Fart

METRYCZKA

Fart został znaleziony na ulicy w okolicach Warszawy. Ponoć piesek błąkał się tam od dłuższego czasu. Przychodził do pizzerri, gdzie pracownicy dokarmiali go.

Pani Urszula postanowiła pomóc jamniczkowi i zgłosiła nam pieska w potrzebie. Piesek został przez nas umieszczony w hoteliku w Piasecznie. Musi być poddany oględzinom weterynarza, zaszczepiony i ewentualnie wyleczony, choć nic nie wskazuje na to, że jest chory.

 

02 maja 2013r.

Od dzisiaj Fart jest Podopiecznym Fundacji jamniki Niczyje.

Więcej o Nim można dowiedzieć się na naszym forum i na facebooku (linki umieszczone są poniżej).

Wiadomości będziemy podawać sukcesywnie w miarę poznawania pieska.

Szukamy dla Farcika dobrego domu, takiego pełnego miłości i wyrozumiałości, ale też konsekwentnego.

 

28.06.2013r.

Przekazuję Państwu kolejną dobrą i radosną wiadomość:
FART MA SWÓJ DOM!!!
Farcik zamieszkał w Pruszkowie :)
Państwo uznali, że chłopak ma fajne imię i niech tak zostanie.
Tak więc Fart pozostał Fartem :)
Farciarz jest jedynakiem, zamieszkał w domu z ogrodem i okazał się fajnym, posłusznym i bardzo poukładanym Psiaczkiem!!!
Pan Marek, nowy Pan Farta mówi o Nim w samych superlatywach :)
Jedyny "problem" Farciarza to to, że nie za bardzo lubi zostawać sam w domu... zostawiony sam, na początku nieco popłakuje, ale po paru minutach kładzie się grzecznie i czeka aż wrócą Jego Ludzie...
Zresztą zostaje sam rzadko i właściwie najdłużej na 2-3 godzinki.
Mamy stały kontakt z Domem Farcia, będziemy dzielić się z państwem wieściami od chłopaka i Jego zdjęciami :)

16.03.2015

Niestety mamy złe wieści. Fart pobiegł za Tęczowy most... Miał około 5 lat. Nie było mu dane dożyć swoich dni u boku ukochanej rodziny. Żegnaj piesku nie zapomnimy o tobie. Biegaj po zielonych łąkach razem z kolegami, którzy tam odeszli. Czekaj na nas u bram tęczy !

"prosimy o umieszczenie informacji o śmierci Farta oraz jego zdjęć w zakładce "Za Tęczowym Mostem". Fart został przez nas adoptowany z Fundacji Jamniki Niczyje 8 czerwca 2013 roku i był z nami półtora roku dając naszej rodzinie wiele radości. Niestety podczas badań lekarskich latem zeszłego roku, okazało się, że Fart posiada bardzo skomplikowaną przepuklinę przeponową, która jest prawdopodobnie skutkiem jakiegoś wcześniej przebytego wypadku i że konieczny jest zabieg operacyjny. Długo zastanawialiśmy się nad podjęciem decyzji, gdyż zdawaliśmy sobie sprawę, że zabieg będzie bardzo trudny. Stan zdrowia Farta ulegał jednak ciągłemu pogorszeniu, pies bardzo szybko się męczył, brakowało mu powietrza, łapał zadyszkę. Kolejne wizyty w gabinetach lekarskich utwierdzały nas w przekonaniu, że chcąc ratować Farta musimy zdecydować się na zabieg. Niestety Fart operacji nie przeżył i odszedł od nas 13 lutego 2015 roku. Minął już ponad miesiąc od tego czasu a my nadal nie możemy pogodzić się z tym faktem, bardzo za nim tęsknimy, na zawsze pozostanie w naszych sercach, zawsze będziemy o nim pamiętać. Anna i Marek C"

Wieczorem przyszedł Psi Anioł
na skrzydłach Cię poniósł
do nieba

Zabrał ze sobą Twą radość
szaleńcze merdanie ogonem
dotyk zimnego nosa
i tupot łap po podłodze

Tak bardzo Ciebie brakuje
choć płakać przecież nie trzeba
bo wróci tutaj Psi Anioł
i poprowadzi na łąki gdzie wszystkie psy pożegnane
biegają swobodne szczęśliwe

 

 

Czytany 3500 razy
Więcej w tej kategorii: « Haga Tadzio »

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie