikację. Mozliwe że zwierze ktoś wyrzucił z samochodu...
Szukamy pilnie miejsca dla psiaka, gdyż w domu Pani Agnieszki sunia nie może pozostać z uwagi na obecnosc dwoch dużych psów. Jeśli nikt nie zadeklaruje pomocy / adopcji / domu tymczasowgo suczka trafi do schroniska.
Kontakt poprzez sms : 575 300 350 "znaleziona suczka" (oddzwonimy w pierwszym możliwym momencie).
Z domu Szyszki !
08.06.2017
Może niektórzy zastanawiają się co się stało z naszą uroczą Szyszką, która onegdaj była gwiazdeczką fundacji :) Byla i jest lecz już u siebie ! Szyszka już jakiś czas temu trafiła do własnego domu. Ma swoją rodzinkę i opiekę na jaką zasłużyla. Rodzina suni przesyla zdjecia, filmiki i informacje. Niestety bywa tak, że dobre informacji giną w gąszczu kloptów i psiaj niedoli... Jednak dzisiaj z dumą prezentujemy migawki z życia Szyszki. Dziękujemy serdecznie Rodzince jamniczki za to, że ogarnia tego młodego drapichrusta ! Pozdrawiamy Was i zawsze czekamy na info o suni.
Letnie jamniczki tylko w FJN !
06.06.2017
Chcesz wesprzeć niczyje i mieć coś w zamian ? Ten kubek jest dla Ciebie ! Letnie wodne jamniczki w dwóch odsłonach. Wszystkie środki finansowe przeznaczone na jamniki w potrzebie, niczyje. Aby im się lepiej dzialo. Chcesz się dolożyć ?
Sugerowana darowizna za 1 kubek 20 zł
koszt wysyłki 15 zł niezaleznie od ilości kubeczkówv/ kupier dpd /
Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
------------------------------------------
w tytule : "darowizna kubek wodnejamniki : czarny lub rudy"
Dziękujemy za każdą wpłatę
Uwaga ! Nie trzeba nigdzie zgłaszać chęci zakupu. Wystarczy wpłata na konto z w/w tytułem. Wysyłamy na adres jaki znajduje się w opisie przelewu - jesli wysyłka ma być pod inny adres to prosimy o podanie takiego:
- w tytule przelewu
- w wiadomości na poczta@jamnikiniczyje.pl
Prosimy o podanie telefonu kontaktowego dla Kuriera
Z życia Gwizadki vel Noli !
06.06.2017
Kochani pamiętacie zabiedzoną, porzuconą sunię, która przybłąkała się do podczęstochowskiej wsi zimą zeszłego roku ? To Gwiazdka / z domu Nola /. Trudno uwierzyć że to sunieczka, która dzisiaj ma wspaniałe jamnicze życie. Sunia błąkała się jakiś czas samotna i głodna, podchodzila pod zabudowania w poszukiwaniu ratunku. I znalazła. Nola dziękuje wszystkim, ktorzy pomogli, nie pozostali obojętni... Naprawdę warto pomagać. To zmianiamy świat na lepsze !
Pożegnanie...
04.06.2017
Mamy przykre wiadomości... Niestety odeszla Lukrecja w domu nazwana Julką [*] Sunieczka została znaleziona rok temu koło torów kolejowych w złym stanie. Trafiła do schroniska a potem do wspaniałego domu Rodziny Pani Ewy. Niestety Julka miała bardzo chore serce... nie dała rady. Zasnęła w swoim legowisku na zawsze. Odeszła po cichutku i niespodziewanie... Żegnaj kochana mala istotko i pamiętaj aby na Tęczowym Moście czekać na swoich Dużych !
Moje psie niebo
Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to przepraszam Cię, Panie Boże,
mnie tam także iść nie potrzeba.
Ja poproszę na inny przystanek
tam gdzie merda stado ogonów.
Zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.
W moim niebie będą miękkie sierści,
nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
moje wszystkie pożegnane psy...
(Barbara Borzymowska)
Tobi czeka na odpowiedzialny dom !
04.06.2017
Tobi to młody jamnik. Czeka na dom w fundacji, mieszka w hoteliku pod Wrocławiem, gdzie przechodzi intensywny "kurs" życia z człowiekiem. Tobi był z początku bardzo sceptyczny w takiej relacji. Nie lubił bliskości, głaskania... Po kilku miesiącach psiak zaczał okazywać zainteresowania pieszczotami i przekonał się, że jest fajnie. Ostatnio Tobi przychodzi na głaski. Nie wiemy w jakich warunkach żył wcześniej jamniczek lecz na pewno nie była to bliska relacja z opiekunem. Tobi to niezależny psiak. Szukamy domu, który zrozumie prawdziwie jamniczy charakter. Tobi chętnie zamieszka w doswiadczonym jamniczym domu. Mile widziany aktywny opiekun.
Feluś szuka domu !
19.05.2017
Kochani przypominamy Felusia, to starszy psiak ale jeszcze chciałby pożyć sobie we własnym domu. Feluś poza tym, że ma słabsze tylne nóżki / prawdopodobnie przeszedł kiedys epizod dyskopatii / ma się dobrze lecz nie służy mu pobyt w schronisku... Psiaczek zza krat wypatruje swojego człowieka. Feluś jest bardzo sympatycznym, kontaktowym zwierzakiem, żyje w dobrych relacjach z innymi psiakami. Czy ktoś da mu godną emeryturę ? Liczymy na to !
Zmarnowany Jamnik Tax !
14.05.2017
Dzisiaj jechaliśmy do Grudziądza po jamniczka, który został przywiązany w lesie do drzewa... psiakowi udało się przeżyć lecz jest bardzo zmarnowany, wychudzony i złamany. Nie wiemy kto popełnił takie okrucieństwo skazując psiaka na pewną śmierć, wiemy jednak, że już nic zlego mu się nie stanie. Tax to wspaniały Pan Jamnior, będzie miał najlepsze życie ! Wszystko co zle skończone kochany jamniczku ! Wkrotce podamy wiecej informacji o piesku.
Zagłodzony jamniczek Gapcio...
12.05.2017
Gapek.. Tyle i tylko tyle o nim wiemy. Znamy jego imię. Nie znamy historii , wiemy tylko, że w swoim „domu” był głodzony. Czym sobie zasłużył na takie traktowanie? Jak miał się bronić
Jedno nasuwa się pytanie- jakim trzeba być potworem ,żeby doprowadzić bezbronne zwierzę do takiego stanu?
Powiedzieć, że jest chudy to za mało. Dawno nie widzieliśmy psa w takim stanie. Można policzyć każdą kostkę, można się uczyć anatomii na tym skrzywdzonym ciałku…
Gapcio to mały wojownik. Mimo wszystko to bardzo pozytywny psiak- w pierwszym kontakcie nieufny, by za chwilę przytulać się do ludzkiej ręki.
Na szczęście psiak je samodzielnie co daje szansę na życie i regenerację lecz psiak na pewno będzie potrzbował czasu by dojsć do siebie.
Jest już po pierwszych badaniach w lecznicy, czekamy na wyniki, które wskażą nam dalszy tor postępowania w jego przypadku.
Gapcio znajduje się w awaryjnym domu tymczasowym w Katowicach. Mamy miesiąc na znalezienie mu domu stałego, więc bardzo prosimy o udostępnianie psiaka. Mamy również ten miesiąc na postawienie go na nogi- już my się o to postaramy
Tymczasem, prosimy o pomoc w utrzymaniu Gapcia , będą koszty leczenia, specjalistycznej karmy, odżywek,wizyt.
Na pewno musimy udać się na wizytę kardiologiczną, żeby sprawdzić serce. Zęby są w opłakanym stanie- większość zdartych – przypuszczamy ,że z głodu jadł co popadło .Po wynikach będziemy wiedzieć jakie dalsze leczenie go czeka.
Prosimy o wpłaty na pieska, tylko w tym tygodniu to już 3 podopieczny wzięty pod skrzydła FJN, bez Państwa pomocy nie damy rady.
Za każdą, nawet najmniejszą wpłatę- bardzo dziękujemy.
Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
tytułem: "Darowizna GAPCIO"
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal : poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
Dwa lata Talara !
12.05.2017
Minęły dwa lata od adopcji Talara / teraz Pegaza / który został w domu tymczasowym, gdzie trafił ze schronika bardzo wychudzony i przerażony. Talar miał duże klopoty z zachowaniem i przystosowaniem się do nowego życia. Dobrze, że opiekunowie dali mu szansę i czas... To zawsze jest najważniejsze w przypadku psiakow z problemami adaptacyjnymi i socjalizacyjnymi. Talar misiał wiele przejść dlatego jego zachowanie było dalekie od idealu. Dzisiaj po dwóch latach psiak jest już elementem rodziny doskonale pasującym do całego układu :) Cieszymy się że psiak jest w dobrych rękach i zyczymy całej jego Rodzince wspaniałego życia. "Pegaz kiedyś Talar- tymczasowicz z Fundacji Jamniki Niczyje, który został u nas na zawsze <3 Choć początki były trudne, pies świetnie wpasował się w naszą rodzinę. Potrzebował tylko czasu na adaptację w nowych warunkach., a my ten czas mu daliśmy "
Kolejny uratowany jamniczek !
