Kiedyś byłem potrzebny i kochany. Teraz moje dni stały się smutne, pełne samotnosci i nostalgii. Zostałem wyrzucony. Okazało sie że jestem niepotrzebny. Jest tyle innych psiaków które można adoptować. Mnie potraktowano jak rzecz,przedmiot, zużytą zabawkę. Znalazłem sie w schronisku. Mam co jeść i suche schronienie, ale brakuje mi przyjaciela. Nie chcę reszty swych dni spędzić w samotności. Przecież jestem w pełni sprawny, potrafię się cieszyć i dawać radość. Choć mam smutne zrezygnowane oczy i smutną minę obiecuję że w doborowym towarzystwie będę łagodny,wesoły i pełen werwy. Podaruj mi dom , zabierz mnie ze schroniska i otocz opieką. Będę odwdzięczał sie kazdego dnia. Będę psem maskotka powiernikiem, obrońcą, przyjacielem- kim tylko chcesz. Tak bardzo tęsknię za domem. Czy się uda, czy jakiś człowiek o otwartym , dobrym sercu zainteresuje sie takim psiakiem jak ja ?
numer w schronisku F2338