12.05.2017
Kochani pamiętacie tego przystojnego lecz zmarnowanego kawalera, którego ogłaszaliśmy kika dni temu ? On już trafił do domu tymczasowego. Psiak jest bardzo zaniedbany, wychudzony - odpoczywa po trudach złego życia... Teraz już koniec jego niedoli ! Jamniczek szuka czegoś na stałe.
Kabanos pilnie szuka domu!
11.05.2017
Został znaleziony na ruchliwej drodze Proszowice- Koszyce (30 km od Krakowa). Kabanos jest psem idealnym - kocha dzieci, inne psy i koty. Jest bardzo przyjacielski, chętny do zabawy, a przy tym nie jest nachalny. To bardzo zrównoważony i inteligentny pies, bardzo dobrze zsocjalizowany, przychodzi na zawołanie. Nauczony czystości. Jest psem młodym -okolo 2-3 lata. Nie może zostać dłużej u osoby która go znalazła ze względu na to, że posiada ona już spory zwierzyniec. Dlatego zwróciła się ona do nas o pomoc w szukaniu domu dla Kabanosa. Kontakt w sprawie adopcji: tel. 505 100 573 (gdybym nie odbierała telefonu (praca), proszę o sms- na pewno oddzwonię).
Pilne ! Potrzebny dom tymczasowy na Śląsku !
07.05.2017
Taka oto sytuacja na Śląsku.Pies skrajnie wychudzony, ok10 letni. Jutro może zostać zabrany od " właściciela", ale....
No właśnie, jest jedno ALE.
Nie mamy dla niego wolnego miejsca.
Pilnie, na cito szukamy mu DT, najlepiej na Śląsku.
Fundacja Jamniki Niczyje pokrywa koszty leczenia, karmy itp w DT.
Może ktos znajdzie kawałek miejsca dla tego 5 kg biedaka ? :(
Kontakt Basia 694835496 ( oddzwonię na SMS "DT Śląsk" jeśli w danej chwili nie odbiorę)
Młodziutka Koko szuka domu na zawsze !
07.05.2017
KOKO to roczna sunia, która została oddana przez właścicieli z powodu wyjazdu. Typowa historia jakich wiele ostatnio. Nie chcemy oceniać - musimy skupić się na znalezieniu jamniczce domu na jaki zasługuje. DOMU NA ZAWSZE! Sunia już nie może kolejny raz starcić swojego człowieka!
Na ten moment przebywa ona w domu tymczasowym. Trafiła do nas wczoraj 6 maja 2017 r i dlatego nie wiemy za wiele o suni poza tym, że jest bardzo skora do przytulania. Wykazje wrażliwość na dzieci. Jest miła i przyjazna. Będziemy na bieżąco podawać informacje o charakterze i zachowaniu suni aby wybrać dla niej najlepszy domek.
Sunię czeka w najbliższym czasie zabieg sterylizacji. Koko nie jest też zaszczepiona i odrobaczona więc tym musimy zająć się w pierwszej kolejności.
Prosimy o pomoc i wsparcie finansowe dla suczki.
Podajemy numer konta do wpłat:
**************************
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
**************************
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
----------------------------------------------
w tytule : "Darowizna Koko"
kontakt w sprawie pieska:
✉poczta@jamnikiniczyje.pl
KUJAWSKO-POMORSKIE ! JAMNIK W POTRZEBIE !
05.05.2017
Psiaczek ze zdjecia ma okolo 12 lat, jest wychudzony i przebywa w schronisku. Jego los stoi pod znakiem zapytania jeśli nikt mu nie pomoże. Liczymy na miłośników rasy. Psiak we wtroek może pojechać w okolice Łowicza / Łodzi. Czy znajdzie się chętny by pomóc ? Poszukujemy domu adopcyjnego lub domu tymczasowego. Piesek jest nie kastrowany i poza tym, że jest bardzo wychudzony nic o nim nie wiadomo.
Kontakt : 575 300 350 / sms „jamnik w potrzebie”
Feluś
03.05.2017
Feluś to psiak, który został znaleziony na stacji benzynowej, samotny, zrezygnowany. Jest spokojny i przyjazny w stosunku do człowieka. Dogaduje się z psami. Niestety ma problemy z kręgołupem i wymaga diagnostyki i najprawdopodobniej leczenia. W schronisku to niemożliwe. On potrzebuje domu, opieki i miłości! Czy ktoś da mu szansę?
Przebywa w schronisku w Świeciu.
Kontakt: 600 140 914 /oddzwonię na smsa "feluś", jeśli nie odbiorę/
mail: poczta@jamnikiniczyje.pl
Liska - możesz pomóc ?
30.04.2017
Liska to jamniczka, która ledwo uszła z życiem po śmierci swojego właściciela.
Miała zostać przez "życzliwych" wywieziona do lasu ale ktoś z otoczenia jamniczki postąpił „humanitarnie” i zawiózł ją do lecznicy, po to aby uśpić.... Dzięki zdrowemu rozsądkowi pracowników lecznicy, Liska trafiła pod opiekę Fundacji.
Ma 12 lat, jest pełna życia i wcale na tyle nie wygląda. Kocha ludzi można więc przypuszczać, że człowiek z którym żyła był dla niej dobry. Jest przyjazna dla psów i kotów.
Sunia jest w DT od wczoraj więc na bieżąco będziemy uzupełniać informacje o niej. Na ten moment wiemy tyle.
Szukamy dla niej domku, w którym będzie miała swojego człowieka do przytulania i kochania.
Jeśli ktoś z Pańswa zechciałby wesprzeć na finansowo poniżej dane konta:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Darowizna Liska"
Jamniczka Zula
25.04.2017
Kochani pamiętacie Zulę ? Zula w fundacji jest już ponad rok. To maleńka jamniczka, która choruje na zespól cushinga. Z tą chorobą da się żyć o ile piesek jest utrzymywany w dobrej kondycji i przyjmuje leki. Miesięczny koszt utrzymania Zuli to około 300 zł. Zula potrzebuje regularnego wsparcia finansowego w leczeniu. Bardzo chcemy aby Zula żyła długo i szczęśliwie we własnym domu ... lecz niestety ofert adopcyjnych brak... Szukamy dla suni wsparcia finansowego, mile widziani opiekunowie wirtualni czyli osoby, które co miesiąc mogą przekazywać na pieska określoną, zadeklarowaną kwotę.
więcej o Zuli można przeczytać na naszym forum >
Podajemy też konto suni
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
--------------------------------------
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
w tytule : " Zula darowizna"
Fiora po roku !
24.04.2017
Mija rok od adopcji Fiory. Oto co rodzinka suni pisze po roku wspólnego życia :
"Witam. Minął już rok od adopcji i zgodnie z umową przesyłam informacje o Fiorce.
Suczka już na dobre zadomowiła się u nas.Wolnymi kroczkami zdobywamy jej zaufanie i miłość, choć jej zachowanie świadczą, że wciąż pamięta o poprzednich właścicielach, a zwłaszcza właścicielce. Bardzo lubi młode kobiety i dzieci, a na spacerach upomina się, czasami natrętnie, o pieszczoty przy rozdając ,,całusy,,. Ma dziewczyna charakterek. Nazywamy ją żartobliwie "Bandzior" , gdyż lubi wywoływać tzw. szarpaczki "słowne" z innymi pieskami,ale na tym się kończy. Jak dotąd nie posunęła się dalej, ale też i my staramy się nie dopuszczać do takich konfrontacji. Na swoim terenie jest dość dobrą"gospodynią" jeśli tylko inny piesek szanuje jej zasady - moich zabawek nie ruszamy!!!
Ma swoich ulubieńców jak i zaciekłych wrogów, których coraz częściej stara się omijać udając obojętność.
Bardzo lubi wszelkie podróże samochodem. Jest w tej materii niezmordowana i nie ma znaczenia godzina wyjazdu. świetnie wyczuwa wszelkie przygotowania do podroży czekając przy drzwiach bojąc się, że o niej zapomnimy.
Jak każdy jamnik jest ciepłolubna co najlepiej objawia się nocą, gdy gości pod kołderką w kąciku mojego łóżka.
I uwielbia wszelkie zabawy, a zwłaszcza w "złap mnie".
Wizyty u weterynarza nie nastręczają problemów tak jak i zabiegi pielęgnacyjne. Nie jest ich fanką , ale dzielnie je znosi.
Choć jak pisałam jest łobuziakiem to tak naprawdę słodziak. Skradła nasze serca i mam nadzieję, że jest z nami szczęśliwa.Pozdrawiam w imieniu swoim i Fiorki, a w załączeniu przesyłam jej kilka zdjęć."
Wesołych Świąt życzy Fundacja Jamniki Niczyje !
15.04.2017
Kochani życzymy Wam wspaniałych radosnych świąt. Aby każdy znalazł w tym uroczystym czasie chwilę oddechu od codzienności, aby wiosenna aura dała nam siłę do nowych wyzwań i otworzyła przed nami nowe perspektywy. Spędźcie te święta w spokoju w rodzinnym gronie i z przyjaciólmi !
Cztery jamniki w tarapatach !
14.04.2017
Kochani dzisiaj szansę na nowe życie dostały cztery jamniki, które tracą dom wraz ze swoją Panią... Dwa psiaki mają mieć dom stały dwa trafią do domu tymczasowego. Trzymajcie kciuki aby wszystko potoczyło się pomyślnie. Starsza Pani nie może dłużej opiekować się zwierzakami. Bądźcie z nami !
Alpi vel Tosia z interwencji w Dobrczu !
14.04.2017
Pamiętacie Państwo interwencję w Dobrczu ? To głośna sprawa w całej Polsce. Do naszej fundacji trafiło z tej interwencji 30 psów. Nie były to jamniki lecz bardzo potrzebujące zwierzęta. Dzisiaj wszystkie psiaki są zabezpieczone i leczone. Dochodzą do siebie. Niektore są przekazane do domów tymczasowych w ktorych pozostaną na zawsze po zakończeniu postępowania sądowego. Jedną z takich szczęśliwych suczek jest Alpi / teraz Tosia /. Sunia znalazła już swoje miejsce na ziemi. Kiedy ponad 2 miesiące temu sunia trafiła do fundacji byliśmy przerażeni jej stanem : łysa, wycieńczona, przerażona... Daliśmy jej wszystko co mogliśmy jednak prawdziwy błysk w oku sunia odzyskała dopiero w domu, który ją przygarnął, pokochał. Serdecznie dziękujemy Pani Magdalenie i jej wspaniałej Rodzince na medal za serce dla Alpi ! Wiemy, że sunieczka jest w najlepszych rękach. Śpimy spokojnie !
Widokówka z życia Karola !
13.04.2017
Karmel, teraz Karol już rok w domu adopcyjnym. Ma się dobrze, żeby nie powiedzieć, że żyje jak basza. Karol w nowym domu odkrył różne upodobania i jamnicze pasje. Jedną z nich jest duża chęć do podróży. Zobaczcie jak Karol znakomicie prezentuje się na tle górskiego krajobrazu. Dziękujemy serdecznie Panu Wojtkowi o tym, że zawsze o nas pamięta.
Kochani,
"W tych dniach mija rok od kiedy Karol zamieszkał z nami. Tym razem ja piszę w jego imieniu gdyż Karol po niedawnej wyprawie w góry wpadł w taki zachwyt, który wprawił go w osłupienie, że do dziś nie może się z tego otrząsnąć. Dlatego na czas jakiś zaprzestał zapędów w zakresie doskonalenia swych umiejętności w trudnej dziedzinie epistolografii.
Przez ten czas Karol całkowicie wrósł, a właściwie wgryzł się ( niekiedy dosłownie ) w nową rodzinę. Po jego dawnych lękach separacyjnych nie ma już śladu. Bez problemu zostaje gdy trzeba sam ( a właściwie z Julką) w domu. Musi tylko wcześniej dostać należną mu kurzą łapkę, co bezwzględnie egzekwuje. To mądry i karny ( oczywiście jak na jamnika) pies. Okazał się wrażliwy, potrzebujący czułości i akceptacji. Czasem tylko dla zachowania pozorów szczerzy zęby na obcych. Tak bywa wśród ludzi z tzw. "prawdziwymi facetami".
To straszny śpioch. Trudno go wygonić na spacer przed ósmą rano. Za to gdy się już znajdzie na dworze biega jak szalony przemierzając za każdym razem galopem kilka kilometrów po łąkach.
Wada, której się nie pozbył to żywnościowa kleptomania . Kradnie co się da przy każdej nadarzającej się okazji. Jedyny postęp , że teraz robi to ze świadomością występku, więc tylko wtedy gdy jest zostawiony sam. . Na początku kradł bezczelnie na moich oczach i nie rozumiał za co jest karcony. Teraz złapany na gorącym uczynku ucieka ze zdobyczą w najdalszy kąt.
Przesyłam kilka najświeższych zdjęć psiaków, oraz te z wypadu w góry.
Pozdrawiam serdecznie.
Wojciech z psami."
KAJTEK- dojrzały Pan jamnik szuka domu.
12.04.2017
Nie może zostać w tym, w którym obecnie mieszka. Pani która się nim zajmuje rozchorowała się i gorzej się czuje. Z tego powodu nie może się nim dalej zajmować.
Pani pieska jest starszą, samotną osobą, która na dodatek musi w najbliższym czasie przejść operację i nie ma nikogo kto mógłby na dłużej przygarnąć jej psa.
I w obliczu tej sytuacji „JAMNIK PILNIE SZUKA DOMU”
Piesek jest z Radomia ma miłe, przyjazne usposobienie. Nie jest agresywny w stosunku do dzieci i psów. Dodatkowym problemem jest to, że sam ma trochę problemów zdrowotnych, a konkretnie niezłośliwą narośl na prawym barku. A poza tym uwielbia dzieci, psie ciasteczka, swoją piłeczkę do ganiania i dłuuuuugie spacery.
Podajemy numery kontaktowe dla tych co chcą pomóc: 48600322195; 48608658782
Dizelek nadal w fundacji !
11.04.2017
Dizelek nadal w domu tymczasowym. Czeka na adopcję lecz niestety nie ma poważnych ofert a każdy kontakt w jego sprawie kończy się niczym... Potencjalne domki odstrasza wiadomość o epizodzie z dyskopatią. Mimo iż psiak ma się dobrze, chodzi i radzi sobie super to sprawa przebytej choroby znacznie obniża jego szanse adopcyjne. Szkoda. Dizelek funkcjonuje dobrze a dyskopatia może praktycznie dotknąć każdego jamnika. Liczymy, że w końcu psiak trafi na sowich ludzi.Dizelek w domu tymczasowym jest już długo.
⚑ Kontakt w sprawie pieska : ☏ 662 850 245 / oddzwonię na smsa "Dizel" jeśli nie odbiorę / ✉ poczta@jamnikiniczyje.pl
Dla osób mogacych wesprzeć utrzymanie psiaka podajemy konto. Dziękujemy serdecznie za każde wsparcie. Dizel to kolejny psiak w fundacji, ktory wymaga stałego leczenia.
⚑ Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal > poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
w tytule "Dizel"
Fredzia - siostra Koko też już w domu !
10.04.2017
Fredzia - siostra Koko też już szczęśliwie w swoim domu. Z prawdziwą radością podajemy tę informację ! Domek Fredki opisuje :
Fredzia bardzo ładnie chodzi na smyczy kiedy idziemy na spacery. Ma apetyt, smakują jej obiady gotowane przez nas oraz przysmaki. Byliśmy na pierwszej wizycie u rodzinnego weterynarza, gdzie zachowywała się bardzo grzecznie. Uwielbia biegać po podwórku i wygrzewać się na słońcu w kwiatkach ( co widać na zdjęciu). Mimo, że minęły dopiero niecałe dwa dni widać, że bardzo się do nas przywiązała.
Następne zdjęcie i notkę z informacjami prześlemy za kilka dni.
Bardzo, bardzo serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy bardzo pomogli, a przede wszystkim Psiakom z Warmii i Mazur (Beata Olszewska, Iza Gromelska i Kamila Kozicka-Szafran z awaryjnym dt), pomogły w ratowaniu i w zmianie statusu obu jamniczek
Koko ma już nowe życie !
07.04.2017
Fundacja Jamniki Niczyje ma dla Państwa super wieści o Koko. Sunieczka ma już własny dom w jamnikolubnej rodzinie. Koko zyskała to o czym marzyła ma własny domek, który poświęci jej czas na socjalizację, naukę zachowania czystości i da jej dużo miłości. Przypominamy , że jamniczka była zamknięta w komórce ok. 5-6 miesięcy. Życzymy Koko długiego życia u boku swoich nowych Dużych i całej rodzinie samych radości. Cieszymy się , że kolejne jamnicze stworzenie uzyskało nowe życie. Załączamy dwie fotki z nowego domku.
1% - ich życie !
Kochani czas rozliczeń podatkowych trwa. Może przekażecie nam swój 1% ? Byłoby super !
Robimy ile możemy choć ciągle wydaje nam się, że za mało. Działamy jak potrafimy najlepiej choć jak wszyscy popełniamy błędy. Chcemy robić więcej choć brakuje czasu i kasy... Mamy plany chęci i uczciwe zamiary. Może będziecie z nami ?
1% to bardzo wiele.
Możecie Państwo skorzystać z darmowego programu na naszej stronie > https://www.eopp.pl/pit/fjn
02.01.2016
- Szczegóły
Lusia - starsza sunia w schronisku czeka na dom !
25.03.2017
Kochani w Gliwicach na dom czeka ta oto przeurocza sunieczka. Liczymy, że kogoś wzruszy zdjecie poczciwej mordki i adoptuje sunię. Kontakt w jej sprawie ze schroniskiem w Gliwicach. Sunieczka nie jest podopieczna fundacji lecz czeka może nawet bardziej niż te, które są w domach tymczasowych.
3 lata Ptysia !
25.03.2017
Ptyś zawsze o nas pamięta. Dziękujemy Pani Ewo i pozdrawiamy !
"Witam serdecznie wszystkich miłośników psów, nie tylko jamników. Wczoraj minęły dokładnie trzy lata, odkąd spotkaliśmy się z Ptysiem. Pamiętam, jak zajechał na stacje benzynową w Warszawie samochód, otworzyły się drzwi, a w środku w dużej klatce stał rozżarty jamnik, wydał mi się jakiś duży, z paszczą pełną zębów- no, istny krokodyl. Szybko nastąpiło przekazanie, wsadzono Ptysia do mojej klatki( wzięto go przez rękawice), w bagażu miał torebkę z suchą karmą i gumowego kurczaka. Niosę go w tej klatce, samochody wokół śmigają, jak to w Warszawie, on mały, klatka duża, strach w jego sercu wielki, miota się, szczeka (wszystko w klatce). Aż sobie pomyślałam w końcu : Ewa, Ewa, po co ci ta klatka, boisz się psa? od kiedy to tak ci się porobiło? Postawiłam klatkę na ziemi, wyjęłam z niej Ptysia gołymi rękami, on się od razu uspokoił, wsiedliśmy do samochodu, gdzie już czekała na nas Figa (półjamnik) i tak się zaczęło nasze wspólne życie. Pewnie Ptyś już nie liczył na to, że spotka go w życiu coś dobrego, a tymczasem okazało się, że i dla niego zaświeciło słońce. A i on został naszym podpalanym (z uwagi na umaszczenie) słoneczkiem . Zawsze lubiłam wszelkie psy, ale Ptyś jest wyjątkowo rozkoszny- te jego miny, pozy, wkręcanie się na kolana, oglądanie się na spacerze przy brzydkiej pogodzie z pytaniem w oczach: a może jednak już zawrócimy? No jednym słowem jest to super pies, zostały mu pewne zachowania z poprzedniego życia- jak się zdenerwuje, to się kręci w kółko, ale któż z nas nie ma jakichś nawyków? Ptyś jest zdrowy, wesoły i kochany. Wszystkim psom tego życzę, a ludzi zachęcam , żeby nie bać się kochać psy, być z nimi na dobre i na złe, tak jak one nas tego uczą. Pozdrawiam serdecznie. Ewa"
Maksio z Krzesimowa pozdrawia po ponad 2 latach !
20.03.2017
Czy ktoś pamięta jeszcze Maksia z Krzesimowa ? Jego sytuacja była nie do pozazdroszczenia... piesek w dojrzałym wieku trafił na ulicę, potem do schroniska. Wydawało się, że życie Maksia było już przegrane - do czasu gdy pojawiała się Pani Magda, która uratowała, pokochała i dała dom na zawsze ! Dzisiaj Maksio gustuje tylko w domowych pieleszach. Pozdrawiamy Maksia i jego Rodzinkę !
Senior Gapcio zbiera na klatkę kenelową i leczenie !
13.03.2017
Jamniczy senior Gapcio zbiera na klatkę kenelową. Piesek ma demencję i może zrobić sobie krzywdę. Musi czasowo przebywać w bezpiecznym miejscu jesli nie jest akurat pod kontrolą człowieka. Przeczytajcie o psiaku na wątku i wesprzyjcie grosikiem. Koszt takiej / dużej / klatki kenelowej to ponad 200 zł. Gapcio jest też po zabiegu chirurgicznym, ktorego koszt to 350 zł. Wszystkie informacje dostępne są na watku psiaka.
Informacje od opiekunki psiaka "
Kochani, Gapa jest w DT już dwa tygodnie. Pieska nic już nie boli, jego ciało jest w bardzo dobrej kondycji, ale... ale mamy inny problem, który nazywa się demencja. Weterynarz stwierdziła zachowania demencyjne, polegające na pojawiających się często trudnościach z kojarzeniem domowników/niepoznawaniem ich, nieustannym i częstym dreptaniem bez celu, stawaniem w miejscu - "zawieszaniem się" oraz pojawiającej się codziennie, trwającej jakiś czas agresji w stosunku do domowników. Agresja ma miejsce wtedy, kiedy Gapa nie poznaje opiekunów, nie chce wtedy opuszczać miejsca, w którym lezy i nie można się do niego zbliżać. Początkowo podejrzewaliśmy, że pies cierpi przez ból oraz nie może się zaklimatyzowac w nowym miejscu i są to zachowania chwilowe. Niestety...
Piesku, czy to dlatego ktoś cię wyrzucił...? Bo przestałes poznawać? Bo głowa się postarzała...?
Musimy pomóc Gapie! Chcemy zakupić dla niego klatkę kennelową, w której urządzony zostanie psi pokoik - przytulny, ciepły i miękki. Tak, by dziadeczek mógł się tam schować. I po to, aby nie było strachu przed zachowaniem Gapy - głównie z uwagi na najmłodszego, dziewięciomiesięcznego domownika, który wszędzie raczkuje. I po to, aby pies w amoku bezsensownego dreptania nie wchodził w dziecięce klocki i nie uderzał jamniczą głową w meble.
Pomożecie? Prosimy o wpłaty, bez Was nie damy rady! Nawet mała wpłata znaczy wiele! Do zapłaty będzie także faktura za leczenie łapki, kastrację oraz wizyty kontrolne u weterynarza.
--------------------------------------------
➳ Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
----------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
----------------------------------------------
w tytule : "Darowizna Gapcio"
Nuka już na swoich kolanach !
08.03.2017
Kochani mamy dla was super wieści o Nuce. Sunieczka ma już własny dom w jamnikolubnej rodzinie. Nuka zyskała to o czym marzyła to jest : stała się NUMEREM JEDEN ! Podejrzewamy, że Nuka miała kiedyś dobry dom, gdzie była rozpieszczana ponieważ nabrała już w ciągu swojego życia jamniczych manier. Ktoś wyraźnie spełniał jej wymagania a wszystkie swoje roszczenia wykrzykiwała głośnym szczekaniem. Nowy domek Nuki miał wakat po takiej właśnie jamniczce i opiekunowie dobrze takie zachowania znali a nawet cenili. Uważamy, że jest to dobre połączenie ! Życzymy Nuce długiego życia u boku swoich nowych Dużych i całej rodzinie samej radości. Cieszymy się , że kolejne jamnicze stworzenie uzyskało nowe życie.
1 % - Pomagaj z nami !
Przekaż 1% na niczyje i - Pomagaj z nami ! krs : 0000429587
Dzięki Państwa pomocy uratowaliśmy setki zwierząt : jamników, jamnikowatych i innych skrzywdzonych ręką człowieka. Pomagamy na ile możemy. Dzięki Wam możemy więcej. Każdy przekazany procent jest ważny - nawet ten najmniejszy. Można rozliczyć się poprzez darmowy program PROJEKT PIT, gdzie nasz krs jest wpisywany automatycznie.
Śliczna i skrzywdzona Koko !
28.02.2017
Koko to młodziutka sunia, która została skrzywdzona przez człowieka. Można powiedzieć, że przeszła piekło u progu życia. Sunieczka trafiła do domu tymczasowego, gdzie odzyskuje wiarę w człowieka i uczy się życia od nowa. Szukamy dla niej dobrego domu, gdzie suni nie zabraknie miłości i ciepła. Wiemy, że z czasem malutka odzyska wiarę w człowieka bowiem pies to takie zwierze, które zawsze dąży do człowieka. Sunia musi trafić do najlepszego domu. Prosimy o przemyślane oferty najlepszych domków. Przeczytajcie poniższy opis, który jest zredagowany przez bezpośrednia opiekunkę Koko Panią Izabelę. Jest to historia widziana oczyma Koko. Czy życie dopisze do niej Happy end ? Wierzymy, że tak !
"Nazywam się Koko.Żyję na tym świecie bardzo króciutko,bo zaledwie niecałe 5 miesięcy.Jednak w tym swoim krótkim życiu przeżyłam już bardzo złe chwile,przez które straciłam zaufanie do człowieka i które przyniosły mi wiele bólu i cierpienia... Wraz z siostrą przyszłyśmy na świat w pomieszczeniu,które przypominało chlew;było zimno,brudno i ciemno.Jasno robiło się wtedy,jak wchodził człowiek,który niekoniecznie był dobry i przyjazny dla nas...Kiedy matka przestała nas karmić,zaczęło być ciężko...Nie miałyśmy co jeść,nie miałyśmy co pić...Czasami jak gospodarz przypomniał sobie i miał dobry dzień,coś przyniósł lub nalał wody.Byłyśmy głodne i spragnione I trwało to bardzo długo Kiedyś kiedy chciałam pocieszyć się i podbiegłam merdając ogonkiem do gospodarza,poczułam tylko ból i chyba straciłam przytomność...Kiedy się obudziłam,ból był jeszcze gorszy a mój policzek napuchnięty.Dotarło wtedy do mnie,że ten człowiek mnie nie lubi i nie chce... Cóż jednak mogłam zrobić?Uciec nie mogłam,bo drzwi cały czas były zamknięte,a oprócz tego nie mogłam zostawić swojej biednej matki i siostry,które także cierpiały Żyłam więc z tym okropnym nasilającym się bólem,pustym brzuszkiem i wielkim żalem do człowieka...Pewnego dnia ktoś mnie i siostrę zabrał z tego miejsca przypominającego piekło...I tym oto sposobem trafiłam do cioci Izy.Na początku nie bardzo wiedziałam co się dzieje;kim są ci ludzie,co mi zrobią i gdzie jest moja siostra...?Bałam się i byłam przerażona.Trzy długie dni leżałam i nie chciałam wstawać,żeby nie musieć na nich patrzeć.Pomimo tego,że obok stała pełna miska jedzenia i pełna miska wody,a mój głód i pragnienie były straszne,po tym co zrobił mi człowiek-zapomniałam o głodzie i pragnieniu Było mi tu co prawda ciepło,mięciutko i widziałam cały otaczający mnie świat ale nie mogłam...nie potrafiłam...nie umiałam...przełamać się...Obserwując to moje ,,nowe życie'' przez kilka kolejnych dni i ludzi,którzy robią wszystko abym czuła się tu dobrze i bezpiecznie,w końcu zrozumiałam,że nic już mi złego nie grozi,a to okropne i złe życie,poszło w zapomnienie.Zaczęłam więc od nowa poznawać świat Ciocia zabrała mnie do weterynarza,bo okazało się że oprócz wystających z głodu kości i naciągniętej na nich skóry,mój brzuszek wypełniały dziesiątki robali,które także nie dawały mi żyć Oprócz tego pan doktor obejrzał mój policzek i stwierdził,że trzeba wykonać zabieg,gdyż sprawa jest dość poważna Kiedy się obudziłam,usłyszałam,że za moje merdanie ogonkiem najwidoczniej zostałam albo kopnięta albo uderzona czymś ciężkim,co spowodowało pęknięcie kości na moim policzku,którą trzeba było usunąć... Kilka dni już minęło od zabiegu i teraz śmiało mogę powiedzieć,że moje nowe życie bez bólu,głodu i cierpienia-bardzo mi się podoba!W końcu mogę zacząć żyć jak prawdziwe psie dziecko Jaka teraz jestem?Na chwilę obecną ważę około 6 kg.Lubię się bawić podgryzać zaczepiać do zabawy Lubię strasznie psie smakołyki,które ciocia mi daje Ogólnie jestem pozytywnie i radośnie nastawionym do świata i ludzi psim dzieckiem Pomimo,że wiem,iż ze strony człowieka,nic mi już nie grozi,to jeszcze troszeczkę jestem zdystansowana,bo nie wiem,czy mój piękny sen lada moment się nie skończy i z powrotem nie wrócę tam,gdzie już nigdy bym wrócić nie chciała... Uwielbiam być brana na ręce Wtulam się wtedy mocno w człowieka i czuję się cudownie A najlepiej i najbezpieczniej,czuję się na łóżku Kiedy zdarzy się ,że nie wytrzymam,załatwiam się na matę,żeby nie pobrudzić cioci domku-taka mądra dziewczynka jestem! Czego nie lubię i jeszcze nie umiem?Nie bardzo i trochę opornie,wychodzi mi chodzenie na smyczy...Ale myślę,że i tego się nauczę z biegiem czasu Nie lubię też kiedy jem,a inny pies podchodzi do mojej miski...Ale nie ma co się dziwić;tyle czasu musiałam walczyć o jedzenie i żyć z pustym brzuszkiem... Tak więc się prezentuję na chwilę obecną oto cała ja Koko Mam tylko jedno jeszcze pragnienie i marzenie:chciała bym aby to,co przeżyłam nigdy więcej się nie powtórzyło.Chcę kochać i być kochaną.Chcę już do końca swojego życia mieć swój własny kącik,pełną miseczkę i na zawsze kochającego mnie człowieka!Takiego,który nigdy więcej mnie nie skrzywdzi i będzie już zawsze kochał!Ja w zamian oddam mu swoje całe życie i swoje maleńkie serduszko,które nigdy nie zawiedzie i nie zdradzi".
Koko można wesprzeć poprzez wpłatę na nasze konto. Sunieczka potrzebuje opieki weterynaryjnej, karmy, zabawek. Jeśli ktoś zechciałby przekazać dary dla KOKO prosimy o kontakt mailowy : poczta@jamnikiniczyje.pl
konto dla suni :
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Koko"
Do Fundacji trafił Gapcio...
24.02.2017
Dziś do fundacji trafił starszy jamniczek - Gapcio. Ma około 11 lat. Piesek jest bardzo chudy, zabiedzony oraz wymaga leczenia. Musimy doprowadzić go do dobrego stanu oraz na nowo pozwolić mu uwierzyć w człowieka. Prosimy o Wasze wsparcie!
Roczek Pikselka !
15.02.2017
15 lutego miął roczek Pikselka, tzn. piesek został adoptowany dokładnie rok temu. Taka data jest symboliczną datą narodzin do nowego życia. Pikselek wiele przeszedł. Trafił do nas w grudniu wraz z grupą innych psiaków z interwencji. Jamniczek zagustował oczywiście już w lepszym życiu, psiak ma wspaniały dom i warunki o jakich nie mógł zapewne marzyć. Serdecznie dziękujemy Rodzinie Piksia za przyjęcie do siebie tego wspaniałego psiaka. Uważamy, że Pikselek i jego Rodzina to idealne połączenie. Zależy nam na tym aby każda adopcja kończyła się takim happy endem jak w tym przypadku !
"Witam serdeczniePikselek jest z nami już cały rok. Jest cudnym,grzecznym jamnisiem. Aktywnie uczestniczy w życiu naszej rodzinki. Jest to piesek,który kocha człowieka całym sobą. Ten rok był cudowny. Nie będe się dużo rozpisywała bo często zamieszczam posty w Klubie Jamnika. Jesteśmy szczęśliwi,że Piksiu jest z nami. Pozdrawiamy FJN"
Rozlicz się z nami i przekaż 1 % dla niczyich !
22.02.2017
Szanowni Państwo, przedstawiamy możliwość łatwego i darmowego rozliczenia PIT-A. Bardzo prosty w obsłudze program umożliwia szybkie rozliczenie i przekazanie podatku na jamnikiniczyje. Wystarczy kliknąć w baner i otworzyć program. Powodzenia.
Freda i Koko w drodze po nowe życie !
15.02.2017
Mazurska wieś, po podwórku biegają zaniedbane psiaki. Dwa szczeniaki,suczki, jamniczki (jamnikopochodne) krótkowłose, w wieku ok. 4 miesiący zamkniete w szopie. Obie dzikie, wycofane i zaniedbane. Armia pcheł na obu. Jedna z ropniakiem (po ugryzieniu? ). Temperatury w nocy do -17 st.C . Właściciel zrzeka się suczek na piśmie.Suczki zabrane pod opiekę Fundacji. Badania, leczenie i socjalizacja. Zapraszamy do śledzenia losów obu jamniczek na forum , wspierania duchowego jak również finansowego. Suczki poszukują najlepszych domów na zawsze, odpowiedzialnych opiekunów.
Konto dla suczek
--------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Freda i Koko"
kontakt w sprawie adopcji : poczta@jamnikiniczyje.pl
Suczki przebywaja w domach tymczasowych na Mazurach. Adopcja możliwa na terenie całej Polski o ile adoptujący moze odebrać psiaka.
Lunka dziękuje !
10.02.2017
Kochani z tego wszystkiego zapomnieliśmy podziękować Darczyńcom Lunki, którzy kupili cegiełki lecz nie podali maila. Dziękujemy w imieniu Lunki :
"Dzień dobry, tu Luna! Nie uwierzycie, co się stało! Rozbiłam niedawno moją świnkę skarbonkę i okazało się, że nazbierałam całkiem pokaźną sumę. To wszystko na operację, której bardzo potrzebuję. Trochę się jej boję, ale mówią, że po niej będę mogła spokojnie i szczęśliwie żyć. Trzymajcie za mnie kciuki! Dziękuję za Wam za pomoc! "
Pozdrawiam
Lunka z Fundacji Jamniki Niczyje
PS. Jak coś mi zostanie, przekażę na inne pieski. Obserwujcie mnie na wydarzeniu – będę pisać co u mnie!
Lunka wczoraj miała zabieg. Wszystko przebiegło bez komplikacji i sunia czuje się dobrze. Lunka przespała całą noc. Okres rekonwalescencji na pewno potrwa ale wiemy, że teraz to już tylko będzie lepiej. Lunka pozdrawia wszystkich zainteresowanych jej losem - to Wam zawdzięcza pomoc i możliwość powrotu do zdrowia. Więcej zdjęć i informacji na wątku Luny, który znajduje sie na naszym forum.
Makabryczna fabryka psów...
07.02.2017
Do czego może prowadzić ludzka pazerność to już wiemy lecz widok, jaki ukazał się nam w podbydgoskiej pseudohodowli przerosnął oczekiwania wszystkich, nawet tych, którzy wiele już widzieli. 150 psów ; 30 kotów w skarajnych warunkach ; umierające masowo i rodzące kolejne mioty… martwe szczeniaki ; łyse z wycieńczenia suki z rozprutymi brzuchami ; psy w skorupach kału… Nie da się tego opisać. Wokół smród o niewyobrażalnym natężeniu, w calym pomieszczeniu warstwa kału na podłodze i ścianach. Ponad 100 psów siedzących w ciasnym budynku gospodarczym – po cichutku, w rozpadzie za życia – w całkowitym milczeniu…. Ten obóz koncentracyjny obelegliśmy wraz z Pogotowiem dla Zwierzat i przy udziale innych fundacji w nocy z soboty na niedzielę. Nie było tam jamników ale nie wyjechaliśmy z pustymi rękoma… nie sposób było odjechać… Kochani jedyne słowa jakie cisną się jako komentarz to : ZGROZA ! ZGROZA ! ZGROZA !
Interwencja była w miejscowości DOBRCZ k. Bydgoszczy - kujawsko-pomorskie
Fundacja Jamniki Niczyje przyjęla pod swoją opiekę ponad 20 psów z rozbitej pseudohodowli : maltańczyki ; yorki ; pudle. Zwierzęta są obecnie depozytem w toczacym się postępowaniu. Wszystkie wymagają opieki weterynaryjnej. Mamy szczenięta. Dwie suki w połogu sa po rzeźniczej cesarce.
Bardzo Was prosimy o pomoc finanową. Tylko dzisiaj wydaliśmy 1 tysiąc zlotych na podstawowe potrzeby : karmę, podkłady inne środki higieniczne, środki czystości. To dopiero początek. Potrzebujemy dobrej karmy dla psów , szczeniąt ; podkładów higienicznych w dużych ilościach. Potrzebne będą środki finansowe na leczenie ; na szczepienia i inne. Pomożcie nam !
--------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : "Interwencja"
Miłego piąteczku !
03.02.2017
Kochani u nas w FJN same eleganckie jamniczki !
A jak jest u Was ?
źródło : offtheleashdogcartoons.
Bazyl po 3 latach !

Jamniczy przekładaniec !
01.02.2017
Kochani Przyjaciele FJN i obserwatorzy naszych działań: na wieczorynkę dedykujemy Wam ten wspaniały jamniczy przekładaniec ! Oto nasze staruszeczki w domu tymczasowym pod Wrocławiem - pod opieką Najwspanialszej Pani Justyny. One żyją jak w raju dzięki niej ale i dzięki Wam - Darczyńcom. Jeśli chcecie aby ta bajka trwała to będzie, na pewno pomoże w tym Wasz 1%.
Możecie zapoznać się z naszą działalnością i wszelkimi rozliczeniami na naszej stronie, gdzie podawane są do publicznej wiadomości coroczne Sprawozdania. Możecie dowiedzieć się na co idą Wasze wpłaty. Dziękujemy za każdy najmniejszy procencik... każdy się liczy, bo jest darem serca ! Jak to zrobić ? Wystarczy wpisać nasz krs : 0000429587 w odpowiednią rubrykę w formularzu pit.
Jak dokladnie to zrobić ? kliknij w poniższy banerek
Leoś w domu tymczasowym czeka na nowe życie !
31.01.2017
Leoś w domu tymczasowym już kilka miesiecy, czea na nowe życie. Psiak ma się bardzo dobrze, można powiedzieć, że żyje jak basza. Psiaczek jednak szuka swojej własnej kanapy na wyłączność bowiem dom tymczasowy to tylko przystanek w drodze po nowe życie. Z historią Leosia można zapoznać się na forum, gdzie losy Leosia zapisane są od początku. Dla pieska szukamu najlepszego domu ale musimy równieź zapewnic mu opiekę i wyżywienie. Gdyby ktoś zechciał przekazać dla pieska karme dla seniorów dobrej jakości to Leoś będzie wdzięczny. Możemy też zakupić jedzono dla psiaka gdyby ktoś mógł zasponsorować karmę.
Z życia Akselka !
27.01.2017
Kochani Akselek kilka miesięcy temu był / wydawałoby się / jamniczkiem bez szans... A nieprawda ! Życie Akselka jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki odmieniła pewna ... Dobra Duszka. Dzięki temu Akselek jest chyba najbardziej uśmiechniętym seniorem jakiego znamy ! Akselek w okresie poadopcyjnym miał już wiele wrażeń : miedzy innymi został Jamnikołajkiem na klubowym kubku i zdobył nagrodę w konkursie "Najpiękniejszy portret Twojego Jamnika ". Czy to nie za dużo ? Nie, ponieważ Akselek rozpoczął nowe, lepsze życie. Rodzina psiaka jest zachwycona przysposobieniem tego wspaniałego jamniczego seniora. Zachęcamy wszystkich do adopcji starszych psiaków, które maja więcej do zaoferowania od młodzieniaszków : mądrość, dojrzałość, stateczność. Naprawdę warto !
Nie "idą" cegiełki na Lunkę...
25.01.2017
Kochani, trwa akcja cegiełkowa na Lunkę. Jak do tej pory sprzedało się 36 ze 100 cegiełek... Obawiamy się czy uda się nazbierać kwotę, która pokryje leczenie suni. Cegiełka to tylko 10 zł. Może ktoś jeszcze dołoży swoją aby dać Lunce nowe życie ?
----------------------------------------------------------------------------------
Założenie : zbiórka 100 cegiełek
Cena : 10 zł / szt
czas trwania : do 31 stycznia 2017
Po zakończeniu akcji Lunka odezwie się do każdego mailowo z podziękowaniami dlatego koniecznie w tytule przelewu podajcie maila !
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub na priva do fundacji lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : " Cegiełka Luna"
------------------------------------------------------
Lunka to mikrosunia z makro problemami zdrowotnymi. Przed nią zabieg operacyjny, do którego suczka jest przygotowywana dłuższy czas. Niestety nie ma środków finansowych na koncie Luny. Sunia jest ponad 400 złotych na minusie. Wszystkie informacje o jamniczce na wydarzeniu na facebook i wątku na forum. Prosimy przeczytajcie historię Lunki i pomóżcie.
------------------------------------------------------
Reksio trafił pod naszą opiekę !
22.01.2017
Oto nasz nowy "nabytek". Reksio to piesek, który dostał nieźle w kość w swoim długim jamniczym życiu.
Cały żywot spędził na łańcuchu , w nieocieplonej budzie , u boku innych piesków- równie zaniedbanych jak on.
Został interwencyjnie odebrany przez Schronisko. Część psiaków znalazła nowe domy a on czekał.. i czekał…
Zwykły czarny, niskopodłogowy Pan , leciwy i zmarnowany.
Poproszono nas o pomoc dla Reksia. Nie radził sobie w Schronisku, w największe mrozy nie wchodził do budynku a spał na betonie…..
Do Reksia uśmiechnęło się szczęście. W piątek późnym wieczorem znalazł się dla niego Dom Tymczasowy, a w sobotę rano już grzał plecki na własnym posłaniu…
A teraz trochę o piesku….
Wg poprzednich właścicieli to „ pies stary jak świat, ze 17 lat to on ma Psze Pani na pewno”.
Okazuje się, że to nieprawda. To bardzo dziarski chłopak, naszym zdaniem nie będzie mieć więcej niż 12 lat. Więcej powiemy po pierwszej wizycie u weterynarza.
Jak na tak trudne życie , jest w naprawdę dobrej kondycji. Uwielbia się przytulać, nie ma problemów w kontaktach z innymi psami, uwielbia dzieci…no po prostu ideał. No dobra- ma jedną wadę- zjadłby konia z kopytami i trzeba pilnować, żeby nie wszamał czegoś zakazanego.
Dwa dni przespał zmęczony w swoim posłanku, ale pierwszy desant na łóżko, kanapę i fotel- zaliczony.
Reksia czeka wizyta u weta. Zbadamy mu krew, serce, do podleczenia są uszy oraz zmiany skórne ( na szyi ma ślad po wrośniętym łańcuchu, ale na pleckach pojedyncze wyłysienia ) .Mimo wieku rozważymy jego kastrację ( o ile stan zdrowia pozwoli) ponieważ niestety- żadna suczka nie umknie jego uwadze- w obliczu przechodzącej suczki ubywa mu jakieś 8 lat i od razu zabiera się „do rzeczy”.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc w sfinansowaniu utrzymania Reksia- wizyt u weterynarza oraz zabiegów, które go czekają.
Szukamy również domu dla Reksia. Może kogoś poruszy jego historia i postanowi dopisać Happy End?
Reksio mieszka w DT w Rybniku
Konto dla pieska:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------
w tytule "Reksio"
"Jak kotek został jamnikiem ..."
21.01.2017
Kochani dzisiaj na naszej drodze stanął ten oto młodziusieńki kocurek. Stanął w taki sposób, ze nie dało się go nie zauważyć czy pominąć...Kocurek prawdopodobnie został podrzucony do stada wolnożyjących dorosłych kotów, które dokarmiamy czasowo w zastępstwie Pani - karmicielki z powodu poważnej choroby i hospitalizacji. Nie znamy się zbytnio na kotach lecz trudno było nie zauważyć że ten malutki, rezolutny i szukający bliskości człowieka kociak wyróżnia się spośród sympatycznego lecz zachowującego się raczej ostrożnie wobec człowieka stada, nie jest kotem wolnożyjących i raczej na pewno mieszkał w domu. Kocurek poszedł za nami do samochodu, bez problemu dał się zabrać na ręce. Trudno było go zostawić... bezradnego, ufnego i w zasadzie bezbronnego wobec każdego kto chciałby wyrządzić mu krzywdę. Uważamy, że jest to naprawdę egzemplarz wyjątkowy. Kocurek chodzi za człowiekiem krok w krok, podchodzi na zawołanie, jest niesamowicie towarzyski i inteligentny. W samochodzie zasnął, podczas przeglądu weterynaryjnego zachowywał się bez zarzutu. Kotek ani razu nie pokazał pazurków, jest delikatny jak motyl. W taki oto sposób malusi kocurek został jamnikiem i będzie miał na to papier :) Szukamy najlepszego domu. Kontakt w sprawie kocurka telefoniczny : 575 300 350 / oddzwonię na smsa : "kocurek" jeśli nie odbiorę telefonu. Adopcja kotka będzie odbywała się w oparciu o procedury fundacyjne : obowiązuje wizyta przedadopcyjna, umowa adopcyjna. Warunkiem adopcji będzie kastracja kotka po osiagnięciu dojrzałości płciowej oraz zapewnienie takich warunków mieszkalnych aby zwierzak nie miał możliwości samodzielnego przebywania poza terenem zamkniętym ( tj. osiatkowanie balkonu itp. ) Kocurek przebywa w okolicach Bydgoszczy.
Czy ktoś pamięta Jamnika Jeżyka ?
20.01.2017
Kochani Jeżyk to mikrostaruszek, który dwa lata temu trafił do nas w stanie katastrofalnym ( Historia Jeżyka na naszym forum - link poniżej ). W fundacji psiak uzyskał pomoc, został wyleczony i znalazł dom... Takie historie jak Jeżykowa pozwalają nam poczuć sens tego, co robimy. Oby takich zakończeń było więcej - dla staruszków, bo młode piękne psiaki znajdują domy. Dziękujemy serdecznie Pani Krystynie za wspaniały dom, za serce...
"U nas raczej nieźle. Nasze maleństwo jest teraz pięknym długowłosym jamniorem w skali mikro. Mikrunio chodzi co tydzień na kroplówki wypłukujące toksyny z chorej wątroby. Jest oczkiem w głowie Pani doktor która bardzo się martwi jak nasz maluszek gorzej się czuje.Po wizycie w przychodni jest zmęczony ale dostaje takiego wigoru że wszyscy nie mogą się nadziwić jak w takim małym wiekowym ciałku tyle energii. Wszystko kreci się wokół naszego maluszka on jest w naszej rodzinie najważniejszy"
UWAGA - AKCJA CEGIEŁKOWA DLA LUNY !
19.01.2017
Kochani konto Lunki świeci pustkami a przed nią dalsze leczenie i skomplikowany zabieg operacyjny. Razem damy radę ! Akcje cegiełkowe już nie raz pokazały siłę jedności ! Wierzymy, że i tym razem się uda - dla Lunki...
Założenie : zbiórka 100 cegiełek
Cena : 10 zł / szt
czas trwania : do 31 stycznia 2017
Po zakończeniu akcji Lunka odezwie się do każdego mailowo z podziękowaniami dlatego koniecznie w tytule przelewu podajcie maila !
adres mailowy na który należy przesłać zdjęcie proszę podać w tytule przelewu lub na priva do fundacji lub w mailu : poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------------
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
-----------------------------------------
w tytule : " Cegiełka Luna"
------------------------------------------------------
Lunka to mikrosunia z makro problemami zdrowotnymi. Przed nią zabieg operacyjny, do którego suczka jest przygotowywana dłuższy czas. Niestety nie ma środków finansowych na koncie Luny. Sunia jest ponad 400 złotych na minusie. Wszystkie informacje o jamniczce na wydarzeniu na facebook i wątku na forum. Prosimy przeczytajcie historię Lunki i pomóżcie.
------------------------------------------------------
Zimowe pozdrowienia od Billego !
19.01.2017
Billy / dawny Bongo / odezwał się do nas z pozdrowieniami i krótką informacją o swoim życiu. Psiak ma domek już prawie dwa lata lecz pamięta o nas i co jakiś czas wyśle maila, którego my publikujemy. Dziękujemy Pani Beacie za pozdrowienia i radujemy się że dobrego życia Billego !
"Dzień dobry, Biluś wszystkich pozdrawia. Jest zachwycony śniegiem (oczywiście, gdy jest minimalny mrozik), ponieważ może kopać w nim do woli, podobnie jak jesienią w suchych liściach. Bawi się swoimi zabawkami, ładnie aportuje. Jego ulubiona fioletowa frotka podzieliła los kocyka - piękne koronki powycinał Uśmiech. W wolnych od zabawy chwilach Billy lubi być głaskany i tulony - sprawia mu to ogromną przyjemność, nam też Uśmiech.
Przesyłam zdjęcia i pozdrawiam, Beata L".
Dwa lata Rikiego !
17.01.2017
Mija dwa lata od adopcji Rikiego ! To wspaniały czas dla tego psiaka, zyskał dom o jakim mógł chyba tylko pomarzyć. Riki został znaleziony błąkający się po cmentarzu, uratowany przez Panią Agnieszkę a potem adoptowany przez Panią Teresę. Nie znamy historii tego psiaka lecz mieliśmy wpływ na to jaka przyszłość stała się jego udziałem. Wspaniale jest widzieć pieska, który wcześniej bez szans zyskuje nowe życie - godne życie. Losy Rikiego mamy okazję obserwować w KLUBIE JAMNIKÓW, gdzie Riki jest znaną postacią. Pozdrawiamy Panią Teresę, psiego przyjaciela Rikiego i oczywiście Panią Agnieszkę, która w pierwszej kolejności pomogła psiakowi nie pozostawiając go samego.
"Dwa cudowne lata !!! Mija dwa lata jak zobaczyłam Rikiego i przeczytałam jego historię na stronie FJN. Od razu chłopak wpadł mi w oko :) i od razu chciałam przygarnąć ,przytulić i zapewnić bezpieczny ,kochający dom. Ale jednak w głowie pojawił się wielki znak zapytania ? czy dam radę ? czy Baygel ,beagle rozpieszczony do granic , zaakceptuje ? a przede wszystkim czy rodzina się zgodzi ??? tyle wątpliwości i czy Riki odnajdzie się z nami ??? Jednak podjęłam to wyzwanie ....... Pierwsza wizyta przebiegała dość spokojnie ,dopóki Riki nie zainteresował się miską Baygela. A w tej kwestii Baygel jest bardzo stanowczy a Riki nienauczony żadnych zasad ,tez nie dał sobie w kaszę dmuchać .... I w sumie byłam zrezygnowana. Jednak los tego małego pieska nie był mi obojętny .... Pani z Fundacji też tłumaczyła ,że takie zachowanie u psa ,,jedynaka,, zdarza się i na pewno jeszcze nie raz się powtórzy. Proponowała ,żebym się dobrze zastanowiła ,żebym nie rezygnowała !!! i jak widać ... przypadliśmy sobie do gustu od pierwszego spojrzenia. Rodzina wobec mojej stanowczej stanowczości była bezsilna a i Baygel zaakceptował ,może nie ma między nimi wielkiej miłości .... jest jednak szacunek i wzajemna akceptacja. A i Riki na spacerze potrafi bronić swojego Kolorowego brata ,w razie zagrożenia ze strony innego psa. To pewnie już skończę ,bo tak mogę pisać i pisać .... bo dla mnie to temat rzeka. Fundacja robi wiele dobrego i akurat dla Rikiego zaświeciła dobra gwiazdka. NIECH CI TA GWIAZDKA ŚWIECI JAK NAJDŁUŻEJ !!!"
Luna zbiera na zabieg !
16.01.2017
Luna to starsza mikrojamniczka z makro problemami zdrowotniymi. Sunieczka w fundacji przeszła już dwa zabiegi, niestety przed nią następny. Nie ma jednak środków finansowych na pokrycie nawet dotychczasowego leczenia. Luna trafiła do nas w stenie katastrofalnym z gnijacymi dziąsłami. Z uzębieniem i szczęką walczymy dłuższy czas. Teraz przed sunią jeszcze ważny i trudny zabieg : usunięcie guzków z listwy mlecznej i operacja przepukliny. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla suni, bez Was nie damy rady...
Lunka potrzebuje też stale tzw. mokrej karmy z uwagi na problemy z dziąsłami. Gdyby ktoś mógł przekazać dla niej odpowiednią karmę to będziemy wdzięczni. Oto przykladowy >link< do lunkowej karmy. Adres do wysyłki podamy w mailu, jesli ktoś będzie chciał zakupić to prosimy o wiadomość : poczta@jamnikiniczyje.pl
1% WOLNOŚCI PODATKOWEJ KONIECZNIE DLA JAMNIKA !
KRS : 0000429587
Kochani, rozpoczął się okres rozliczeń podatkowych. Możemy zadecydować komu przekazać ten jeden malutki procencik naszych pieniędzy. To może niewiele ale dla nas dużo. Dzięki Waszemu procentowi my mamy możliwości pomagać tym, za którymi prawie nikt nie stoi... bezdomnym zwierzakom. Mamy dalsze plany rozwoju naszej działalności, tak aby móc więcej. Chcielibyśmy rozwinąć projekt edukacyjny, by zapobiegać krzywdzeniu zwierząt a nie tylko likwidować skutki ludzkiego okrucieństwa czy nieodpowiedzialności. Pomagamy jamnikom ale nie tylko ! Były u nas ptaki, jeże, papugi, koty... Dziękujemy Wam za wsparcie. Jeśli możecie nam zaufać to przekażcie swój 1%. Jeśli jeszcze nie to obserwujcie nasza działalność- może przekażecie w przyszłym roku... Wystarczy w odpowiedniej rubryce wpisać numer naszego krs : 0000429587
Karol melduje sie w nowym roku !
11.01.2017
Karol miał wiele szczęście , ze znalazł wyrozumiałego opiekuna, który dał mu tak bardzo potrzebną przystań. Nasz dawny Karmel nie jest aniołkiem a sąsiedzi wręcz mówią na niego Killer :) Przeczytajcie co słychać u naszego uroczego jamniczego killerka w nowym roku :
"Cześć, to znowu ja Karol. Piszę do Was pierwszy raz w nowym roku, więc na początek składam wszystkim najlepsze życzenia. U mnie wszystko gra. Wujcio mówi, że całkiem się zresocjalizowałem. (albo jakoś podobnie - strasznie trudne słowo). W każdym razie już nie boję się zostawać sam w domu. Trochę sobie czasem poszczekam, ale nie ma paniki. Obcym też trochę bardziej odpuszczam, więc już nie jestem taki Kiler jak pisałem Wam w poprzednim liście. Ostatnio trochę podróżowałem. Pierwszy raz pojechaliśmy na dłużej. Dwie noce spałem poza domem, w ludzkim hotelu. Miałem przykazane zachowywać się cicho. Chyba się udało. Najgorzej było drugiej nocy w Sylwestra, kiedy zaczęli strzelać. No, wtedy to trochę musiałem sobie poszczekać. Julka zresztą też szczekała. Po powrocie do domu był bal karnawałowy dla psów. Przesyłam fotki. U nas teraz mroźna zima. Nawet Julka, która jest zimnolubna przeprosiła się z płaszczykiem, w którym bardzo nie lubi biegać. Ja tam sobie swój chwalę. Za dwa tygodnie wyjeżdżamy w góry. Dzisiaj Wujcio odebrał nasze paszporty. Jestem cały podekscytowany. Żeby tylko nie było za zimno. Pozdrawiam Was serdecznie w imieniu całej rodzinki. Wasz Karol"
Jamnicze staruszki
07.01.2017
Serek, Luna, Nuka, Laura... To tylko niektóre z jamniczych staruszków. Nikt ich nie chce... Te psiaki przebywają miesiącami w fundacji, niektóre do końca. Koszt utrzymania staruszków jest duży z uwagi na to, że wymagają leczenia, stałej opieki weterynaryjnej i często specjalistycznej karmy lub karmy tzw mokrej. Bardzo prosimy o wsparcie dla nich. Najważniejsze jest oczywiście oferta domu ale jeśli ktoś nie może adoptować to mile widziane jest wsparcie finansowe lub rzeczowe / w tym przypadku karma /.
W prywatnej wiadomości podamy adres do wysyłki.
Konto dla psiaków
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286 SWIFT: INGBPLPW
----------------------------------------------
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
---------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------
w tytule "Staruszki"
Klara już na swojej kanapie !
07.01.2017
Kochani z nowym rokiem rozpoczęło się nowe życie dla Klary ! Milo nam poinformować fanów tej uroczej sunieczki, że ona znalazła już własną przystań na cale życie. Klara zamieszkała w domu, gdzie kilka lat wcześniej została przygarnięta inna jamniczka ... Dzisiaj poprzedniczka Klary niestety biega już po tęczowych łąkach a my wykorzystaliśmy dobry domek na użytek innego jamniczka ! To się nazywa "dobry interes". Sądzimy, że wszyscy są zadowoleni. Serdecznie dziękujemy Pani Agacie i jej rodzinie za dom dla suni a wszystkim, którzy pomogli nam w pomaganiu Klara przesyła całusy
"Witam,przesyłamy serdeczne życzenia niech Nowy Rok będzie pełen samych dobrych zdarzeń, jak najmniej przybywających podopiecznych a te które już są aby jak najszybciej znajdowały nowe domy.
A teraz coś o Klarze;
śliczna, przemiła, przytulaśna, do zagłaskania, kanapowo - łóżkowa Dama. To co lubi najbardziej to kontakt z człowiekiem i kanapy, okazuje radość przewracając się na plecy i żądając pieszczot (tak mogłoby być całą dobę).
Byliśmy na kontroli u doktorka (ten sam co prowadził Maję), szwy zdjęte, brzuszek się goi, energia na spacerze bardzo duża, poza brakiem sierści na klatce piersiowej praktycznie nie ma oznak że niedawno przeszła taki poważny zabieg.
Na dziś nie ma żadnych wad, jak na Jamnika (no poza spaniem w łóżku, ale to podobno nie wada tylko urok tej rasy:))
Klara jak poprzednie jamniczki nie lubi sylwestra, a dokładnie wystrzałów, cały dzień była na lekach a i tak trudno było Jej przetrwać ten czas.
Na potwierdzenie przesyłamy kilka zdjęć aby pokazać jak się sytuacja przedstawia,
Dziękujemy za taki przesympatyczny prezent (Klarcię).
Pozdrawiamy serdecznie,
Agata L."
Drugie urodziny Zosi !
06.01.2017
Kochani dzisiaj wielki dzień Zosi / dawnej Psotki Juniorki / tzn. mijają 2 lata od jej adopcji ! U sunieczki impreza i jak przystało na jamnicze party - smakołyki i zabawy ! W czasie tych dwóch lat Zosia dorobiła się siostrzyczki Buni, z którą połączył ją karnawał zabawy i radości. Życzymy suniom i ich Dużym wszystkiego najlepszego i wspaniałych dalszych lat
Reksio czeka na swoją szansę !
06.01.2017
Zima, a Reksio nadal w czeka w schronisku w Rybniku na dom. Psiak ma 17 lat. Całe życie spędził na łańcuchu, życie go nie oszczędzało. Zasługuje na ciepły kąt na starość. Jest miły w stosunku do ludzi, dogaduje się z innymi psami. Prosimy o domek dla niego!
Kontakt: 694835496 /oddzwonię na smsa "Reksio", jeśli nie odbiorę/
Mail: poczta@jamnikiniczyje.pl
Z domu Rybki vel Betinki !
04.01.2017
Oto dawna Rybka choć jej sytuacja już jest zupełnie inna niż kiedyś. Rybkę ktoś bardzo skrzywdził wyrzucając z samochodu niemal pod koła nadjeżdżających innych aut... Dzisiaj dla nas to już przykre wspomnienie i mamy nadzieję, że dla Rybki / Betinki też :
"Betinka ( Rybka wcześniej). Serdecznie pozdrawia Panie z Fundacji Jamniki Niczyje, i wszystkich przyjaciół z Pensjonat dla piesków w "Lesie Brzozowym" .Jestem bardzo szczęśliwa wszyscy mnie mocno kochają .Mam swoje zabawki -wprawdzie pozostała mi 1/3 piłeczki ale nikt nie ma prawa mi jej odebrać .Uwielbiam spacery i bieganie za piłeczką ale najbardziej uwielbiam spać , może być na kolanach lub u boku mojego przyjaciela Jakuba a jak go nie ma to robię krótkie drzemki w moim kojcu. W moim domku jestem numerem 1 ( ja tu rządzę ;) ). Ogromnie uwielbiam myzianie po brzuszku a mam już dość spory bo bardzo lubię "maszkiecić " inaczej jestem strasznym żarłoczkiem .Przesyłam najnowsze zdjęcia z Wigilii z mojego domku życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego 2017 roku."
Poszukiwany transport !
04.01.2016
Poszukiwany transport : Śląsk - Wrocław.
Jeśli ktoś przemieszcza się na tej trasie i może zabrać jamniczka to prosimy o kontakt : 575 300 350 /oddzwonię na smsa "transport Wrocław", jeśli nie będę mogła odebrać
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie !
04.01.2017
Piesek powrócił do domu ! odnalazła go właścicielka !
04.01.2016
-----------------------------------------------
Piesek z drogi !
03.01.2017
Kochani ten oto jamniczek został znaleziony w okolicach Dąbrowy Górniczej 1 stycznia. Nie wiadomo w jaki sposób znalazł się na ruchliwej ulicy... Czy jest ofiarą sylwestrowej nocy ? Czy został porzucony ? Może się zagubił... Niestety nikt go nie szuka. Psiaczek dosłownie wpadł pod koła samochodu Pana Dawida i cudem przebiegł pomiędzy kolami w taki sposób, że nic mu się nie stało. Po tym wszystkim psiak wskoczył do samochodu Pana Dawida. Jamniczek bardzo tymczasowo został zabezpieczony. Mamy czas dosłownie kilka dni na znalezienie miejsca dla niego. Czy piesek będzie miał tyle szczęścia co na drodze i znajdzie jakieś miejsce gościnne dla siebie ? W przeciwnym razie trafi do schroniska o bardzo złej sławie. Piesek nie jest niestety zadbany, ma pchły... wskazuje to na długotrwałą włóczęgę lub bezdomność. Prosimy o pomoc dla tego zwierzaka. Prosimy o dom tymczasowy lub dom adopcyjny. Kontakt: 575300350 / oddzwonię na sms "Piesek z drogi" jeśli nie odbiorę ; lub poczta@jamnikiniczyje.pl
Sonia z nowego życia !
02.01.2017
A co powiecie Państwo na taką przemianę ? Sonia do niedawna jeszcze w schroniskowym boksie - dzisiaj w takiej oto pozycji ! O Soni można powiedzieć na pewno, że " z Nowym Rokiem, nowym krokiem" Jeszcze raz szacun dla Pana Łukasza i jego Żony.
Tymek już 8 miesiecy w domu !
02.01.2017
Tymek od 8 miesięcy jest w nowym domu! Jest szczęśliwy, beztroski, radosny, zawsze gotowy do zabawy, a co najważniejsze kochany. Wyrósł na pięknego i pojętnego psiaka, który szybko i chętnie się uczy. Uwielbia spacery, bieganie i tropienie. Życzymy Tymkowi i jego Rodzinie samych pięknych dni !